ISSN 2657-9596

Wieś się odnawia (cz. II)

Wojciech Kłosowski
27/10/2015

Wojciech Kłosowski w dwuczęściowym tekście o różnorodności polskiej wsi i tym, że można na niej dobrze żyć.

Rozmierka buduje wiatę

Niewielka wieś sołecka Rozmierka w gminie wiejskiej Strzelce Opolskie. Mieszkańcy budują tu wspólnie wiatę – miejsce spotkań i wydarzeń wiejskich. „Po co im taka wiata? – niejeden mieszczuch ma zapewne wątpliwość – Przecież mogą się spotykać na przykład…”

No, właśnie. Gdzie? W mieście obywatele mają do wyboru sporo przestrzeni publicznych: place miejskie i miejskie instytucje, hale sportowe, teatry i sale widowiskowe, kluby i wiele innych. Na wsi infrastruktura wspólna (lub przynajmniej możliwa do wspólnego wykorzystywania) jest zawsze dużo skromniejsza lub nie ma jej wcale.

W Rozmierce budują więc wiatę. Wielką, porządną, by przetrwała lata, a jednocześnie wyposażoną tak, by można było pod nią spotykać się w najróżniejszych wiejskich sprawach. Na rozmiereckiej stronie internetowej 20 lipca 2014 roku pojawia się wpis:

„II etap budowy wiaty zakończony! W dniach 24. maja – 12. lipca 2014 wykonano wszystkie zaplanowane prace przy wiacie. Dzięki aktywności oraz ofiarności mieszkańców udało się w tym roku zakończyć II zaplanowany etap budowy. Zakupiono drewno na konstrukcję, wyszlifowano i zaimpregnowano. Następnie wykonano ciężką konstrukcję którą postawił pan Klaudiusz Mróz przy pomocy swojego sprzętu. Wieczorem konstrukcja już była gotowa. Następnie (..) kolejna grupa ludzi obiła dach papą pod warstwę gontów. Ogólnie przy stawianiu wiaty w tym roku przepracowano 456 godzin. Na więcej materiału na razie nie mamy pieniędzy. Chociaż nie brak chętnych do pracy społecznej (…).

Dalej są podziękowania dla mieszkańców i prośba o dalsze wspieranie budowy w przyszłym roku. Podpisują się: sołtys, rada sołecka, Grupa Odnowy Wsi oraz przedstawiciele Mniejszości Niemieckiej.

Na stronie internetowej wsi – nieco zaskakująca grupa w strojach ludowych. Nie seniorzy, których widoku spodziewamy się w takim kontekście, ale grupa młodzieży i dzieciaków: prezentują stroje z dumą, widać, że tożsamość lokalna w tej wsi to coś nadal żywego.

Nie dziwi nas, że społeczność o silnym poczuciu własnej wspólnej tożsamości potrafi się skrzyknąć do budowy wiaty – swojej wiejskiej przestrzeni publicznej. Tak właśnie w praktyce realizuje się odnowa wsi – oddolne, gospodarskie porządkowanie wspólnych przestrzeni i poprawianie jakości życia.

Wieś wsi nierówna

W 2002 roku, a więc nie tak znów dawno, autor tego tekstu miał dla wielkopolskich rolników w gminie Gołuchów prelekcję o korzyściach z ówczesnego przedakcesyjnego programu SAPARD. Posługiwałem się gotową prezentacją przygotowaną przez ARMiR i już pierwszy jej slajd rozjuszył moich słuchaczy tak, że o dalszej prelekcji nie mogło być mowy.

Na slajdzie – oprócz tytułu prezentacji – wstawiono zdjęcie rolnika orzącego pole tradycyjnym konnym pługiem jednoskibowym. „Co to za debil wstawił takie zdjęcie? – wykrzykiwali moi słuchacze – Takich pługów nie ma u nas od 120 lat! To ośmieszanie polskiej wsi!”. Musiałem przeczekać kilkanaście minut, aż emocje opadły i wyjaśnić twardo, że – owszem – w Wielkopolsce nie, ale na Lubelszczyźnie, Podlasiu czy Podkarpaciu w bardzo wielu miejscach taki pług się jeszcze w polu widuje. Że są zakątki, gdzie nikogo on nie dziwi. I że sam takim pługiem rok wcześniej – krzywo, bo krzywo – zaorałem pół morgi, bo na taki skraweczek nie opłaciło się najmować ciągnika z pobliskiego Kółka Rolniczego.

Zaczęła się gorąca debata, w której co pewien czas ktoś wykrzykiwał: „Pan kłamie, to niemożliwe!”. Wielkopolskim rolnikom, dla których 20 ha to było „małe gospodarstwo”, nie mieściła się w głowie ówczesna rzeczywistość Lubelszczyzny, gdzie w jednej z gmin, dla której robiłem strategię rozwoju, średnia powierzchnia gruntów ornych w gospodarstwie to było niespełna 2,5 ha, w dodatku w… jedenastu kawałkach!

Nie ma czegoś takiego jak „średnia, typowa polska wieś”. Wsie w każdej części polski są inne, mają inną historię, inne rolnictwo, inną kulturę techniczną i agrarną, inne obyczaje i mentalność. Nie ma więc także jednej metody odnowy wsi. Każda odnowa wsi musi być zakorzeniona w tym, co „tu i teraz”, w tradycji i teraźniejszości danego terenu. A pamiętajmy, że na wielkich połaciach dzisiejszej Polski nie ma prostej odpowiedzi na pytanie, jaka jest miejscowa tradycja.

