ISSN 2657-9596
Fot: Pixabay

Czy COVID-19 może oznaczać koniec przemysłu wydobycia ropy i gazu z łupków?

Dahr Jamail
29/07/2020
Nowy Meksyk w USA to tylko jeden ze stanów, gdzie – jak się wydaje – kwitnący dotąd przemysł szczelinowania na skutek pandemii runie w przepaść.

Od zawsze wiadomo było, że przemysł naftowy i gazowy jest w stanie przetrwać tylko dzięki finansowaniu dłużnemu. Szczelinowanie jest kapitałochłonne i bardzo niewiele firm, które się w to angażują, w rzeczywistości osiąga zyski przekraczające chociażby koszt zainwestowanego kapitału.

Zawsze były one uzależnione od taniego pieniądza pozyskanego z banków Wall Street na sfinansowanie wierceń i innych operacji.

Fred Nathan jest dyrektorem wykonawczym Think New Mexico, niezależnego, bezstronnego think tanku, który działa na obszarze całego stanu. Jego misją jest „poprawa jakości życia wszystkich mieszkańców Nowego Meksyku, zwłaszcza tych, którym brakuje silnej reprezentacji w procesie politycznym”. Według Nathana, zapaść przemysłu naftowego i gazowego w Nowym Meksyku stanowi „powód do głębokiej troski” dla budżetu stanowego, ponieważ za każdym razem, gdy cena baryłki ropy spada o 1 dolar, ogólny fundusz stanu traci 22 miliony dolarów.

Jak poinformował on Truthout: „Ponad 40 procent łącznego budżetu operacyjnego Nowego Meksyku pochodzi z przychodów z ropy i gazu. Podczas ostatniej sesji [kongresu stanowego] wielu legislatorów z obu stron sceny politycznej przyznało, że jest to branża niepewna i nie można polegać na tym, że ceny ropy i gazu pozostaną stabilne”.

Dotyczy to również wielu innych stanów, takich jak Teksas, Kalifornia i Kolorado, które także znaczną część budżetu uzyskują z przychodów z tytułu zezwoleń na szczelinowanie w obrębie swoich granic stanowych.

Adwokat, pisarz i biegły księgowy Greg Rogers, będący także wykładowcą i doradcą na wydziale rachunkowości Uniwersytetu Cambridge w Wielkiej Brytanii, napisał ważną książkę „Financial Reporting of Environmental Liabilities and Risks” [Raportowanie finansowe zobowiązań i ryzyk środowiskowych]. „Jeśli kura znosząca złote jaja jest bliska śmierci, kluczowe jest, żeby o tym wiedzieć i działać z wyprzedzeniem” – ostrzega Rogers. „W którym momencie najlepiej opuścić tę grę? Lepiej trzymać się blisko drzwi wyjściowych”.

Koncerny naftowe są winne państwu miliardy dolarów z tytułu rezerw na obowiązkową likwidację aktywów (ARO). Są to finansowe zobowiązania koncernów naftowych i gazowych do sprzątania po odwiertach i ich zamykania. Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak, że koncerny naftowe, zamiast płacić za ARO, zrzucą te koszty na państwo poprzez ogłoszenie upadłości.

Stąd też stany takie jak Nowy Meksyk, których budżet jest tak bardzo uzależniony od boomu szczelinowego, będą się raczej musiały obyć bez tych pieniędzy, a do tego będą potrzebowały setek milionów dolarów, a może nawet miliardów, aby zamknąć odwierty, jeśli nie uda się pozyskać tych środków od firm naftowych, zanim zbankrutują.

„Jeśli jednak stan tak zrobi, może to przyspieszyć zgon lokalnego przemysłu naftowego”, wyjaśnia Rogers. „I będzie to miało konsekwencje polityczne, a koniec końców stan i tak będzie musiał wystawić podatnikom potężny rachunek za posprzątanie po szczelinowaniu.”

Rodzi to ważne  pytania. Czy aby sfinansować zamykanie i sprzątanie po odwiertach, trzeba będzie obciąć programy społeczne ? I czy stany w ogóle będzie na to stać bez  wpływów budżetowych pochodzących ze szczelinowania?

