ISSN 2657-9596

Kiedy transformacja energetyczna?

Bernard Laponche
29/04/2011

Niniejszy artykuł ukazał się pierwotnie w Libération. Przedrukowujemy go za uprzejmą zgodą autora i redakcji.

Wszelka energia, którą konsumujemy, pochodzi ze źródeł istniejących w przyrodzie, czyli z energii pierwotnych. Należą one do dwóch wielkich rodzin: kopalnych źródeł energii zmagazynowanej w skorupie ziemskiej oraz odnawialnych źródeł energii.

W 2008 roku światowe spożycie energii pierwotnych wynosiło 12,2 miliardów ton paliwa umownego (TPU) z czego 87% to energie kopalne (w tym 33% ropa, 27% węgiel, 21% gaz ziemny, 6% uran), zaś 13% – energie odnawialne (10% biomasa, 3% – woda, wiatr, słońce, geotermia).
Konsumpcja ta podlega wielu ograniczeniom. Rezerwy kopalnych źródeł energii, przyjmując spożycie na poziomie dzisiejszego, wystarczą na 100-200 lat
dla węgla, kilkadziesiąt lat dla ropy, około 50 (lub może nieco więcej) lat
dla gazu ziemnego i kilkadziesiąt lat dla uranu.
Istnieje też kilka innych ograniczeń. Geopolityczne: największe rezerwy ropy naftowej znajdują się na Bliskim Wschodzie, w kruchej strefie będącej przedmiotem zazdrości i rywalizacji wielkich mocarstw, co łatwo może doprowadzić do konfliktu. Szkody dla środowiska oraz ludzkiego życia i zdrowia: zanieczyszczenie powietrza i wody, poważne wypadki (wycieki ropy, katastrofy jądrowe, eksplozje gazu w kopalniach węgla), emisja gazów cieplarnianych (CO2, metan), odpady radioaktywne. Nie wspominając już o kompromisach z wątpliwymi reżimami i ich wspieraniu, co bywa niezbędne do pozyskania energetycznych surowców – motorów, ale i narkotyków naszej energochłonnej i marnotrawiącej energię cywilizacji.
Obraz światowej konsumpcji energii maskuje kolosalną nierówność między krajami bogatymi a biednymi. W 2008 zużycie energii pierwotnej na głowę mieszkańca wynosiło: 7,5 TPU dla Stanów Zjednoczonych, 3,6 TPU dla Unii Europejskiej, 1,6  TPU dla Chin oraz 0,5 TPU dla Indii i Afryki subsaharyjskiej.
Jest w pełni uzasadnione i pożądane dla całej ludzkości, że kraje wschodzące i biedne zyskały szansę rozwoju na miarę potrzeb ich obywateli. Lecz rozwój ten, z Chinami na czele, odbywa się poprzez reprodukowanie sposobu życia i systemów energetycznych krajów najbogatszych, pod silnym wpływem z ich strony. Kraje te – Australia, Kanada, Stany Zjednoczone, europejska piętnastka, Japonia, Nowa Zelandia – reprezentują 13% światowej populacji oraz 40% światowej konsumpcji energii pierwotnej, a ich roczna konsumpcja energii na głowę wynosi 5,3 TPU.
W imię czego reszta planety miałaby nie pretendować do tego, by stopniowo osiągnąć taki sam poziom konsumpcji? Nawet więc gdyby bogate kraje pozostały przy obecnym poziomie, doszlibyśmy w ciągu XXI w. do około 9 miliardów obywateli, z których każdy konsumowałby 5,3 TPU, co oznacza światową konsumpcję 48 miliardów TPU. Biorąc pod uwagę 12 miliardów obecnych mieszkańców globu oraz znane nam już ograniczenia, jest to niemożliwe: potrzebowalibyśmy w tym celu nie jednej planety Ziemia, a czterech!
