ISSN 2657-9596

Tajemnicze wymieranie słoni w Botswanie

07/07/2020
Na początku maja odnotowano pierwsze przypadki zgonów wśród słoni zamieszkujących rejon delty Okawango. Do końca miesiąca doliczono się 169 martwych zwierząt. W połowie czerwca liczba ta wzrosła dwukrotnie. Według lokalnych źródeł 70% zgonów miało miejsce w pobliżu wodopoju. W tej chwili rząd Botswany bada próbki, by wyjaśnić co stoi za śmiercią niemal 400 słoni. Pierwsze wyniki spodziewane są dopiero za kilka tygodni.

Niepokojąca jest opieszałość rządu, który bardzo długo zwlekał z przesłaniem próbek do certyfikowanych laboratoriów, ponieważ nie wiadomo, czy to co powoduje śmierć u słoni może zagrażać również ludziom. Naukowcy dysponując na razie dość ograniczonymi danymi wskazują na dwie możliwe przyczyny: patogen lub zatrucie. Pojawiły się również opinie, że odpowiedzialny może być Covid-19, ale nie znalazły one potwierdzenia.

Początkowo podejrzewano kłusowników, którzy w sąsiednim Zimbabwe często stosują cyjanek by zdobyć cenną kość słoniową. Kły martwych słoni nie zostały jednak usunięte. Wykluczono również zatrucie wąglikiem naturalnym, który początkowo był uznawany za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci słoni. Lokalni mieszkańcy mówią, że przed śmiercią często chodzą one w kółko, co może wskazywać na zaburzenia neurologiczne.

Cały czas dochodzi do nowych zgonów. Zaobserwowano również wiele wychudzonych słoni, co jest jednym z objawów tej tajemniczej choroby. W okresie, kiedy świat zmaga się z pandemią Covid-19, każda informacja o nieznanych chorobach dzikich zwierząt budzi niepokój. W delcie Okawango, która została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO żyje około 15 tys. słoni. Jest to region chętnie odwiedzany przez turystów.

Fot. Michael Levine-Clark

Oprac. Marcin Wrzos


 

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.