ISSN 2657-9596

Ciepło, zdrowo, zielono

Tomasz Goliński
18/11/2015

Zmniejszenie zużycia energii i poprawa efektywności jej wykorzystania w budynkach, w których żyjemy, to nie tylko koszt.

To inwestycja w lepszą przyszłość. Inwestycja, która generuje nowe zatrudnienie.

Czym są zielone miejsca pracy? To, jak możemy wyczytać w broszurze Europejskiej Partii Zielonych pod tą właśnie nazwą „każdy rodzaj działalności zawodowej, który pomaga chronić środowisko i walczyć ze zmianą klimatu poprzez oszczędzanie energii i surowców, promowanie energii ze źródeł odnawialnych, ograniczanie odpadów i zanieczyszczeń oraz ochronę różnorodności biologicznej i ekosystemów”.

Zielone miejsca pracy tworzone są nie tylko w nowych branżach, ale również w tych już istniejących, na przykład w rolnictwie czy rybołóstwie (mowa tu o ochronie wspomnianej wyżej różnorodności biologicznej, pozwalającej na utrzymanie potencjału ekonomicznego gleb i wód).

W jakich innych branżach pracują „zielone kołnierzyki”? Najwięcej, bo 3,5 miliona, w ekoprzemyśle. Pod tym terminem kryje się m.in. wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych, gospodarowanie odpadami i recykling. Co znaczące dla dynamiki wzrostu liczby miejsc pracy, już teraz jest ich więcej niż w branży motoryzacyjnej (2,7 miliona).

Budujemy nowy dom

W polskiej debacie publicznej można spotkać się z terminami takimi jak turbiny wiatrowe, kolektory słoneczne czy biomasa. Istnieje jednak jeszcze inny obszar zielonego przemysłu, dzięki któremu moglibyśmy uzyskać wiele korzyści ekonomicznych, społecznych i ekologicznych.

Mowa o termomodernizacji budynków – procesie zmniejszania zapotrzebowania na energię cieplną oraz ograniczenia jej zużycia.

Z wynikami szczegółowych badań na temat wpływu modernizacji energetycznej na zatrudnienie możemy się zapoznać w raporcie European Climate Foundation „Wpływ na rynek pracy programu głębokiej modernizacji energetycznej budynków w Polsce”. Poza nowymi miejscami pracy, autorzy i autorki badania zwracają uwagę na dodatkowe, pozytywne owoce przeprowadzenia termomodernizacji, takie jak oszczędność energii i tym samym niższe za nią rachunki.

Próbując oszacować potencjał dodatkowego zatrudnienia w raporcie poddano analizie kilka scenariuszy – począwszy od bazowego, opartego o obecny poziom subsydiów państwowych dla termorenowacji, aż po tzw. modernizację głęboką o przyspieszonym tempie wdrażania.

W zależności od przyjętego scenariusza, potencjał nowych miejsc pracy netto (różnica między nowymi etatami a ich redukcją w sektorach górniczym i zaopatrzeniowym) wynosi od 40 do 250 tysięcy.

Podaj cegłę!

W Polsce wciąż dominuje koncepcja polaryzacyjno-dyfuzyjnego modelu rozwoju, charakteryzującego się koncentracją na rozwoju największych ośrodków miejskich. W tym kontekście warto podkreślić, że wzrost liczby zatrudnionych nie będzie ograniczał się jedynie do największych ośrodków miejskich.

Dlaczego? 86% budynków w Polsce to powierzchnia mieszkaniowa. Bloki mieszkalne i domy rodzinne są w skali kraju rozłożone równomiernie, co oznacza ogromną szansę dla małych i średnich przedsiębiorstw, zajmujących się wykonywaniem prac termorenowacyjnych.

Liczba budynków potrzebujących modernizacji jest oczywiście ograniczona. Czy można zatem zarzucić omawianemu projektowi „krótki okres przydatności”? Niezupełnie. Niezależnie od tego, który ze scenariuszy zdecydujemy się wdrażać, ukończenie termomodernizacji wszystkich budynków mieszkalnych w kraju zajmie nam od 31 do 68 lat.

Jak podkreślono w raporcie, 30 lat to okres zbliżony do przeciętnej długości aktywności zawodowej pracownika budowlanego.

Zielona (termo)modernizacja

Inną zaletą omawianego programu jest oszczędność energii. Skala możliwych oszczędności różnie się oczywiście w zależności od wybranej ścieżki modernizacyjnej i wynosi od 25 do 84% – ten ostatni wskaźnik otrzymujemy w wariancie głębokiej modernizacji. W porównaniu do roku bazowego 2010, roczne oszczędności w 2020 mogłyby wynieść od 567 milionów do 1,3 miliarda euro.

65% używanego przez polski przemysł i gospodarstwa domowe gazu ziemnego pochodzi z importu – przede wszystkim z Rosji. Do roku 2030 oszczędność błękitnego paliwa może wynieść od 21 do 77%, co przełoży się na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego państwa. Problemu, który stale powraca w publicznej debacie.

Na ile te programy są możliwe do wdrożenia w Polsce? Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że długoterminowe planowanie nigdy nie było mocną stroną polskich rządów.

Wiele regionów Polski, jak chociażby uboższe, wschodnie województwa mogłyby skorzystać na termomodernizacji i wejść na ścieżkę rozwoju pozwalającą na zatrzymanie odpływu młodzieży i zwiększenie jakości życia wszystkich mieszkańców i mieszkanek.

Pozostaje mieć nadzieje, że odpowiednie środki zmierzające ku budowie nowoczesnego modelu energetycznego zostaną przedsięwzięte zanim doczekamy się czasowych wyłączeń prądu, spowodowanych przestarzałymi sieciami energetycznymi.

Wpływ na rynek pracy programu głębokiej modernizacji energetycznej budynków w Polsce. Raport końcowy, European Climate Foundation, 2011.

Zdj. www.bioregional.com

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.