ISSN 2657-9596

Kasa, wpływy, powiązania

Tomasz Piątek
12/05/2021
Tomasz Piątek odpowiada na nasze pytania o Ordo Iuris, jedną z najbardziej wpływowych i tajemniczych organizacji w Polsce.

Zielone Wiadomości: Jesteś autorem tekstów będących owocem śledztwa dziennikarskiego na temat głośnej w ostatnich czasach działalności Fundacji Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Jakie są korzenie tej organizacji?

Tomasz Piątek: Organizacja Ordo Iuris została założona przez tzw. Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi. Do niedawna Instytut im. Ks. Piotra Skargi miał wpływ na obsadzanie najważniejszych stanowisk w Ordo Iuris. Teraz zależność Ordo Iuris od Instytutu ma charakter mniej formalny. Oprócz Ordo Iuris i Instytutu im. Ks. Piotra Skargi istnieje jeszcze Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, które stanowi podstawę i zaplecze dla dwóch pierwszych organizacji. We wszystkich trzech organizacjach powtarzają się te same osoby. Ordo Iuris składa się z prawników dość szczególnego rodzaju. Ich zachowanie wskazuje na to, że przeszli trening interpersonalny i medialny w celu skuteczniejszego szerzenia ideologii sekty. Ideologia ta polega na odrzuceniu nowoczesnej demokracji, praw kobiet i osób LGBT, a przede wszystkim – prawa człowieka do indywidualnego rozstrzygania kwestii moralnych. Członkowie Ordo Iuris chcą zawrócić nas do czasów, w których moralność katolicka obowiązywała wszystkich i była egzekwowana przez prawo.

ZW: Czy Ordo Iuris jest powiązane z innymi organizacjami na świecie?

TP: Wszystkie trzy organizacje – Stowarzyszenie im. Ks. Piotra Skargi, Instytut im. Ks. Piotra Skargi i Ordo Iuris – są odnogami globalnej sekty TFP (Tradicao, Familia e Propriedade). Instytut nadzorowany jest przez Caio Xaviera da Silveirę, szefa i współzałożyciela TFP. Sekta TFP narodziła się w Brazylii, z inicjatywy nieżyjącego już prawnika Plinia Correa de Oliveira, który głosił konieczność zwalczania demokracji i powrócenia do czasów feudalnych. Członkowie sekty czczą pana Oliveirę jak bóstwo i… kontaktują się z jego duchem (w każdym razie tak uważają). Już w latach 80. sekta została potępiona przez katolickich biskupów Brazylii. Mimo to w Polsce jest traktowana jak organizacja katolicka. Wszystkie polskie odnogi sekty wspierają się nawzajem – i wspólnie czczą pana Plinia Correa de Oliveirę. Łatwo się o tym przekonać, wchodząc na portal PCh24 założony przez Stowarzyszenie.

ZW. Skąd OI czerpie fundusze na swoją działalność?

TP: Stowarzyszenie im. Ks. Skargi spotykało się z zarzutem, że wyłudza pieniądze od naiwnych katolickich wiernych (np. wysyłając im tzw. święte obrazki i sugerując, że wypada za to zapłacić). Tę krytykę formułowały czasopisma tak różne, jak „Newsweek” i „Gość Niedzielny”. Instytut im. Ks. Skargi przez lata był partnerem tzw. Światowego Kongresu Rodzin. To globalna międzynarodówka organizacji antykobiecych i anty-LGBT wspomagana przez Władimira Jakunina – rosyjskiego miliardera, byłego funkcjonariusza sowieckich służb specjalnych, osobistego przyjaciela Putina. Z organizacyjnego punktu widzenia, kluczową rolę w działaniach Światowego Kongresu Rodzin odgrywa jeszcze jeden putinowski Rosjanin, Aleksiej Komow, wspierany również przez innych rosyjskich oligarchów.

ZW: Czy działalność takich organizacji jest groźna dla społeczeństwa?

TP: Jak widać na przykładzie Polski, ta działalność jest skrajnie groźna. Między innymi to osoby związane z Ordo Iuris lub wspierane przez tę organizację wysyłają na ulice furgonetki z kłamliwą propagandą na temat aborcji i osób LGBT. Skutkiem takiego szczucia mogą być nawet pogromy feministek i homoseksualistów. Historia uczy, że masowe mordowanie nieraz zaczynało się od pseudonaukowych, nienawistnych kłamstw.

ZW: Czy OI ma wpływ na polską politykę i rząd?

TP: Ordo Iuris ze zdumiewającą skutecznością infiltruje uczelnie, prokuraturę, sądy i ministerstwa. Organizacja cieszy się wsparciem PiS, a przede wszystkim – ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego partii Solidarna Polska. PiS nigdy nie zdobyłby się na zaostrzenie zakazu aborcji, gdyby nie presja Ordo Iuris.

ZW: Czy wygłaszane i rozpowszechniane treści podlegają weryfikacji? Jak przebiega proces rekrutacji?

TP: Nie mówimy o poszukiwaczach prawdy, którzy weryfikują swoje tezy. Mówimy o ludziach zaślepionych nienawiścią do feministek, osób LGBT, nowoczesnego Zachodu i nowoczesnej demokracji. Mówimy też o ludziach, którzy na tej nienawiści robią świetny interes – zarówno w sensie biznesowym, jak i w sensie politycznym. Zdobywają pieniądze, władzę i wpływy. Co do procesu rekrutacji, to niewiele o nim wiadomo. Z informacji, które mam od niektórych źródeł, wynika, że nowych członków rekrutuje się bardzo ostrożnie. Niektóre z odnóg tej sekty poddają rekrutów ostremu treningowi paramilitarnemu, każe im się ćwiczyć sztuki walki. Domyślam się, że przedstawione przeze mnie informacje brzmią tak groźnie, że aż nie chce się w nie wierzyć. Zapewne 5 lat temu, gdyby ktoś opowiedział mi o podobnej sekcie, uznałbym, że streszcza mi film sensacyjny. Niestety, dokładne badania – nie tylko moje, również Klementyny Suchanow i unijnego eksperta Neila Datty – udowodniły ponad wszelką wątpliwość, że mamy do czynienia z czymś bardzo niebezpiecznym.


Jeśli podoba Ci się to, co robimy, prosimy, rozważ możliwość wsparcia Zielonych Wiadomości. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie nadal prowadzić stronę i wydawać papierową wersję naszego pisma.
Jeżeli /chciałabyś/chciałbyś nam pomóc, kliknij tutaj: Chcę wesprzeć Zielone Wiadomości.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading