ISSN 2657-9596

Francuzi nie chcą łupków

Ewa Sufin-Jacquemart
12/06/2013

Gaz łupkowy? Francuzi powiedzieli NIE, DZIĘKUJEMY! Może są naiwnymi głupcami albo są opłaceni przez Gazprom? A może są po prostu rozsądni i odpowiedzialni…

To nieprawda, jak czasem czytamy w naszych mediach, że Francuzi wprowadzili moratorium na szczelinowanie hydrauliczne w łupkach w poszukiwaniu węglowodorów niekonwencjonalnych (gazu i ropy) dlatego, że mają rozwiniętą energię z atomu i nie potrzebują paliw kopalnych. Prawdą jest natomiast, że Francuzi już wiele lat temu zaczęli (r)ewolucję ekologiczną, świadomie rozwijając wrażliwość ekologiczną zwykłych obywateli, ku poprawie zadowolenia przyjezdnych turystów. A turystyka to podstawa gospodarki w większości francuskich regionów. Prawdą jest też, że Francuzi potrafią się organizować, a ich system jest na tyle demokratyczny, że presja samorządów, społeczności lokalnych, organizacji społecznych i opinii publicznej mają znaczenie, a deputowani liczą się ze swoimi wyborcami i starają się reprezentować interesy mieszkańców regionu, który ich wybrał. Prawdą jest wreszcie, że mainstreamowe media są bardziej różnorodne politycznie niż w Polsce i bardziej skłonne do krytyki polityki rządu w imię dobra wspólnego. Stąd też większy dostęp obywateli do informacji o skutkach środowiskowych poszukiwania gazu i ropy w łupkach. I tak film „Gasland” jest wyświetlany w kinach, a protesty antyłupkowe mieszkańców pokazywane w mediach jako protesty mieszkańców, a nie jakichś szalonych przekupionych przez Gazprom „ekologów”.

Środowisko naturalne dobrem wspólnym

Ochrona środowiska zajmuje w prawie francuskim ważne miejsce. Od 2005 r. obowiązuje Karta Środowiska. Jej wypracowany w powszechnej debacie tekst został przyjęty na Kongresie w Wersalu 531 głosami przeciwko 23. Karta Środowiska to rodzaj „10 przykazań” określających zasady postępowania wobec środowiska naturalnego, wśród których figurują trzy ważne zasady: zasada zapobiegania, zasada zanieczyszczający płaci i zasada przezorności.

Dwa lata później ochrona środowiska stała się przedmiotem prac tzw. „Grenelle Środowiska”, czyli wielostronnych negocjacji społecznych między przedstawicielami państwa, samorządów, organizacji pozarządowych, pracodawców i pracowników. Doprowadziły one do sformułowania ogólnych długofalowych strategii wokół trzech tematów: zmian klimatycznych, ochrony różnorodności biologicznej i zapobiegania zanieczyszczeniom. Efektem było 268 zobowiązań szczegółowych.

Zobowiązania te zostały częściowo wdrożone przez dwie ustawy wielosektorowe nazwane „Grenelle 1” i „Grenelle 2” oraz trzy ustawy tematyczne: o organizmach genetycznie modyfikowanych, o transporcie kolejowym oraz o odpowiedzialności środowiskowej. Ta ostatnia ustawa wprowadza m.in. nowy rodzaj policji administracyjnej ds. zapobiegania i naprawy szkód ekologicznych (gatunków chronionych, jakości wody i stanu gleb). Ustawy „Grenelle 1” i „Grenelle 2” wprowadzają liczne zasady i instrumenty dotyczące sektorów energii, budownictwa, transportu, różnorodności biologicznej i środowisk przyrodniczych, zarządzania, odpadów oraz ryzyka dla środowiska i zdrowia. Kolejnym etapem było uruchomienie 33 pól działań wdrażających zalecenia „Grenelle Środowiska” w jednostkach administracji państwowej i samorządowej, a następnie firmy państwowe przyjęły Kartę Zrównoważonego Rozwoju, obligującą je do strategicznego wdrożenia zasad zrównoważonego rozwoju i zielonej gospodarki.

Wszechobecna turystyka

Francja przyjmuje najwięcej turystów na świecie, a powodem tego sukcesu jest powszechna w każdym regionie duma z własnej tożsamości, z dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, troska o jakość produktów i gastronomii oraz o piękno pejzażu i architektury.