Rogers, który pracował również jako doradca giganta naftowego BP i jego audytorów w zakresie szacowania odpowiedzialności i ujawniania informacji dotyczących katastrofy Deepwater Horizon, opisuje szczelinowanie jako „przypominające piramidę finansową typu Ponzi, która będzie działać  tak długo, dopóki znajdą się nowi  frajerzy gotowi podtrzymać jej wzrost”.

Rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 na całym świecie spowodowało znaczny spadek zarówno podaży, jak i popytu na globalne towary, ponieważ w całym USA fabryki zostały zamknięte, pracowników odesłano do domu, a firmom nakazano zaprzestanie działalności lub drastyczne skrócenie czasu pracy. Samoloty nie latają, bo ludzie przestali podróżować, i powszechnie mówi się o globalnej recesji, a nawet depresji.

Ceny ropy spadły do prawie 20 dolarów za baryłkę, co jest najniższą cena od ponad 18 lat. Tu globalna pandemia sprzęgła się z wojną cenową na rynku r ropy pomiędzy Rosją a Arabią Saudyjską. Spowodowało to nadmierne dostawy i jak na ironię, ten kryzys zaostrzony jest właśnie przez szczelinowanie. (Większość firm naftowych w Nowym Meksyku, które zajmują się szczelinowaniem, potrzebuje ceny ropy w wysokości 50 dolarów za baryłkę, żeby wyjść na zero).

Czasopismo The Financial Times opublikowało niedawno artykuł, w którym napisano: „Katastrofa naftowa to tylko przedsmak tego, co czeka przemysł energetyczny. Koniec węglowodorów jako lukratywnego biznesu jest w pełni realny. Dramatyczną tego oznaką jest obecny krach cen ropy”. W odpowiedzi na gwałtowną dewaluację cen akcji koncerny naftowe zapowiadają już poważne cięcia wydatków. Amerykańskie koncerny naftowe ścigają się teraz, żeby zrestrukturyzować swoje ogromne zadłużenie, a wojna cenowa wydaje się być przyczynkiem do licznych bankructw w całym sektorze łupkowym. W związku z załamaniem cen ropy siedem najbardziej aktywnych firm frackingowych (zajmujących się szczelinowaniem) w Teksasie obniżyło już swój budżet o 7,6 miliarda dolarów.

Wydaje się pewne, że kwitnący dotąd przemysł łupkowy w Nowym Meksyku z przyczyn ekonomicznych wkrótce runie w przepaść.

„Spłacasz starych frajerów pieniędzmi, które dostajesz od nowych frajerów, i na tym zarabiasz”, mówi Rogers. „Jest więc fundamentalny problem po stronie produkcyjnej szczelinowania. To po prostu nie jest ekonomicznie wydajne, jeśli weźmie się pod uwagę koszt kapitału. Koniec końców, wszyscy zrozumieją zasady tej gry i cały system się załamie. Chyba właśnie jesteśmy w tym punkcie.”

I to właśnie z tej branży (w przeważającej części ze szczelinowania w Nowym Meksyku) gubernatorka Nowego Meksyku Michelle Lujan Grisham pozyskuje ponad 25 procent dochodów  budżetu stanowego.

Szczelinowanie zawsze było skazane na porażkę

Rob Schuwerk, były asystent prokuratora generalnego stanu Nowy Jork, jest dyrektorem wykonawczym Carbon Tracker North America. Carbon Tracker z siedzibą w Londynie to think tank badający wpływ kryzysu klimatycznego na rynki finansowe. Absolwent prawa na Yale, Schuwerk zajmował się również jako prawnik obrotem papierów wartościowych, a jedną z jego specjalizacji jest analiza, które projekty związane z wydobyciem ropy naftowej i gazu pozostaną w przyszłości ekonomicznie opłacalne.

Jeszcze przed koronawirusem czy wojną cenową w sektorze ropy naftowej kryzys klimatyczny powodował, że wiele firm związanych z wydobyciem gazu łupkowego i ropy łupkowej było na krawędzi bankructwa.

