ISSN 2657-9596

EURACTIV.pl: Reforma wspólnej polityki rolnej to szansa dla małych i średnich gospodarstw

Gerardo Fortuna , Janusz Wojciechowski
26/05/2021
Reforma wspólnej polityki rolnej (WPR), zgodna z Europejskim Zielonym Ładem, to szansa dla małych i średnich gospodarstw, mówi komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski w rozmowie z EURACTIV.com. Wczoraj (25 maja) przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, Rady UE i Komisji Europejskiej rozpoczęli rozmowy trójstronne, których celem jest zawarcie porozumienia w sprawie reformy WPR.

Gerardo Fortuna, EURACTIV.com: Oczekuje się, że rozmowy trójstronne (25-26 maja) będą ostatnim elementem przygotowywania nowej wspólnej polityki rolnej (WPR). Obecna portugalska prezydencja w Radzie UE była krytykowana za bardzo defensywną postawę w związku z zawieraniem umowy na ostatnią chwilę. Czy zgadza się Pan z taką opinią?

Janusz Wojciechowski: Jestem optymistą jeśli chodzi o zakończenie rozmów z sukcesem i osiągnięcie ostatecznego kompromisu, a portugalska prezydencja jest bardzo aktywna żeby to osiągnąć.

Oczywiście nie jest to dla nich łatwe, ponieważ reprezentują wszystkie 27 państw członkowskich UE. Ich mandat jest ograniczony i rozumiem ich stanowisko, ale zmierzamy we właściwym kierunku i nie pozostały już żadne poważne sprzeczności.

GF: Jednym z najbardziej drażliwych problemów, który pozostał do omówienia w negocjacjach ws. reformy WPR, jest kwestia odpowiedzialności społecznej [propozycja uzależnienia dopłat dla rolników od przestrzegania praw pracowniczych – red.]. Co Pan o tym sądzi?

JW: Jako przedstawiciel KE zadeklarowałem swoje poparcie dla tego pomysłu. Ważnym jest, aby wziąć pod uwagę nie tylko standardy środowiskowe, klimatyczne, czy też dotyczące dobrostanu zwierząt, ale także to w jaki sposób beneficjenci WPR traktują prawa pracowników.

Problemem jest to w jaki sposób można włączyć tę odpowiedzialność w WPR z powodu zróżnicowanych systemów weryfikacji instytucji zajmujących się kontrolą pracy. Dyskutujemy na temat tych technicznych aspektów i jestem optymistycznie nastawiony, że ostatecznie uda się zawrzeć odpowiedzialność społeczną w nowej WPR.

GF: Jeśli chodzi o programy ekologiczne, wydaje się, że Parlament i Rada w końcu dojdą do porozumienia. Czy ostatnia propozycja portugalskiej prezydencji jest satysfakcjonująca dla Komisji?

JW: Kompromis między Radą a Parlamentem będzie prawdopodobnie konieczny. Rada domaga się 20 proc. płatności bezpośrednich na programy ekologiczne, a Parlament oczekuje 30 proc. Komisja popiera rozwiązanie proponowane przez PE, ponieważ programy ekologiczne stanowią bardzo ważny element „zielonej” architektury nowej WPR.

GF: Co odpowiada Pan tym, którzy sugerują, że programy ekologiczne nie są zgodne z wytycznymi Światowej Organizacji Handlu (WTO)?

JW: 19 maja rozmawiałem z dyrektor generalną WTO Ngozi Okonjo-Iweala na temat Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie, jak również o ekoprogramach.

Wyjaśniłem jej, że nie powinny być one rozpatrywane jako wsparcie dla produkcji rolniczej, ale raczej jako pomoc dla rolników w ich działaniach na rzecz klimatu, środowiska i dobrostanu zwierząt.

Nie powinno to stanowić problemu przy zasadach WTO, ponieważ jest to wsparcie dla rolników, którzy ponoszą dodatkowe koszty za wyższe środowiskowe i klimatyczne standardy.

GF: Czy uważa Pan, że reforma WPR oferuje wystarczające wsparcie dla małych gospodarstw rolnych?

JW: Wzmacnianie wsparcia dla małych i średnich gospodarstw rolnych to jeden z moich priorytetów jako komisarza. Jednak takie gospodarstwa są coraz bardziej poddawane presji ze strony intensywnego rolnictwa, z którym nie są w stanie konkurować.

