Wolny handel a prawa człowieka
Genewa, 2 lipca. W chwili obecnej negocjowanych jest wiele umów o wolnym handlu i inwestycjach, takich jak Partnerstwo Transpacyficzne (TPP), Kompleksowa Umowa Gospodarczo-Handlowa z Kanadą (CETA) i Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP). Grupa ekspertów ONZ wydała oświadczenie, w którym wyraża zaniepokojenie z powodu utajnienia procesu opracowywania i negocjacji wielu z tych umów, i ich potencjalnie negatywnego wpływu na prawa człowieka.
Chociaż umowy handlowe i inwestycyjne mogą stworzyć nowe możliwości gospodarcze, chcielibyśmy zwrócić uwagę na potencjalny negatywny wpływ tych umów i porozumień na realizację praw człowieka, zarówno obywatelskich, kulturalnych i ekonomicznych, jak i politycznych i społecznych, zapisanych w prawnie wiążących instrumentach. Nasze obawy dotyczą praw: do życia, żywności, wody i warunków sanitarnych, zdrowia, odpowiednich warunków mieszkaniowych, edukacji, nauki i kultury, poprawy standardów pracy, niezależnego sądownictwa, czystego środowiska i prawa do tego, by nie być poddanym przymusowemu przesiedleniu.
Jak podkreślono w „Wytycznych ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka” (Guiding Principles on Business and Human Rights), państwa mają obowiązek zagwarantować, że umowy handlowe i inwestycyjne nie ograniczą ich zdolności do wypełniania zobowiązań w zakresie praw człowieka (Wytyczna 9).
Obserwatorzy są zaniepokojeni, że te umowy i porozumienia prawdopodobnie będą miały negatywny wpływ na ochronę i promocję praw człowieka, m.in. na skutek obniżenia standardów ochrony zdrowia, bezpieczeństwa żywności i pracy, a także podporządkowania interesom monopoli farmaceutycznych oraz poszerzenia ochrony własności intelektualnej.
Istnieją uzasadnione obawy, że zarówno dwustronne, jak i wielostronne porozumienia inwestycyjne mogą zaostrzyć problem skrajnego ubóstwa, zagrozić sprawiedliwej i skutecznej renegocjacji zagranicznego zadłużenia, i wpłynąć negatywnie na prawa ludów tubylczych, mniejszości, ludzi niepełnosprawnych, starszych i innych osób podatnych na zagrożenia. Bez wątpienia globalizacja i wiele Dwustronnych Porozumień Inwestycyjnych oraz Umów o Wolnym Handlu mogą mieć zarówno pozytywny, lecz także negatywny wpływ na promocję demokratycznego i sprawiedliwego porządku międzynarodowego, wiążącego się z solidarnością międzynarodową.
Zawarte w tych umowach zapisy o arbitrażu inwestycyjnym (ISDS) również stają się coraz bardziej problematyczne, wziąwszy pod uwagę doświadczenia podobnych arbitraży od dziesięcioleci przeprowadzanych przed trybunałami ISDS. Doświadczenia te pokazują, że zagrożone są funkcje regulacyjne wielu państw i ich zdolność ustanawiania prawa w interesie publicznym.
Uważamy, że problem pogłębia się w wyniku „efektu zniechęcającego”, pojawiającego się, gdy na skutek korzystnych dla inwestorów wyroków trybunałów ISDS państwa są karane za uchwalanie przepisów mających na celu np. ochronę środowiska, bezpieczeństwo żywnościowe, dostęp do leków generycznych i podstawowych, ograniczenie palenia, zgodnie z wymogami ramowej konwencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o ograniczeniu użycia tytoniu, czy też podniesienie płacy minimalnej.
Zapisy ISDS są nieprawidłowe, ponieważ zapewniają ochronę jedynie inwestorom, nie zaś państwom i społecznościom. Pozwalają inwestorom na pozywanie państw, ale nie odwrotnie. Przyjęcie konwencji Narodów Zjednoczonych dotyczącej przejrzystości w umownych postępowaniach arbitrażowych między inwestorem a państwem (United Nations Convention on Transparency in Treaty-based Investor-State Arbitration) jest ważnym krokiem w kierunku rozwiązania problemu zazwyczaj tajnego i niepartycypacyjnego charakteru umów pomiędzy inwestorami a państwami. Większa przejrzystość powinna zapobiec niespójności pomiędzy obecnym modelem inwestycji a poszanowaniem praw człowieka.
Zachęcamy rządy państw do zweryfikowania negocjowanych umów i upewnienia się, że wspierają one, a nie utrudniają, przestrzeganie praw człowieka. Jeśli umowy te zawierają klauzule dotyczące rozstrzyganiu sporów pomiędzy inwestorami a państwami, zakres kompetencji arbitrów musi być zapisany w taki sposób, aby nie zezwalał na ingerencję w krajowe ustawodawstwo budżetowe, fiskalne, zdrowotne i ekologiczne oraz inne polityki publiczne.
Ponadto trybunały arbitrażowe powinny zezwalać na ocenę społeczną, a państwom musi przysługiwać prawo do odwołania się od ich wyroków do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości lub specjalnego, nowego Międzynarodowego Sądu Inwestycyjnego, który funkcjonowałby w sposób przejrzysty i odpowiedzialny.
Rekomendacje:
- Wszystkie obecne negocjacje dwu- i wielostronnych porozumień handlowych i inwestycyjnych powinny być prowadzone przy zachowaniu pełnej przejrzystości, w konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym związkami zawodowymi, organizacjami konsumenckimi, grupami działającymi na rzecz ochrony środowiska i specjalistami w dziedzinie ochrony zdrowia, i przy ich udziale.
- Wszystkie projekty porozumień powinny zostać opublikowane, tak by parlamentarzyści i obywatele mieli wystarczającą ilość czasu na zapoznanie się z nimi i rozważenie w sposób demokratyczny wszystkich za i przeciw.
- W odniesieniu do istniejących i proponowanych porozumień dwu- i wielostronnych powinny być przeprowadzone oceny ex ante i ex post oddziaływania na prawa człowieka.
- Strony powinny szczegółowo określić, w jaki sposób wypełnią swoje zobowiązania dotyczące praw człowieka, jeśli ratyfikują negocjowane porozumienia.
- Biorąc pod uwagę zakres i zasięg negocjowanych aktualnie porozumień, muszą one zawierać solidne zabezpieczenia, gwarantujące pełną ochronę praw człowieka.
Źródło: strona Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka. Przeł. Jan Skoczylas.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.