ISSN 2657-9596

Produkty nowych technik modyfikacji genetycznej powinny podlegać ścisłej kontroli

Redakcja
14/10/2017

Europejska Sieć Naukowców na rzecz Odpowiedzialności Społecznej i Środowiskowej: Promowane przez przemysł biotechnologiczny tzw. nowe techniki hodowli roślin są technologiami modyfikacji genetycznej (GMO) ze wszystkimi wiążącymi się z tym zagrożeniami.

Zgodnie z opublikowanym 28 września oświadczeniem Europejskiej Sieci Naukowców na rzecz Odpowiedzialności Społecznej i Środowiskowej (European Network of Scientists for Social and Environmental Responsibility – ENSSER), produkty nowych technik modyfikacji genetycznej (new genetic modification techniques – NGMTs) są organizmami modyfikowanymi genetycznie i powinny podlegać ścisłej regulacji prawnej, tak jak inne GMO.

Oświadczenie to kwestionuje twierdzenia orędowników GMO, że te nowe techniki modyfikacji genetycznej (często nazywane nowymi technikami hodowli roślin – ang: New Plant Breeding Techniques, w skrócie: NPBTs) są tak precyzyjne i łatwe do skontrolowania, że ich wytwory nie są organizmami modyfikowanymi genetycznie w zwykłym tego słowa znaczeniu i nie stwarzają jakiegokolwiek większego zagrożenia, niż ich odpowiedniki nie-GMO. Optują oni za deregulacją tego rodzaju produktów na poziomie europejskim. Znaczyłoby to, że nie przechodziłyby one obowiązkowej oceny bezpieczeństwa i nie byłyby oznaczane jako produkty GMO.

Jednak według oświadczenia ENSSER, podpisanego jak do tej pory przez ponad 60 naukowców z różnych krajów, istnieją dowody ma to, że techniki te (w tym CRISPR-Cas/Cpf, mutageneza kierowana nukleotydami, cisgeneza i metylacja DNA zależna od RNA) „są wysoce podatne na niezamierzone efekty”. W przypadku roślin jadalnych wyprodukowanych przy pomocy tych technik, może to prowadzić do nieoczekiwanej toksyczności i alergenności.

Oświadczenie, opublikowane w dniu, w którym odbyła się zorganizowana przez Komisję Europejską „konferencja na wysokim szczeblu” ws. nowych technik GMO, stwierdza również, że technologie edycji genomów stały się tak łatwe do zastosowania, że otwiera to pole dla nadużyć i niezamierzonego niewłaściwego wykorzystania, w tym dla celów bioterrorystycznych.

Technika Gene drives (zaprojektowana w celu szybkiego rozprzestrzenienia cechy genetycznej w populacji lub całym gatunku) niesie za sobą szczególne ryzyko spowodowania ekologicznej nierównowagi i zakłóceń.

Zdaniem autorów oświadczenia, w świetle tych zagrożeń nowe techniki „powinny podlegać regulacji co najmniej tak samo rygorystycznej, jak to jest obecnie wymagane przez najsurowsze przepisy dotyczące GMO”.

Naukowcy dodają, że wszystkie GMO, zarówno starego typu, jaki i otrzymywane za pomocą nowych modyfikacji genetycznych, „powinny być oznakowane w celu zapewnienia wyboru konsumentom i rolnikom oraz umożliwienia wykrywalności, monitoringu i nadzoru regulacyjnego w przypadku jakichkolwiek negatywnych skutków po ich komercjalizacji. Możliwość śledzenia i etykietowanie są również minimalnymi wymogami umożliwiającymi określenie związku przyczynowego i odpowiedzialności w razie długoterminowych szkodliwych konsekwencji”.

Jeden z sygnatariuszy nowego oświadczenia, dr. Michael Antoniou z King’s College London, który  pomagał również w jego sformułowaniu, powiedział: „Organy regulacyjne powinny uznać, że nowe techniki GM stosowane w rolnictwie, szczególnie edycja genomu, są w istocie metodami modyfikacji genetycznej. Jeśli uznają je za takie, będą w zgodzie z faktami naukowymi, które kryją się z tymi metodami – i nieuchronnie będą zmuszone wdrożyć rygorystyczne środki w celu zapewnienia ochrony ludzi i środowiska”.

„W dziedzinie genetyki medycznej, którą się zajmuję, edycja genomu postrzegana jest jako modyfikacja genetyczna z nieodłącznymi efektami niepożądanym (off-target effects) i konieczność jej rygorystycznej regulacji, zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i skuteczności, nie jest kwestionowana”.

Mylący termin

Nowe techniki GMO zostały w sposób wprowadzający w błąd nazwane przez swoich orędowników nowymi technikami hodowli roślin ( New Plant Breeding Techniques – NPBTs), co jest niewątpliwie próbą ukrycia faktu, że są one technikami GMO, a także wywołania wśród opinii publicznej skojarzenia z tradycjonalnymi metodami uprawy roślin.

Po porażce upraw GMO w Europie i w świetle możliwego zakazu bądź ograniczeń stosowania powiązanego z GMO pestycydu glifosatu, przemysł agrochemiczny widzi w tych nowych GMO główne źródło dochodów na następne kilka dziesięcioleci. Z tego powodu, walcząc o utrzymanie GMO starego typu i związanych z nimi pestycydów, dąży również do deregulacji nowych technik modyfikacji genetycznej na poziomie europejskim.

Władze UE od lat debatują nad tym czy, i jak uregulować te nowe technologie, ale jak do tej pory nie została podjęta żadna decyzja.

Tłumaczenie: Jan Skoczylas

źródło: GM Watch

Jeśli podoba Ci się to, co robimy, prosimy, rozważ możliwość wsparcia Zielonych Wiadomości. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie nadal prowadzić stronę i wydawać papierową wersję naszego pisma.
Jeżeli /chciałabyś/chciałbyś nam pomóc, kliknij tutaj: Chcę wesprzeć Zielone Wiadomości.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.