Przeciw ubóstwu energetycznemu Benedek Jávor Czy zielona energia to zabawka dla bogatych? Projekt „Fényhozók” adresowany do społeczności romskiej na Węgrzech dowodzi, że niekoniecznie.
Ekologiczne wyzwania demokracji Julien Bonnet / Dominique Bourg Nowoczesna demokracja przedstawicielska nie sprzyja zajmowaniu się wyzwaniami środowiskowymi. Potrzebujemy nowych instytucji politycznych, zdolnych do zajmowania się długoterminowymi zagadnieniami – przekonuje prof. Dominique Bourg w rozmowie z Julienem Bonnetem z francuskiego magazynu „Sciences Humaines”.
Galicyjskie mity Bartłomiej Kozek Wystawa „Mit Galicji” w krakowskim Międzynarodowym Centrum Kultury próbuje zmierzyć się z wizją po trosze historycznej, po trosze wyobrażonej krainy. Na ile jej się to udaje?
Ubóstwo i kryzys klimatyczny Isabel Castro Narzucana przez Trojkę polityka zaciskania pasa nie tylko wtrąca ludzi w ubóstwo. Przeszkadza też skutecznie walczyć ze zmianami klimatu.
TTIP i prawa cyfrowe Ed Paton-Williams Problemy związane z prawami cyfrowymi nie stanowiły dotąd trzonu kampanii informującej o TTIP. Aktywistki i aktywiści na rzecz tych praw mają jednak obawy co do tego, jaki może być wpływ porozumienia handlowego na te kwestie.
Polityczny głos ruchu klimatycznego Bas Eickhout Populizm odwołuje się do ludzkich uczuć, do serca, nie tylko umysłu. Zieloni mają tendencję do celowania w umysł, ale wszyscy wiemy, że największe ruchy wyszły od serca.
Hakowanie parlamentu Reyes Montiel „Panie pośle, czy byłby pan gotów zrezygnować z własnego głosu, gdyby w efekcie mógłby pan lepiej nas reprezentować?”. Reyes Montiel Mesa o hiszpańskim eksperymencie z demokracją bezpośrednią.
Chrońmy klimat, rozwijajmy przemysł Peter Knitsch / Bartłomiej Kozek Peter Knitsch opowiada „Zielonym Wiadomościom” o tym, jak ambitna polityka klimatyczna Nadrenii Północnej-Westfalii wpływa na powstawanie nowych miejsc pracy i innowacyjność przemysłu.
Liczy się każdy głos Dirk Holemans Głosowanie w wyborach jest w Belgii obowiązkowe. Mimo to coraz więcej ludzi z niego rezygnuje. Oznacza to, że głosy osób gorzej sytuowanych zaczynają być słabiej słyszane. Organizacje społeczne mogą jednak podejmować świadome kroki, by tematy społeczne nie znikały z debaty politycznej. Taką próbę podjęto niedawno we Flandrii.