Reforma to nowa szansa dla małych i średnich gospodarstw. Dzięki wsparciu instrumentów Zielonego Ładu mają one szansę stać się konkurencyjne jako gospodarstwa ekologiczne, uczestniczące np. w krótkich łańcuchach dostaw.

Większość rolników zyskuje dodatkowe możliwości dzięki „zielonej” architekturze WPR. Być może rolnicy przemysłowi nie będą usatysfakcjonowani, ale myślę, że skoro europejski model rolnictwa opiera się na gospodarstwach rodzinnych, będzie to dla nich korzystne.

GF: Czy pańska krytyka wobec wad poprzedniej WPR została uwzględniona?

JW: Ogólnie WPR jest sukcesem. Dzięki tej 60-letniej polityce w UE mamy zagwarantowane bezpieczeństwo żywnościowe, nawet podczas pandemii. Istnieje jednak problem z koncentracją terenów. W obecnej sytuacji 52 proc. gruntów należy do zaledwie 3 proc. właścicieli. Straciliśmy 4 mln małych gospodarstw w ciągu ostatniej dekady.

W poprzedniej WPR było kilka błędów, na przykład system inwestowania w rozwój dużych farm zwierzęcych, takich jak hodowla trzody chlewnej. W Polsce 15 lat temu było ich 800 tys., a teraz jest 10 razy mniej.

Proces ten idzie w jednym kierunku – jest mniej gospodarstw, ale pozostają te większe. Musimy lepiej kontrolować to zjawisko i zapewnić możliwości przetrwania małym gospodarstwom. Odnosi się to również do produkcji zwierzęcej, ponieważ istnieje wiele negatywnych skutków ich zbyt dużej koncentracji i to także stanowi problem dla bezpieczeństwa żywnościowego.

Potrzebujemy bardziej zrównoważonego rozwoju naszego rolnictwa i wydatków na WPR. Fundusze z drugiego filaru powinny być przeznaczane dla małych i średnich gospodarstw ponieważ wielokrotnie były one wykluczane ze wsparcia finansowego, a duże gospodarstwa były traktowane lepiej.

GF: W związku z tym, że negocjacje ws. WPR dobiegają końca, czy sądzi Pan, że ta reforma ma potencjał do tego, aby być zgodna z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu?

JW: Negocjacje odbywają się w zgodzie z Zielonym Ładem. Najważniejsze elementy „zielonej” architektury będą uwzględnione w reformie WPR, ale oczywiście nie wszystkie. Zielony Ład to bardzo ambitny plan, ale myślę, że idziemy we właściwym kierunku.

Trzeba zauważyć, że nie wszystko zostanie zawarte na poziomie legislacji – ważną częścią tej reformy będą narodowe plany strategiczne. Wiem, że dyskusje z państwami członkowskimi będą trudne, ponieważ jednym z najbardziej poważnych problemów jest fakt, że mamy różne uwarunkowania w poszczególnych krajach, na przykład w zakresie emisji gazów cieplarnianych.

Problemem będzie odnalezienie sprawiedliwego podejścia do naszych wymogów ze strony państw członkowskich. Oczekuję, że państwa z wysokim poziomem emisji, zużyciem pestycydów, nawozów itd. będą bardziej ambitne i podejmą więcej działań.

GF: Co sądzi Pan o tym, że niektóre regiony Wielkiej Brytanii postanowiły zrezygnować z płatności bezpośrednich i zamiast tego skupić się bardziej na rozwoju obszarów wiejskich i płatnościach za usługi ekosystemowe? Czy jest to właściwy ruch dla przyszłości rolnictwa? Czy widzi Pan podobny kierunek dla przyszłości WPR?

JW: Musimy utrzymać system płatności bezpośrednich ponieważ jest to bardzo ważny sposób wspierania rolników.

Kluczowym problemem w UE jest zastępowalność pokoleń – bardzo trudno jest zachęcić młodych ludzi do tego, aby zostali rolnikami, ponieważ to ciężka praca, obciążona wysokim ryzykiem.

A bez wsparcia nie będziemy mieć rolników w UE. Nie ma innego wyboru, niż ich wspieranie.

Źródło: EURACTIV.pl

Fot. European Parliament


 

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.