Hasło „reforma KRUS” pełni dziś podobną rolę, jaką co najmniej do końca lat 90. pełniła „prywatyzacja”. Tak jak wówczas prywatyzacja była postrzegana przez znaczną większość sceny politycznej jako proces dobry sam w sobie, przybliżający Polskę do Zachodu, tak teraz jako konieczność traktowana jest reforma KRUS. Czy rzeczywiście jest niezbędna? A jeśli tak, to jaki powinien być jej kierunek?