Według Schuwerka, to koniec gry pozorów. Inwestorzy wiedzą już, że o ile inwestowanie w ropę i gaz jest złe, to inwestycje w szczelinowanie są jeszcze gorsze.

Jak powiedział on Truthout: „Kiedy w 2014 roku doszło do 1-2-procentowego spadku popytu, ceny ropy spadły o połowę. Jeśli taki popyt będzie czymś trwałym, może to skutkować dość niską ceną ropy, przez co wiele z tych firm frackingowych pozostałoby bez wolnych środków pieniężnych”.

Wydaje się, że taka sytuacja ma właśnie miejsce. Budżet stanu Nowy Meksyk został już tym mocno dotknięty, a będzie prawdopodobnie jeszcze gorzej, gdy firmy zaczną składać wnioski o ogłoszenie upadłości. Schulwerk wyjaśnia, że będzie wiele tzw. „osieroconych odwiertów”, które powstają, gdy firma bankrutuje i nie jest w stanie zapłacić za ich likwidację i posprzątanie terenu..

„Jeśli więc firmy nie chcą tego robić albo nie są w stanie, to rachunek spada na państwo i podatników” – twierdzi Schuwerk. „I to jest ogromny problem, o którym mało kto myśli.”

Jak dotąd, koncerny naftowe, będąc właścicielami wszystkich aktywów, które rosły wraz z ciągłym wzrostem cen i popytu na ropę, mogły wykorzystać wpływy z kontraktów terminowych na sprzedaż przyszłej ropy na pokrycie kosztów likwidacji odwiertów po zakończeniu ich użytkowania. Ale to już nie działa, jako że w większości krajów świata zaczęła się transformacja energetyczna, wiążąca się z odejściem od ropy i gazu.

„Podczas transformacji energetycznej pojawi się fala finansowych obciążeń, które staną się wymagalne w najgorszym możliwym czasie, czyli w momencie kurczenia się rynku tych firm” – mówi Schuwerk.

I w ten sposób, ostrzega zarówno Schuwerk, jak i Rogers, państwo i podatnicy utkną w potrzasku: na nich spadną koszty sprzątania środowiska po odwiertach, a pandemia koronawirusa i równoległa globalna wojna cenowa spowodują, że dochody podatkowe drastycznie się zmniejszą.

Rogers nie jest jedyną osobą, która postrzega szczelinowanie jako formę piramidy finansowej. Podobnie widzi ten problem dziennikarka Bethany McLean, znana ze śledztwa w sprawie skandalu Enrona i kryzysu finansowego z 2008 roku, a także była felietonistka magazynu Fortune.

W wywiadzie dla „The New Yorker Radio Hour” z 2018 roku z McLean zapytała, ile energii są w stanie wyprodukować firmy  naftowo-gazowe za pomocą szczelinowania bez konieczności finansowania tego tanim kapitałem z Wall Street.

„Z finansowego punktu widzenia nie wiem, czy musi się to  zakończyć   s katastrofą, ale z pewnością doprowadzi to do załamania, jeśli uzależnimy się od ropy i gazu w przekonaniu, że ta branża będzie rosnąć wiecznie”, powiedziałaa gospodarzowi programu. „Ludzie zapominają, że ktoś musiał zwrócić te pożyczone środki. Myślę, że podobnie jest dziś, kiedy ktoś mnie pyta: ’Dlaczego u licha Wall Street miałby finansować tych facetów, skoro to jest tak niepłacalne? Musi pani być w błędzie.’ Nie  nie, nie,  odpowiadam, wystarczy spojrzeć na dzieje Wall Street: sfinansowali już mnóstwo rzeczy, które na końcu  okazały się całkowicie nieopłacalne”

Rogers twierdzi, że kiedy zatrzyma się wzrost i spadną ceny ropy, tak jak dzieje się to obecnie, zobaczymy, jakim złem są istniejące odwierty, bo firmy nie będą w stanie ukryć rzeczywistości za fasadą nowej produkcji.

„Stany bazujące – tak jak Nowy Meksyk –  na dochodach, które one przynoszą, i miejscach pracy, które zapewniają, czeka przykra niespodzianka, kiedy wszystko padnie”.

Dlatego też część firm naftowych i gazowych zajmujących się szczelinowaniem działa tylko wtedy, gdy długoterminowe perspektywy cen ropy są optymistyczne. Rogers uważa, że to już koniec tej gry. „Myślę, że z powodu kryzysu klimatycznego i innych kryzysów wchodzimy w etap postępującego upadku amerykańskiego przemysłu naftowego”.

Podobnie jak Schuwerk, Rogers dostrzega zbiorowy efekt kilku różnych przypadków załamania na rynku, występujących równocześnie. „Zobowiązania likwidacyjne stają się wymagalne, gdy odwiert naftowy staje się nieekonomiczny i wyprodukowanie  baryłki kosztuje więcej niż cena, za którą można ją sprzedać” – mówi.  Konieczność opłacenia kosztów likwidacji odwiertów pojawi się dokładnie w momencie, kiedy wiele firm wejdzie w zapaść finansową. A innej opcji nie będzie”.

Kres kury znoszącej złote jaja

Według Nathana, ustawodawcy stanu Nowy Meksyk zwiększyli w ciągu ostatnich dwóch lat ogólne wydatki budżetowe o około 20 procent. Nathan powiedział też Truthout, że przychody Nowego Meksyku ze wszystkich źródeł rosną o około 3% rocznie, a wydatki także wzrastają o 3%, ponieważ konstytucja Nowego Meksyku wymaga zrównoważonego budżetu.

Ale nachodzące  na siebie kryzysy doprowadziły teraz do gigantycznego problemu.

Rogers przewiduje to, co nazywa „tsunami bankructw” w Nowym Meksyku, Kolorado i Kalifornii, które wydają się nieuchronne. Trzęsieniem ziemi w tym przypadku jest szczytowy popyt na ropę i gaz. „A tsunami to rezerwa na obowiązek likwidacji aktywów, która pojawi się po trzęsieniu ziemi,  którego wielu ludzi nie będzie się spodziewało” – mówi.

Ale Rogers ostrzega przed kolejną rzeczą: „Ciekawym zwrotem akcji będzie reakcja rynków finansowych, które zawsze patrzą w przyszłość i wyceniają kontrakty terminowe. Jeśli rynki zdadzą sobie sprawę ze zbliżającego się tsunami, wliczą to w bieżące koszty, a to  spowoduje, że tsunami przyspieszy trzęsienie ziemi”.

„Powiedzmy, że jesteś JP Morganem i pożyczyłeś branży ropy i gazu dużo pieniędzy” – kontynuuje Rogers. “Uświadamiasz sobie, że w branży ma miejsce stały spadek, a na horyzoncie czeka 400 miliardów dolarów długu ARO, przy czym ty jesteś drugi w kolejce, bo pierwszeństwo do środków będą miały stany. Czy będziesz chciał nadal pożyczać pieniądze? Raczej nie. W ten sposób to tsunami wywoła trzęsienie ziemi. Myślę, że tak będzie w tej sytuacji”.

Co powinien zrobić Nowy Meksyk?

Na początku 2020 roku gubernatorka Lujan Grisham i ustawodawcy, zamiast pozostawić środki w budżecie i wydać je na inne cele. włożyli 320 milionów dolarów w nowy fundusz na wczesną edukację.

„To było naprawdę mądre posunięcie” – mówi Nathan. „Krytycy grzmieli, że to za dużo pieniędzy na nowy fundusz i chcieli część z nich przeznaczyć na większe wydatki z budżetu ogólnego. Z perspektywy czasu ci sami krytycy woleliby dziś zapewne, aby więcej środków zostało przekazanych na ten fundusz, a mniej na wydatki z budżetu ogólnego” – dodaje.

Jest zdania, że gubernatorka i władza ustawodawcza będą musieli do 1 lipca odbyć specjalną sesję, aby zrównoważyć budżet stanowy, jako że w chwili obecnej zakłada oncenę ropy na poziomie 50 dolarów za baryłkę, a w momencie pisania tego artykułu stanowiła ona mniej niż połowę tej kwoty.

19 marca Republikanie w Nowym Meksyku zwołali specjalną sesję kongresu stanowego, ponieważ zaczęto już odczuwać skutki ekonomiczne pandemii koronawirusa.

