ISSN 2657-9596

Jak ekonomicznie używać energii elektrycznej?

Piotr Krupa
25/02/2025

Włączaj pralkę w odpowiednim momencie – czyli jak można wesprzeć rozwój odnawialnych źródeł energii i zmniejszyć zużycie węgla przez tradycyjne elektrownie. Propozycja projektu społecznego:

Wietrzna i słoneczna pogoda w czerwcu przyniosła kolejne rekordy w produkcji energii elektrycznej przez elektrownie wiatrowe i słoneczne. Według portalu WysokieNapiecie.pl tylko w niedzielę, 19 czerwca br., zaoszczędzono dzięki temu około tysiąca wagonów z węglem oraz adekwatną ilość emisji pyłów i CO₂ do atmosfery. OZE pokryły wtedy ponad 60 proc. zapotrzebowania na moc w kraju. Mimo że była to niedziela i zużycie było mniejsze – bo nie pracowały komputery i klimatyzacja w biurach – to taki udział OZE w ogólnokrajowej mocy robi wrażenie. Jeszcze 20 lat temu były to pojedyncze procenty.

Na tym samym portalu znajdziemy ciekawy opis tego, jak regulator mocy w krajowej sieci – Polskie Sieci Elektroenergetyczne – radzi sobie z bilansowaniem popytu i podaży na prąd. Codziennie, godzina po godzinie, żongluje produkcją lub konsumpcją elektrowni szczytowo-pompowych, sprzedaje lub kupuje moc do sieci innych krajów, a w ostateczności prosi operatorów większych farm wiatrowych o wyłączenie części wiatraków, gdy energii jest już zbyt dużo. Te ostatnie działania wynikają z tego, że produkcję z wiatraków można zmniejszać niejako „od ręki” – na żądanie, w przeciągu zaledwie kilku minut – zmieniając kąty natarcia śmigieł i spowalniając ich obroty.

Nie da się jednak skutecznie niwelować wahań w produkcji prądu z odnawialnych źródeł energii, sterując elektrowniami węglowymi. Włączenie turbiny parowej opalanej węglem to wielogodzinny proces, który musi być wcześniej zaplanowany. Nieregularność mocy przekazywanej do sieci krajowej przez OZE zawsze była barierą w ich rozwoju. Stąd też współczesna popularność i potrzeba inwestycji we wszelkie formy buforowania energii – banki energii, elektrownie szczytowo-pompowe czy technologie wytwarzania wodoru.

Nieregularne OZE

Trochę tylko szkoda, że bilansując moc w sieci, musimy „przykręcać” wiatraki, a kominy elektrowni dymią dalej. Szczególnie wieczorem, gdy wiatr i słońce często słabną, a zapotrzebowanie ze strony gospodarstw domowych zazwyczaj wzrasta.

Pytanie: jak jeszcze można reagować na nieregularność OZE?

W Polsce od zawsze, jeszcze w PRL-u, funkcjonowała nocna taryfa na prąd i dwutaryfowe liczniki, które pozwalały uruchamiać w nocy ogrzewanie elektryczne (piece akumulacyjne, bojlery), ponieważ nocą zawsze był nadmiar prądu i był on tani. Z tych samych powodów pociągi towarowe często przemieszczały się również nocą – i robią to nadal.

W tamtych czasach elektrownia wodna w Solinie była uruchamiana codziennie około 17:00, raptem na godzinę lub dwie, aby sprostać zapotrzebowaniu na prąd w czasie „Teleexpressu” nadawanego zawsze o 17:15. Na dłużej nie można jej było włączać, bo dopływ wody był zbyt mały, aby pracowała w trybie ciągłym.

Te spostrzeżenia prowadzą do wniosku, że kluczowe jest nie tylko to, jak produkujemy prąd, ale również kiedy go konsumujemy. Skoro popularność „Teleexpressu” w PRL-u zmuszała do włączania elektrowni w Solinie, to współcześnie ma znaczenie, w jakich godzinach włączamy pralki, zmywarki, żelazka, bojlery i klimatyzację w milionach domów. Ważne jest również, kiedy ładujemy nasze rowery czy samochody elektryczne.

Można przeprowadzić kilka prostych kalkulacji, które prowadzą do ciekawych wniosków. Celem obliczeń było oszacowanie dobowego zużycia prądu w gospodarstwach domowych, jeśli skomasujemy ich pracę do kilku godzin. Uwzględniliśmy tylko te urządzenia, których porę uruchomienia możemy regulować bez zaburzania funkcjonowania naszego domu i rodziny.

Łącznie różne warianty tych obliczeń doprowadziły nas do wartości rzędu 10 GWh zużycia w ciągu doby.

Gdyby całe to zużycie skoncentrować na przestrzeni kilku godzin, oznaczałoby to zmianę w pobieranej mocy na poziomie kilku GW – czyli około 10 proc. mocy, z jaką funkcjonuje zazwyczaj cały kraj. To oznacza, że regulując pory używania części domowych odbiorników, można obniżyć zużycie prądu w domach, przerzucając je na czas, gdy wieje wiatr lub jest słonecznie. To w zupełności wystarczy, aby odebrać nadwyżki od farm wiatrowych. Wyniki tych oszacowań są dość obiecujące – moce zużywane przez domowe odbiorniki są wystarczająco duże, aby mogły stabilizować krajową produkcję mocy z odnawialnych źródeł.

Jest nadwyżka? To pierzemy!

Jak to zrealizować w praktyce?

Gdyby technologia „Internetu rzeczy” była powszechna, moglibyśmy zlecać naszej pralce czy zmywarce podłączonej do internetu, aby wykonała swoją pracę niekoniecznie „teraz”, ale np. w przeciągu najbliższych sześciu godzin lub „do jutra rana” – z dodatkowym warunkiem, aby zrobiła to wtedy, gdy prąd będzie najtańszy. Centralny regulator mógłby przesyłać informację: „mam nadwyżki mocy, włączajcie pranie”.

Wdrożenie takich rozwiązań umożliwiłoby operatorowi stałe sygnalizowanie milionom odbiorników, jaki jest obecnie stopień zasilania – czy mamy nadwyżki, czy też niedobory.

Istotna część urządzeń w gospodarstwach domowych mogłaby automatycznie dopasowywać czas swojej pracy do poziomu dostępnej mocy w sieci krajowej – nie przeciążać jej, gdy są braki, i korzystać z nadmiaru, gdy jest silne słońce lub wiatr.

Oczywiście, w idealnym świecie to wszystko powinno być regulowane ceną prądu, zmieniającą się nawet co godzinę – w granicach bezpiecznych widełek czasowych i cenowych – aby pranie rozpoczęte przy niskiej cenie prądu nie kończyło się przy znacznie wyższej.

Fundacja Demokracji Bezpośredniej przygotowuje się do pilotażowego uruchomienia tego systemu. Obecnie poszukujemy wsparcia partnerów strategicznych z branży OZE. A ponieważ projekt jest społecznościowy, to – internetowym zwyczajem – zapraszamy również wszystkich do „zrzutki” na jego „rozkręcenie”: www.oze-razem.pl.

Artykuł autorstwa Piotra Krupy po raz pierwszy opublikowany w miesięczniku Aura, nr 7/2022. Publikacja za zgodą autora, bez zmian w treści.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading