ISSN 2657-9596

Wydobycie gazu łupkowego bezpieczne dla środowiska?

Grzegorz Krowicki
10/06/2013

Polskie media, przedstawiciele instytucji rządowych i firm wydobywczych oraz rozmaici „eksperci” powtarzają jak zaklęcie, że „wydobycie gazu łupkowego jest całkowicie bezpieczne dla ludzi i środowiska”. Przekonują, że w USA, gdzie działalność ta prowadzona jest na ogromną skalę, „nie odnotowano jak do tej pory ani jednego przypadku skażenia”. A nawet jeśli przyznają czasami, że jednak to się zdarzało – były to bardzo nieliczne zdarzenia, za każdym razem wynikające z błędu ludzkiego, i w polskich warunkach można ich będzie z pewnością uniknąć. A jak jest naprawdę?

Zapoznałem się z raportami na temat zagrożeń i korzyści związanych z wydobyciem gazu łupkowego przygotowanych na zamówienie m.in. Komisji Europejskiej, rządu Francji, rządu prowincji British Columbia oraz Quebec w Kanadzie a także z szeregiem raportów amerykańskich opracowanych przez niezależne organizacje badawcze, zespoły ekspertów i instytucje naukowe. Są to bardzo poważne, kompleksowe opracowania, których rzetelność trudno podważać. Zawarte w nich dane nie pozostawiają żadnych wątpliwości i trzeba to jasno i dobitnie powiedzieć: wydobycie gazu łupkowego przy wykorzystaniu stosowanej dzisiaj metody jest szkodliwe dla zdrowia i środowiska oraz wiąże się z szeregiem zagrożeń dla społeczności lokalnych.

Według raportu przygotowanego przez brytyjską firmę badawczą AEA na zamówienie Komisji Europejskiej do najważniejszych zagrożeń zalicza się obecnie: skażenie podziemnych zasobów wody, skażenie wód gruntowych, skażenie zbiorników wodnych i rzek, emisję zanieczyszczeń lotnych, zabór ziemi pod wiertnie, zagrożenie dla bioróżnorodności, hałas oraz natężenie ruchu kołowego.

Z kolei raport francuski z lutego 2012 r. zwraca uwagę na ryzyka związane z wykorzystaniem zasobów wody szczególnie w regionach tzw. suszy hydrologicznej, a także czynnik kulturowy i negatywny wpływ na rolnictwo oraz turystykę. Kolejnym problemem jest zanieczyszczenie wody tam, gdzie formacje geologiczne sprzyjają powstawaniu pęknięć i migracji pomiędzy kolejnymi warstwami geologicznymi, jak również możliwe skażenie wody i ziemi na skutek błędów w sztuce wydobywczej.

Raporty kanadyjskie i amerykańskie odwołują się głównie do zdarzeń i wypadków, które miały już miejsce. W r. 2010 w miejscowości Dimock w stanie Pennsylvania uszkodzony i źle zabezpieczony szyb spowodował przedostanie się metanu do studni, a potem poprzez rury kanalizacyjne do piwnicy domu zamieszkanego przez ludzi. Iskra z pompy spowodowała eksplozję, na skutek której wyleciały okna i drzwi z framugami. Dom był do generalnego remontu, a jego wnętrze spłonęło. Na szczęście wszyscy mieszkańcy byli wtedy w pracy i nikt nie ucierpiał. W 2007 r. podobny wypadek miał miejsce w miejscowości Geauga w stanie Ohio, gdzie również eksplodował metan, uszkadzając poważnie jeden budynek mieszkalny, zaś mieszkańcy 19 innych domów zostali prewencyjnie ewakuowani.

Ilość skażeń wody oraz wycieków płynu szczelinującego oraz płynu powracającego jest niewyobrażalna. W USA jest obecnie zarejestrowanych ponad 1000 poważnych przypadków skażeń wody w stanach Nowy Meksyk (na portalu fracktracker.org można obejrzeć mapę z zaznaczonymi blisko 400 przypadkami skażenia wody z tego stanu), Alabama, Ohio i Pensylwania. Dane te powoli wychodzą na jaw a i tak nie są i zapewne nigdy nie będą kompletne. Znane są i dokładnie opisane przypadki skażenia rzek, np. Pine w Kanadzie, Mahoning (Ohio, USA) Monogahela (USA), Allegheny (Pensylwania, USA itd. itp. Zanieczyszczenie Dunker Creek, dopływu Monongaheli, spowodowało katastrofę ekologiczną i pozbawiło 850.000 mieszkańców Pittsburgha wody pitnej na kilka tygodni latem 2009 r. Raporty podają, że większe rzeki, takie jak Delaware czy Susquehanna w USA są notorycznie podtruwane częściowo oczyszczonymi płynami wydobywczymi.

Udokumentowano również liczne przypadki skażenia ziemi, wody i powietrza. Dane te w większości pochodzą z będącej instytucją rządową agencji EPA (Environment Protection Agency) i są dostępne na portalu fracktracker.org. Odnotowano także znaczącą ilość przypadków (co najmniej 822 oficjalnie zarejestrowane, opisane i podane do publicznej wiadomości) chorób u ludzi, w tym zatruć metanem, schorzeń górnych dróg oddechowych, układu pokarmowego, skóry, zaburzenia endokrynologiczne, nerek, układu pokarmowego, naczyniowego, zaburzeń neurologicznych i raka.

Dostępne są też dane na temat śmiertelnych zatruć wśród zwierząt hodowlanych, w tym bydła i drobiu na skutek kontaktu z płynami wydobywczymi lub skażoną wodą. Autorzy cytowanego raportu francuskiego zwracają uwagę, iż w USA organizacje pozarządowe są coraz częściej partnerami i uczestniczą w opracowaniu procedur technologicznych, np. Environment Defense Fund uczestniczy obecnie w pracach w zespole Stevena Chu, Sekretarza Stanu ds. Energii w opracowaniu 40-stronicowego kompendium wiedzy na ten temat. Organizacje te posiadają często wiedzę ekspercką i doświadczenie, które mogą umożliwić opracowanie odpowiednich procedur i wymagań środowiskowych dla biznesu.

Ograniczanie roli organizacji pozarządowych w Polsce stanowi poważny zamach na demokrację oraz zmniejsza nasze możliwości na skuteczne dostosowanie naszego prawa do rzeczywistych zagrożeń. Ciągle słyszę, że mamy doskonałe prawo środowiskowe. To nieprawda. Nasze prawo jest nieadekwatne do wydobycia gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego i na wielu płaszczyznach gorsze od obecnie obowiązującego prawa amerykańskiego, które jest teraz nowelizowane, co skutkuje wprowadzeniem wielu obostrzeń i regulacji.

Dostępne dane pozwalają ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że wydobycie gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego wiąże się z szeregiem bardzo poważnych zagrożeń. Bagatelizowanie ich i niefrasobliwość polskich decydentów doprowadzić może do katastrofy ekologicznej, zdrowotnej i społecznej na trudną do wyobrażenia skalę.

zp8497586rq

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.