Nathan zauważa, że budżet Nowego Meksyku na lata 2021-2022 jest o wiele bardziej konserwatywny niż tegoroczny, a przy tym doszło do dramatycznej zmiany priorytetów wydatków. Nie jest wykluczone, że jeśli utrzyma się obecna trajektoria spowolnienia gospodarczego spowodowanego pandemią COVID-19, obecny budżet państwa w wysokości 7,6 mld dolarów może spaść o około 1,5 mld do 6 mld dolarów.

„Będzie to miało wpływ na każdego mieszkańca Nowego Meksyku, a zdecydowanie odczują to szkoły publiczne, w tym uczelnie wyższe, ponieważ wydatki na szkolnictwo stanowią obecnie około trzech piątych budżetu” – mówi Nathan.

Nowy Meksyk już się szykuje do łatania dziur, Schuwerk uważa jednak, że stan nie był wystarczająco odważny. „Wszyscy ustawodawcy spóźnili się z przeciwdziałaniem temu problemowi i powinni byli mieć odpowiednie przepisy od samego początku”.

Rogers uważa, że aby być odpowiedzialnym finansowo i ekologicznie, Nowy Meksyk musi wycenić rzeczywiste ryzyko finansowe z tytułu niewypłacalności ARO, bo w tej chwili stan nie wie, ile pieniędzy będą mu winne firmy szczelinujące po zamknięciu ich odwiertów.

Rogers twierdzi również, że Nowy Meksyk musi także określić prawdopodobieństwo tego, na ile firmy będą w stanie spłacić swój dług środowiskowy. „To zależy od tego, jak długo jeszcze ci faceci [firmy z branży naftowej i gazowniczej] będą oczarowani kurą znoszącą złote jaja” – mówi. „Jeśli zdołasz przewidzieć, że ów czas się zbliża, to będziesz miał tę przewagę, że będziesz mógł jako pierwszy wyciągnąć od tych kolesi  kasę, zanim zrobią to inni. Oni prowadzą działalność nie tylko w Nowym Meksyku, ale też w innych stanach i mają innych wierzycieli. Bycie pierwszym daje pewną przewagę, pozwala wyjść przed szereg z próbą odzyskania lwiej części należności, zanim zrobią to wszyscy inni.”

Długoterminowe perspektywy dla światowego przemysłu naftowego i gazowego, przy uwzględnieniu kryzysu klimatycznego i obecnej globalnej pandemii, rzeczywiście wyglądają ponuro. Ponadto, biorąc pod uwagę, że Arabia Saudyjska i Rosja mają duże rezerwy ropy naftowej i najniższe koszty produkcji na świecie, obecny zastój na rynku ropy według Rogersa nie wróży dobrze.

„Oni rozumują w następujący sposób: Jeśli zmiany klimatyczne i transformacja energetyczna oznaczają, że ropa ma pozostać w ziemi, to na pewno nie będzie to nasza ropa – mówi. „USA nie wytrzymają przeciągającej się wojny cenowej, i oni o tym wiedzą.”

Z punktu widzenia Rogersa Nowy Meksyk powinien już  teraz wycofać się z upadającego przemysłu, z którym związał tak dużą część swojego budżetu.

„Koronawirus jest idealną szansą dla Rosji i Arabii Saudyjskiej na zrobienie tego, co leży w ich interesie gospodarczym i w zakresie ich mocy, czyli  na pogrzebanie amerykańskiego przemysłu naftowego i łupkowego raz na zawsze.”

źródło: Truthout

Tłumaczenie: Przemysław Stępień, redakcja Irena Kołodziej, Jan Skoczylas

Copyright © Truthout. Tekst opublikowany za zgodą redakcji.


Jeśli podoba Ci się to, co robimy, prosimy, rozważ możliwość wsparcia Zielonych Wiadomości. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie nadal prowadzić stronę i wydawać papierową wersję naszego pisma.
Jeżeli /chciałabyś/chciałbyś nam pomóc, kliknij tutaj: Chcę wesprzeć Zielone Wiadomości.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.