Od początku rewolucji przemysłowej systemy energetyczne były pomyślane i rozwijane na zasadzie ciągłego wzrostu produkcji energii, stanowiącego niezbędną podporę wzrostu ekonomicznego. Nowy paradygmat energetyczny opiera się na fakcie, iż oddziałując na czynnik konsumpcji, można osiągnąć satysfakcję z usług energetycznych (komfort, przemieszczanie się, produkcja) przy znacznym obniżeniu poziomu konsumpcji energii. Co najmniej tak samo ważne jak oddziaływanie na podaż energii staje się więc oddziaływanie na jej popyt: energooszczędne i pasywne budownictwo, termorenowacja budynków już istniejących, rozwój „miękkich” sposobów poruszania się, miejskiego transportu zbiorowego i kolei, zwiększanie energooszczędności sprzętu AGD i audiowizualnego, bardziej wydajne silniki elektryczne itd. Doświadczenia krajów Europy Zachodniej, pionierskie prace ekonomistów z Grenoble(1), scenariusz Noe(2), scenariusz negaWatt(3) wraz z jego tryptykiem (energooszczędność, efektywność energetyczna, energia odnawialna) oraz inne scenariusze europejskie i światowe: Amory Lovins(4) czy José Goldemberg(5), pokazują, że na przestrzeni półwiecza w pełni możliwe jest znaczne zredukowanie konsumpcji energii w krajach rozwiniętych i stopniowe zastąpienie źródeł kopalnych przez energie odnawialne, które zaspokajałyby cywilizacyjne potrzeby człowieka.
Bogate kraje mogą i muszą – poprzez energooszczędność oraz efektywność energetyczną – niezwłocznie zredukować swoje spożycie energii i czerpać ją w coraz większym stopniu ze źródeł odnawialnych. Kraje wschodzące i rozwijające się będą wówczas mogły zwiększyć własną konsumpcję na bazie tego bardziej energooszczędnego i efektywnego modelu, w którym podaż energii również będzie oparta na rosnącym wykorzystaniu energii odnawialnych.
Nowy paradygmat transformacji energetycznej nie dotyczy wyłącznie aspektów technicznych i ekonomicznych bądź ludzkich zachowań. Sięga on głębiej: dotyczy samej koncepcji systemów energetycznych. Scentralizowany system zbudowany na zasadzie piramidy zostaje zastąpiony przez taki, gdzie przewagę zyskują terytoria lokalne. Gdyż absolutnie wszędzie – w krajach bogatych i biednych, w mieście i na wsi – można stosować energooszczędność i zwiększać wykorzystanie energii odnawialnych. W ten sposób, poprzez lokalne rozwijanie tych dwu uzupełniających się obszarów, rodzi się prawdziwa transformacja energetyczna, będąca zarazem transformacją socjalną i polityczną. Od systemu zbudowanego na zasadzie piramidy – od producenta do konsumenta, którego rola sprowadza się wyłącznie do opłacenia rachunku – przechodzimy do systemu, którego bazą jest konsument odpowiedzialny, konsument-producent, główny aktor energetycznej transformacji. Sieć powiązań pionowych (z góry na dół) właściwa dla tradycyjnego systemu energetycznego, zostaje zastąpiona przez nowy paradygmat: horyzontalną sieć interaktywną.
(1) B. Château et B. Lapillonne, www.enerdata.net
(2) B. Dessus, Energie, un défi planétaire, Ed. Belin et www.global-chance.org
(3) T. Salomon et www.negawatt.org
(4) A. Lovins, Stratégies énergétiques planétaires: les faits, les débats, les options, Ed. Bourgois et Rocky Mountain Institute, www.rmi.org
(5) J. Goldemberg, Energie pour un monde vivable, ministère de la Coopération, 1990 et World Energy Assessment, www.undp.org/energy/activities/wea

==========================================================
Pobierz ekspertyzę Bernarda Laponche Energetyka jądrowa w Polsce w świetle doświadczeń francuskich w wersji polskiej.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.