ISSN 2657-9596

CYFROWE EURO – CZYM JEST, DO CZEGO MOŻE SŁUŻYĆ I DLACZEGO W POLSCE NIE BĘDZIE CYFROWEJ ZŁOTÓWKI

07/12/2020

Choć debata w kraju  na temat tego, czy Polska powinna przystąpić do strefy euro utknęła i za rządów PiSu raczej nie ruszy do przodu, to samo euro być może już niedługo bardzo się zmieni. Choć transakcje gotówkowe wciąż stanowią przeważającą część płatności, nowe technologie oraz popyt na szybkie transakcje ze strony konsumentów sprawia, że cyfrowe waluty zyskują coraz bardziej na popularności. Europejski Bank Centralny (EBC) już od jakiegoś czasu prowadzi badania nad potencjalnymi konsekwencjami wprowadzenia cyfrowego odpowiednika wspólnej waluty. Kilka tygodni temu EBC opublikował pierwszy raport na ten temat, aby rozpocząć debatę o szansach i wyzwaniach związanych z cyfryzacją euro. Raport ma posłużyć za przyczynek do dyskusji z innymi instytucjami europejskimi oraz obywatelami Unii.

Cyfrowe euro byłoby zobowiązaniem Eurosystemu (systemu banków centralnych strefy euro) funkcjonującym w postaci zapisu elektronicznego. Nie miałoby jednak zastąpić fizycznej waluty funkcjonującej obecnie a zostać wprowadzone równolegle do niej, aby umożliwić obywatelom Unii posługiwanie się cyfrowym odpowiednikiem w zależności od ich potrzeb. Raport wymienia kilka potencjalnych zalet. Cyfrowe euro dałoby dostęp konsumentom do bezpiecznej formy płatności za pośrednictwem cyfrowej waluty – nie musieliby oni polegać na pieniądzu elektronicznym albo kryptowalutach, takich jak Bitcoin. Wprowadzenie cyfrowego euro może okazać się w pewnym momencie koniecznością, na przykład gdyby doszło do drastycznego zmniejszenia się częstotliwości użycia gotówki, którą zastąpiłyby prywatne lub inne zagraniczne waluty cyfrowe. W wymiarze ekologicznym, cyfrowa waluta mogłaby przyczynić się do redukcji kosztów związanych z wytwarzaniem fizycznego pieniądza oraz zmniejszyć ślad węglowy systemów monetarnych i płatniczych.

Raport nie wspiera konkretnego kierunku rozwoju cyfrowego euro, a raczej zarysowuje ogólne zasady, takie jak bezpieczeństwo, pewność obrotu, wydajność czy ochrona prywatności, która taka waluta powinna spełniać, niezależnie od technologii w oparciu, o którą powstanie. EBC zaznacza też, że choć odpowiedzialność za emisję i funkcjonowania waluty pozostałaby kompetencją banków centralnych uczestniczących w Eurosystemie, sektor prywatny miałby do odegrania dużą rolę przy tworzeniu usług dla konsumentów, nowych modeli biznesowych i innowacyjnych zastosowań.

KOMENTARZ AUTORA: Praca nad cyfrowym euro dopiero się rozpoczyna i w najbliższych latach przeprowadzić trzeba będzie wiele badań i analiz nad taką formą pieniądza emitowanego przez EBC, zanim będzie można poważnie rozważać jego wprowadzenie. Niemniej jednak kierunek rozwoju rynków finansowych oraz preferencji konsumentów w stronę coraz szybszych systemów płatniczych oraz zwiększający się udział transakcji bezgotówkowych sprawiają, że wizja wprowadzenia takiej waluty staje się coraz bardziej realistyczna. W kontekście polskich dyskusji nad wadami oraz zaletami wejścia do strefy euro, istnienie jego cyfrowego odpowiednika stałoby się kolejnym argumentem na rzecz takiej akcesji. Polskie systemy płatnicze i bankowe musiałby się dzięki temu stać w pełni kompatybilne z nowym systemem, co przyspieszyłoby prace nad ich unowocześnieniem i rozwojem, a Polkom i Polakom dało dostęp do nowego systemu płatności i rozliczeń finansowych.

Choć w teorii można by oczywiście kontemplować wprowadzenie cyfrowej złotówki przez Narodowy Bank Polski to w praktyce polski bank centralny zdaje się być w tym zakresie całkowicie nieprzygotowany. Poseł Lewicy Przemysław Koperski złożył w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Finansów we wrześniu tego roku. Z otrzymanej odpowiedzi wynika dość jasno, że wprawdzie NBP rzekomo obserwuje rozwój wydarzeń w tym obszarze, to “[NBP] nie współpracuje w zakresie prac analitycznych, badawczych czy pilotażowych dotyczących emisji [cyfrowego pieniądza] z  podmiotami zewnętrznymi, w tym z innymi bankami centralnymi. Nie prowadzi również samodzielnie prac nad wprowadzeniem [tego typu waluty] w Polsce”. To niestety kolejny przykład cywilizacyjnego dryfu w jaki w ostatnich latach wpadł nasz kraj i póki co musimy zadowolić się stawianiem potiomkinowskich wiosek w postaci “miliona aut elektrycznych polskiej produkcji do 2025 r.” i tym podobnych.

Źródła: Report on a digital euro; Odpowiedź na interpelację

Autor: Mateusz Krauze, członek Koła Zielonych W Brukseli oraz Rady Programowej ds. Gospodarczych

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.