Rolnictwo i żywność a zmiany klimatu
Kupując lokalne produkty ekologiczne, zakładając kooperatywę spożywczą, nie tylko dbasz o swoje zdrowie, ale pomagasz również ratować świat przed katastrofą globalnego ocieplenia.
Główny nurt debaty na temat globalnego ocieplenia i działania indywidualne skupiają się na efektywności energetycznej, ograniczaniu emisji, rozwoju energetyki odnawialnej i nowinkach technologicznych. O rolnictwie wspomina się zazwyczaj jedynie w kontekście konsekwencji ocieplenia klimatu – suszy, pustynnienia obszarów rolniczych, katastrofalnych powodzi i spowodowanych przez te zjawiska niedoborów żywności. Tymczasem obecny globalny system produkcji i dystrybucji żywności jest według ostrożnych szacunków odpowiedzialny za mniej więcej połowę emisji gazów cieplarnianych – jego zmiana ma kluczowe znaczenie dla zahamowania bądź złagodzenia globalnego ocieplenia oraz naszego przetrwania w warunkach ocieplającego się klimatu.
W jaki sposób przemysłowy system żywnościowy przyczynia się do kryzysu klimatycznego
Od 44 do 57% wszystkich emisji gazów cieplarnianych ( GHG) pochodzi z globalnego systemu żywnościowego.
Rolnictwo
Powszechnie przyjmuje się, że sama uprawa roli jest źródłem 11-15% wszystkich emisji GHG. Większość z nich związana jest ze stosowaniem metod przemysłowych, takich jak użycie chemicznych nawozów sztucznych, maszyn rolniczych, a także przemysłową hodowlą zwierząt, która łączy się z wydzielaniem ogromnych ilości metanu.
Dane dotyczące wkładu działalności rolniczej w emisje GHG często nie biorą pod uwagę jej roli w zmianie sposobu użytkowania gruntów i deforestacji, odpowiedzialnych za niemal jedną piątą globalnych emisji. Na całym świecie rolnictwo przemysłowe wkracza na sawanny, mokradła i tereny leśne, zajmując ogromne obszary ziemi. Według FAO ekspansja rolnictwa przemysłowego odpowiedzialna jest za 70-90% globalnego wylesiania, przynajmniej połowa z tego pod uprawy zaledwie kilku roślin eksportowych. Oznacza to, że wkład rolnictwa w deforestację odpowiada za 15-18% globalnych emisji GHG.
Transport, przetwórstwo, pakowanie, chłodzenie i handel detaliczny
Następnym elementem przemysłowego systemu żywnościowego przyczyniającym się w znacznym stopniu do emisji gazów cieplarnianych jest transport. Jak zauważają autorzy raportu organizacji Grain „Food and Climate Change a Forgotten Link”, współczesny system żywnościowy „działa jak globalne biuro podróży[…] duża część naszej żywności, uprawianej metodami przemysłowymi w odległych miejscach, przebywa tysiące kilometrów, zanim dotrze na nasze talerze”. Według Grain, można bezpiecznie oszacować, że transport żywności jest źródłem jednej czwartej emisji związanych z transportem lub 5-6% całości światowych emisji GHG.
Kolejnym ogniwem w łańcuchu przemysłowej produkcji żywności jest przetwórstwo. Jej przetwarzanie w gotowe do spożycia posiłki, przekąski i napoje wymaga ogromnych ilości energii, w większości pochodzącej ze spalania paliw kopalnych. Podobnie jest z ich pakowaniem. Zgodnie z raportem Grain: „Przetwarzanie i pakowanie pozwala przemysłowi spożywczemu na zapełnianie półek sklepowych setkami różnych produktów, lecz również generuje olbrzymie ilości gazów cieplarnianych – od 8 do 10% globalnych emisji”.
Chłodnictwo jest kluczowym elementem globalnych systemów zaopatrzenia nowoczesnych sieci supermarketów i restauracji fast food. Biorąc pod uwagę fakt, że chłodzenie odpowiedzialne jest za 15 procent całego światowego zużycia energii elektrycznej, a wycieki chemicznych substancji chłodzących są ważnym źródłem emisji GHG, można bezpiecznie przyjąć, że chłodzenie żywności odpowiada za 1-2% globalnych emisji. Źródłem następnych 1-2% jest sprzedaż detaliczna produktów żywnościowych.
Przemysłowy system żywnościowy wyrzuca do 50% całej wyprodukowanej przez siebie żywności, w trakcie długiej drogi z gospodarstw do pośredników, przetwórni, w sklepach i restauracjach. Duża część tych odpadów rozkłada się na wysypiskach śmieci, wytwarzając znaczne ilości gazów cieplarnianych. 3,5 – 4,5% globalnych emisji GHG pochodzi z odpadów, a źródłem 90% z nich są materiały wywodzące się z systemu żywnościowego. Tak więc odpady z produkcji i dystrybucji żywności odpowiadają za 3 do 4% globalnych emisji gazów cieplarnianych.
Zagrożenie dla bioróżnorodności
Intensywne rolnictwo przemysłowe, oparte na uprawach monokulturowych i użyciu nawozów sztucznych oraz chemicznych środków ochrony roślin, prowadzi do spadku żyzności gleb, niszczenia ekosystemów oraz utraty bioróżnorodności, przez co uprawy stają się zdecydowanie mniej odporne na ekstremalne warunki klimatyczne, które zdarzają się coraz częściej i są coraz bardziej gwałtowne. Zmniejsza się również zdolność roślin do adaptacji do zmieniającego się klimatu. Musi to budzić niepokój, stawia bowiem pod znakiem zapytania nasze szanse na przetrwanie w warunkach postępującego globalnego ocieplenia.
Alternatywa: suwerenność żywnościowa i rolnictwo ekologiczne
Rozwiązanie kryzysu klimatycznego wymaga zastąpienia modelu rolnictwa przemysłowego alternatywą, która respektuje naturalne ograniczenia planety i wykorzystuje jej zdolności regeneracyjne. Model proponowany przez zrzeszający ponad 200 milionów rolników ruch La Via Campesina opiera się na dwóch bliźniaczych zasadach: suwerenności żywnościowej i agroekologii.
Koncepcja suwerenności żywnościowej zakłada, że w centrum globalnego systemu żywnościowego powinni znajdować się ludzie pracujący na obszarach wiejskich i w miastach, a nie korporacje i interesy rynkowe. Agroekologia, która jest praktyką realizacji zasad suwerenności żywnościowej, stosuje metody ekologiczne, które udowodniły swoją wartość na przestrzeni wielu generacji, z wykorzystaniem nowoczesnej wiedzy o roślinach i ekosystemach.
Idea suwerenności żywnościowej daje priorytet lokalnej produkcji i konsumpcji żywności, co oznacza skrócenie łańcucha systemu żywnościowego i w konsekwencji znaczne zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Zastosowanie metod ekologicznych wiąże się z brakiem lub minimalnym użyciem środków chemicznych, mniejszą mechanizacją, a więc również redukcją emisji GHG, a także przywraca glebie naturalną zdolność do sekwestracji CO², zwiększa też bioróżnorodność, a co za tym idzie zdolności adaptacyjne roślin.
Fałszywe rozwiązania
Pomimo coraz większej liczby raportów świadczących o kluczowym znaczeniu drobnego rolnictwa, tradycyjnych metod ekologicznych oraz demokratyzacji systemu żywnościowego dla przeciwdziałania zmianom klimatycznym i nakarmienia zwiększającej się populacji, nie ma woli politycznej do zakwestionowania przeważającego modelu przemysłowego. Propozycje przedstawiane na kolejnych, coraz bardziej zdominowanych przez międzynarodowe korporacje i instytucje finansowe, szczytach klimatycznych, oparte są na założeniach gospodarki neoliberalnej, które leżą u korzeni obecnego kryzysu, więc z natury rzeczy nie mogą go rozwiązać. Jak czytamy w apelu La Via Campesiny przed COP21 w Paryżu: „rynki emisji związków węgla, tzw. mechanizmy czystego rozwoju (CDM), REDD i REDD+, czy proponowany przez agrobiznes pakiet „rolnictwa przyjaznego klimatowi”, […] zamiast rozwiązywać problemy, […] tylko je pogłębią. Zamiast redukcji emisji tworzą sztuczne rynki i umożliwiają największym emitentom gazów cieplarnianych dalsze zanieczyszczanie atmosfery […] forsując interesy wielkiego kapitału i prywatyzację natury, międzynarodowe korporacje narażają życie zwykłych ludzi, drobnych rolników, społeczności wiejskich i tubylczych na jeszcze większe niebezpieczeństwo ”*.
Co możemy zrobić?
Sytuacja nie jest dobra. Bardzo łatwo poddać się poczuciu niemocy, uznać, że przeciwnik jest zbyt potężny. Ale jeżeli rozejrzymy się trochę wokół, może się okazać, że jest wiele rzeczy, które możemy zrobić. Możemy podpisać petycję, wysłać list czy maila do odpowiednich instytucji czy decydentów. Możemy wziąć udział w jednym z wydarzeń organizowanych przez członków La Via Campesiny dla protestu przeciwko zdominowaniu negocjacji klimatycznych przez korporacje. Możemy wspierać organizacje pracujące na rzecz ochrony drobnego, ekologicznego rolnictwa. Na całym świecie dziesiątki milionów ludzi jednoczy się w obronie demokracji i przeciwko wszechwładzy korporacji. Możemy stać się częścią tego wielkiego ruchu.
A przede wszystkim należy zacząć od siebie, zastanowić się w jaki sposób nasze codzienne wybory konsumenckie wpływają na stan świata. Kupować lokalne produkty ekologiczne, zmieniać swoje przyzwyczajenia żywieniowe, biorąc pod uwagę ich wpływ na klimat, środowisko i los ludzi w innych częściach świata. A może mógłbyś, wraz z sąsiadami, założyć kooperatywę spożywczą lub grupę RWS (Rolnictwa Wspieranego przez Społeczność)?
Kupując lokalne produkty ekologiczne, zakładając kooperatywę spożywczą, nie tylko dbasz o swoje zdrowie, ale pomagasz również ratować świat przed katastrofą globalnego ocieplenia.
Jan Skoczylas na podstawie materiałów www.grain.org
Jeśli podoba Ci się to, co robimy, prosimy, rozważ możliwość wsparcia Zielonych Wiadomości. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie nadal prowadzić stronę i wydawać papierową wersję naszego pisma.
Jeżeli /chciałabyś/chciałbyś nam pomóc, kliknij tutaj: Chcę wesprzeć Zielone Wiadomości.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.