Trudno walczyć o czyste powietrze bez zmian w myśleniu o tym, czym oddychamy. Rzecz w tym, że mało kto nad tym się zastanawia. A jeśli Kowalski nie zastanawia się, czy ten dym z rury samochodu nie truje jego samego i jego dzieci, to nie zrobi nic. Nie zgłosi, nie pójdzie, nie zareaguje.