Udział wartości dodanej turystyki w PKB (41,6 mld euro) jest znacznie wyższy niż udział innych sektorów, takich jak energetyka i rolnictwo (30 mld euro każdy), przemysł spożywczy (25,7 mld euro) czy motoryzacja (11,2 mld euro). Turystyka to 235.000 małych i średnich przedsiębiorstw zatrudniających we Francji bezpośrednio milion ludzi i napędzających wszystkie inne sektory gospodarki. Według raportu Krajowej Rady Turystyki (CNT), powodem sukcesu turystyki we Francji jest przede wszystkim różnorodność dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, zwiększona jeszcze poprzez różnorodne programy rozwojowe w latach 1960/80, zarówno na wybrzeżu i w górach, jak i na obszarach wiejskich.

Import gazu tak samo uciążliwy jak w Polsce

Energia atomowa stanowi we Francji 82% energii, twierdzi „Gazeta Wyborcza”, zawyżając wskaźnik (naprawdę w 2011 r. było to mniej niż 78%) i „zapominając” dodać, że chodzi jedynie o produkowaną energię elektryczną, a ta stanowi zaledwie 24% zużywanej przez Francuzów energii pierwotnej. Gaz natomiast stanowi we Francji 15% zużywanej energii, czyli jeszcze więcej niż w Polsce, gdzie jest to 13%. Może my relatywnie trochę więcej wydajemy na jego import, bo 3% PKB, podczas gdy u Francuzów jest to 2,5%, ale różnica nie jest na tyle istotna, aby wyjaśniła skrajnie przeciwne polityki rządów Francji i Polski w kwestii poszukiwania i wydobycia węglowodorów niekonwencjonalnych w łupkach. Tym bardziej, że Francja w przeciwieństwie do Polski ma większe problemy z paktem stabilności i po podpisaniu paktu fiskalnego musi znaleźć w ciągu najbliższych pięciu lat ok. 60 mld euro, a więc własne zasoby gazu i ropy z łupków byłyby dla jej rządu mile widzianym prezentem.

Społeczeństwo obywatelskie

Kiedy pod koniec 2010 r. wyszło na jaw, że minister ds. środowiska wydał trzy koncesje na poszukiwanie niekonwencjonalnego gazu i ropy w skałach łupkowych – bez konsultacji społecznych, debaty publicznej, informacji medialnej i bez poinformowania lokalnych samorządów – wówczas, mimo że nie było to sprzeczne z przepisami, wywołało falę oburzenia i protestów ze strony samorządów i społeczności lokalnych, jako brak poszanowania demokracji i obywateli. Pokazanie na festiwalu w Dauville amerykańskiego filmu dokumentalnego „Gasland” o zagrożeniach technologii wydobycia gazu łupkowego dla środowiska i ludzi, o którym głośno było potem w mediach, zaostrzyło obawy samorządów i mieszkańców.

José BovéMieszkańcy utworzyli w ciągu kilku miesięcy ponad dwieście protestacyjnych komitetów obywatelskich zjednoczonych w koordynacje departamentalne, a ponad 100 tysięcy ludzi podpisało się w ciągu trzech miesięcy pod petycją elektroniczną wypuszczoną przez mitycznego bojownika przeciw GMO europosła José Bové. Wraz z powstaniem grup protestu skupiających mieszkańców, powstawały liczne kolektywy i koordynacje samorządowe skupiające radnych i merów. Samorządy bardzo szybko podjęły działania zapobiegawcze, podejmując uchwały zakazujące wierceń, co opóźniało ekspansję firm wydobywczych. W lutym 2011 r. powstała Koordynacja krajowa przeciw poszukiwaniu i wydobyciu gazu i ropy z łupków, do której w miarę upływu miesięcy przyłączało się coraz więcej kolektywów, grup i organizacji.

Niepokoje mieszkańców deputowani przenieśli do parlamentu, gdzie tymczasowe moratorium na szczelinowanie hydrauliczne zostało wprowadzone już w maju 2011 r., po czym rząd zlecił wykonanie ekspertyzy, a komisja parlamentarna zleciła ocenę sytuacji dwóm posłom, po czym po opublikowaniu obydwu raportów potwierdzających potencjalne zagrożenia dla środowiska i zdrowia, w lipcu 2011 r. parlament przegłosował ustawę zabraniającą stosowania we Francji technologii szczelinowania hydraulicznego, z wyjątkiem celów badawczych, pod groźbą kary jednego roku więzienia i grzywny 75 000 euro.

zp8497586rq

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading