UEFA EURO 2012 i patroszenie demokracji
Monumentalne piłkarskie stadiony, w Poznaniu z murawą do jednorazowego użytku, i organizacyjne zaplecze komercyjnych igrzysk piłkarskich zbudowane zostały poprzez wkład ludzkiego czasu i pracy, z zasobów przyrody bezpowrotnie straconych i zamrożonych w stadionach, jak i z nakładów publicznych środków finansowych. Aby Euro 2012 mogło się odbyć, trzeba była także wytworzyć przekonanie, że igrzyska są dla „naszego dobra”. UEFA Euro 2012 dają nam bardzo dobrą okazję, aby patrząc z dołu przeanalizować powiązane ściegi władzy (państwo, kapitalizm, patriarchat) i spiąć razem to, co rozproszone w szczegółach czy w osobno traktowanych wątkach.
Premier rządu, arcybiskup gdański, „Gazeta Wyborcza” i firma Biedronka zgodnym chórem przekonywali nas, iż igrzyska są naszym dobrem wspólnym, a „my wszyscy” jesteśmy ich gospodarzami. Na rządową kampanię „Polacy 2012. Wszyscy jesteśmy gospodarzami”, która budowała narodową tożsamość wokół futbolu i legitymizowała sprawowanie władzy przez neoliberalne elity, wydano milion złotych, w tym 500 tys. z rezerwy budżetowej. Takie samo hasło na wielkoformatowych plakatach zachęcających do zakupów w dyskontowym supermarkecie Biedronka można było zobaczyć na ulicach Warszawy, a zapewne zostało zainstalowane w wyobraźni społecznej i na ulicach także wielu innych miastach. „Jeśli zrobisz zakupy w Biedronce, przyczynisz się do sukcesu Euro 2012” (a przy okazji do wyzysku kobiet, które w nich pracują na śmieciowych umowach i z pampersami pod pupą). W ostatnich dwóch neoliberalnych dekadach futbol został urynkowiony. Racjonalność ekonomiczna (organizacja pracy i zagospodarowanie emocji dla zysku) wkroczyła do futbolu. Jednym z kilku warunków reprodukcji kapitału jest ekspansja na nowe obszary, zarówno w sensie geograficznych jak i w sensie sfer życia społecznego,w tym także do kultury czy do sfery opieki, które przeobrażane są pod kątem generacji zysków. Także futbol został objęty logiką ekspansji kapitału. Tak jak szpitale, szkoły, miasta tak i piłkarskie drużyny są przeobrażane w firmy, często kosztem destrukcji wcześniej istniejących instytucji publicznych czy opartych na wspólnej własności.
Obecny premier (Tusk) jak i poprzedni (Kaczyński), każdy z nich wprowadzał Igrzyska metodami stanu wyjątkowego. Jeden premier wart drugiego. Tak wówczas, jak dziś premierzy robili to nie bez osobistych korzyści, wykorzystując igrzyska dla budowania własnego wizerunku. Gdyż władza się dzisiaj legitymizuje przez wizerunek, a nie przez jej społeczne korzyści, bo takowych nie ma.
Aby zrealizować projekt igrzysk piłkarskich, rząd zaproponował dwie specustawy, czyli ustawy, które zawieszają i zmieniają obowiązujące prawa, aby wprowadzić nadzwyczajny tryb realizacji wybranych inwestycji i ich otoczenia prawnego. Zawieszanie prawa i rządzenie przez nadzwyczajne ustawy to nic innego, jak wprowadzanie stanu wyjątkowego. Pierwsza specustawa z września 2007 r. dotyczyła przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Ustawa m.in. wprowadza specjalny tryb podejmowania decyzji o inwestycjach, w tym wywłaszczeń i korzystania z gruntów i przekazuje stadiony spółkom powołanych do ich budowy i organizacji igrzysk Druga specustawa – Ustawa o zapewnieniu bezpieczeństwa w związku z organizacją Turnieju Finałowego UEFA Euro 2012 – idzie w kierunku zawieszenia praw, zaostrzeń kar i wprowadzania nowych form nadzoru. W uchwalonej ustawie policja dostała specjalne uprawnienia do gromadzenia danych o kibicach. Ustawa o zmianie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i niektórych innych ustaw, która weszła w życie 31 sierpnia 2011 r., zalegalizowała specjalne uprawnienia do gromadzenia danych o kibicach, wprowadziła obowiązek nadawania numerów identyfikacyjnych osobom uczestniczącym oraz dopuszcza gromadzenie danych uczestników w formie elektronicznej. Najpierw zbiór danych o kibicach, a potem o uczestnikach protestów społecznych, jeśli takowego jeszcze nie ma?