Co bowiem mają za swą tradycję uważać mieszkańcy wsi pod Szczecinem czy Gorzowem, których dziadkowie osiedlili się tu po II wojnie światowej, przenosząc część swych korzeni z kresów wschodnich przedwojennej Polski, ale też przejmując część tradycji technicznej i agrarnej poprzednich niemieckich gospodarzy tych ziem? A co za swoją tradycję mają uważać ich sąsiedzi – Łemkowie przesiedleni tu kilka lat później w ramach akcji „Wisła”? Na współczesnej polskiej wsi niewiele spraw jest prostych.

A tożsamość historyczna i tradycja ludowa to przecież nie jedyny wątek tożsamościowy współczesnej wsi. „Cepeliowskie” widzenie wiejskiej tożsamości wydaje się bardzo uproszczone i nie jest w stanie często zaspokoić aspiracji dzisiejszych mieszkańców wsi, szczególnie tych młodych.

Mochy dbają o seniorów

Wielkopolska: 25 września 2012 r. we wsi Mochy, przy pięknej pogodzie, uroczyście oddaje się do użytku ogródek rekreacyjny dla seniorów. Mochy to wieś sołecka w gminie Przemęt w powiecie wolsztyńskim. Nieco ponad 1700 mieszkańców, wśród nich – jak to bywa – trochę młodzieży, trochę seniorów, najliczniejsza zaś jest populacja tych w średnim wieku.

Wspólne przedsięwzięcie zainicjowane przez Grupę Odnowy Wsi, odpowiada właśnie na potrzeby seniorów. Dlaczego? A no dlatego, że w ramach odnowy wsi mieszkańcy wspólnie zastanawiają się, czyje potrzeby są najpilniejsze. W Mochach zadecydowano, że teraz trzeba zadbać o seniorów. Na stronie projektu czytamy:

„W ogródku dla seniorów zamontowano urządzenia siłowni zewnętrznej. Teren ogródka został ogrodzony, a wokół placyku mieszkańcy Moch posadzili krzewy i wysypali ziemię czerwoną korą. Zamontowano także ławki parkowe i kosze na śmieci oraz zainstalowano monitoring. Uroczystość (otwarcia) rozpoczęła się o godzinie 15.00 (…) Gimnazjalistki zademonstrowały sposób korzystania z zamontowanych w ogródku urządzeń. Wreszcie przyszedł czas na podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do powstania obiektu, a następnie wszyscy obecni mogli wypróbować urządzenia siłowni zewnętrznej. Tak więc jedna z wielkopolskich wsi wypiękniała dzięki zaangażowaniu wielu osób, które przyczyniły się do powstania w środku Moch wspaniałego miejsca przeznaczonego przede wszystkim dla Seniorów”.

Nie zawsze wspólnotowość ujawnia się i umacnia wyłącznie poprzez wspólną pracę na rzecz swojej wsi. Czasami jakaś zmiana, poprawiająca jakość życia wiejskiego, wymaga fachowego wykonawstwa, którego nie zastąpi „pospolite ruszenie”. W Mochach wspólnotowość ujawnia się w tym, że inne grupy mieszkańców – zamiast forsować zaspokojenie swoich potrzeb w pierwszej kolejności – pomyślały o seniorach. Tak właśnie powstaje poczucie lokalnej wspólnoty.

Program Rozwoju Obszarów Wiejskich a odnowa wsi

Unijny Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 został opracowany na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z grudnia 2013 r. w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW).

Celem głównym PROW 2014 – 2020 jest „poprawa konkurencyjności rolnictwa, zrównoważone zarządzanie zasobami naturalnymi i działania w dziedzinie klimatu oraz zrównoważony rozwój terytorialny obszarów wiejskich”. Właśnie ten ostatni cel dotyczy głównie odnowy wsi, a z sześciu priorytetów wyznaczonych dla unijnej polityki rozwoju obszarów wiejskich na lata 2014 – 2020, w kontekście odnowy wsi ważny jest szczególnie priorytet szósty: „zwiększanie włączenia społecznego, ograniczanie ubóstwa i promowanie rozwoju gospodarczego na obszarach wiejskich”.

Na poddziałanie 7.2 „Podstawowe usługi i odnowa wsi na obszarach wiejskich” w ramach działania 7 PROW została zarezerwowana kwota wkładu unijnego ponad 636 mln Euro, co wraz z polskim wkładem krajowym daje okrągły miliard Euro w skali siedmiu (a praktycznie sześciu) lat. Takie kwoty karzą traktować program poważnie.

Zamiast podsumowania

Tak rozumiana odnowa wsi jest zarówno pewną całościową koncepcją rozwojową, jak i praktyczną, bardzo skuteczną metodą rozwoju obszarów wiejskich, uwalniającą jednostki i społeczności od myślenia w kategoriach oczekiwania na mannę z nieba. To sama społeczność wiejska musi wziąć odpowiedzialność za swą przyszłość. Rozsiane po całej Polsce przykłady dobrze zrealizowanych małych, średnich i nieco większych przedsięwzięć podnoszących jakość życia wiejskiego, przykłady wsi: Przecieszyn, Rzezawa, Paruszka czy Pałecznica, napawają optymizmem: da się!

Odnowa wsi jest współcześnie ważną napędową siłą rozwoju obszarów wiejskich, skutecznie przeobrażającą tereny nią objęte i stanowiącą istotny składnik procesów rozwojowych na poziomie lokalnym i regionalnym. To sami mieszkańcy kształtują dziś w coraz większym stopniu obraz polskiej wsi. I dzięki temu ma on szansę pozostać nadal możliwie różnorodny. Bo różnorodność rozwojowa jest bogactwem i tak winna być traktowana.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.