Taki system zintegrowanej inwigilacji został wdrożony m.in. na Stadionie Narodowym, gdzie zainstalowano blisko 900 kamer (a do tej liczby trzeba dodać kamery na dronach – zdalnie sterowanych śmigłowcach). Dane wizualne z kamer są przetwarzane i integrowane z danymi osobowymi z innych źródeł, jakimi dysponuje policja i współpracujące służby bezpieczeństwa w Polsce i za granicą. Integracja danych umożliwia totalizację nadzoru.
W zabezpieczaniu UEFA Euro 2012 biorą udział prywatne firmy i wojsko. Organizacja nadzoru nad Euro 2012 pokazuje na nowe trendy: militaryzację policji (wyspecjalizowane oddziały wyposażone jak wojsko) i jej prywatyzację (udział firm ochroniarskich, w tym zakontraktowanych przez UEFA), zaangażowanie wojska w operacjach policyjnych wobec cywilnej ludności. Żandarmeria wojskowa i specjalne oddziały wojskowe dostały takie uprawnienia jak policja. Na czas UEFA Euro 2012 ponownie wprowadzono kontrole graniczne i zawieszono unijne prawo do swobodnego przemieszczania się.
Na zasadzie stanu wyjątkowego funkcjonuje także UEFA (Federacja Europejskich Stowarzyszeń Futbolu), która jest nominalnie organizacją pozarządową, ale podobnie jak wiele innych NGOs funkcjonuje de facto jak firma. Do organizacji igrzysk i zarządzania licencjami UEFA powołała spółki, UEFA Events, SA oraz UEFA Media Technologies SA. Władza państwa jest sprawowana nad terytorium i ludźmi, którzy je zamieszkują. Na czas Euro 2012 stadiony i ich bezpośrednie otoczenie zostały przekazane UEFA. Zwolnienia podatkowe dla UEFA gwarantowali kolejni ministrowie finansów od 2005 r., w rządach SLD, PiS i PO. UEFA funkcjonuje na zasadach specjalnej strefy ekonomicznej, to jest enklawy, gdzie prawa fiskalne są zawieszone. UEFA nie płaci podatków od dochodów z igrzysk (CIT), w tym od megadochodów z opłat licencyjnych, a jej działacze, sportowcy i sędziowie nie zapłacą w Polsce podatku od dochodów osobistych (PIT). Natomiast otrzyma zwroty VAT. Zwolnienia podatkowe przyznano wstecz, za rok 2010. W roku finansowym 2010/2011 przychody UEFA przekroczyły miliard euro (konkretnie wyniosły, 1,384 mld, z czego ponad miliard UEFA przekazała dla narodowych organizacji, drużyn i piłkarzy, a własne zyski organizacji wyniosły 85,9 mln). W roku igrzysk przychody i zyski będą niewątpliwie większe. Podatki od dochodów spółki UEFA płacą w szwajcarskim kantonie Vaud. Specjalna relacja między państwem a UEFA wykracza poza zawieszenie prawa podatkowego. W specustawie o bezpieczeństwie imprez masowych dopuszczono konsumpcję alkoholu. Jednym ze sponsorów Euro 2012 jest firma piwowarska Carlsberg. Jak zaobserwował radny z powiatu kraśnickiego, Roman Bijak: „Nie da się ukryć, że na czas Euro 2012 rządy w Polsce przejmuje UEFA. Ograniczone zostaną zasady wolnego rynku oraz wolności obywatelskie”.
Rodzi to pytania o to, kto efektywnie sprawuje suwerenną władzę nad ludźmi i terytorium. Z jednej strony widać przemieszczanie suwerenności kapitału (konkretnie do banków i wielkich korporacji, w tym w przypadku Igrzysk do UEFA). Z drugiej strony analiza tego, jak organizowane są Igrzyska, pozwala zobaczyć nową postać państwa, które likwiduje prawa socjalne i obywatelskie wolności, przeobraża się w firmę, a jednocześnie toczy wojnę z obywatelami, której najpierw doświadczają kibice i grupy ludzi związanych z ruchami protestu społecznego, a potem obejmowane są nią kolejne grupy społeczne. Pytanie, kogo i co ta nowa rozproszona postać wojny, która konstruuje własnych obywateli jako wrogów, ma zabezpieczać.
Think Tank Feministyczny dla kampanii Chleba Zamiast Igrzysk. Fragment tekstu „Dlaczego dostałyśmy igrzyska zamiast chleba”, który odnosi się również do skutków społecznych ekologicznych, zarządzania pod rynki finansowe i redystrybucji do banków i korporacji oraz użytecznej mobilizacji kategorii narodu do zamazania kosztów UEFA EURO 2012, na www.10czerwca.eu oraz na stronie Think Tanku Feministycznego.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.