Autonomiczny Dom Dostępny
Co roku oddawanych jest do użytkowania ok. 70 tys. domów jednorodzinnych o łącznej powierzchni ok. 10 mln m2. Przeprowadzone przeze mnie symulacje wskazują, że domy te powinny zużywać nie więcej niż 10 kWh/m2 rocznie. Katastrofalna z punktu widzenia wpływu na środowisko i zdrowie Polaków polityka państwa sprawia, że zużycie energii jest 15-20 razy większe. Tylko z tego tytułu co roku zużywamy około 1,5 TWh więcej energii ze źródeł nieodnawialnych.
Jeszcze gorsze są skutki dla naszego zdrowia wynikające ze wzrostu emisji do atmosfery szkodliwych substancji z kotłów zainstalowanych w nowo budowanych domach. Koszty zewnętrzne wyprodukowania tej ilości ciepła, czyli w istocie straty z tego tytułu, wynoszą około 1,5 mld zł. Jak już wspomniałem, efektywny ekonomicznie standard energetyczny domów to mniej niż 10 kWh/m2 na rok. Możliwe jest jednak zrobienie kroku dalej i opracowanie koncepcji domów autonomicznych, niepotrzebujących zewnętrznych źródeł energii.
Idea domów autonomicznych zrodziła się w wyniku refleksji nad wpływem naszego sposobu życia na środowisko. Jesteśmy przyzwyczajeni do myśli, że degradacja środowiska jest przede wszystkim wynikiem działania przemysłu. To niewątpliwie poprawia nasze samopoczucie, zdejmując z nas odpowiedzialność za stan środowiska, ale nie zmniejsza presji cywilizacji na środowisko i nie skraca listy gatunków zagrożonych wyginięciem. Potrzebna jest zmiana naszego sposobu myślenia i postępowania.
Propozycją takiej radykalnej zmiany jest koncepcja Autonomicznych Domów Dostępnych. Nazwa koncepcji jest najkrótszym zapisem kryjącej się za nią idei.
Autonomia to cecha wszystkich ekosystemów a równocześnie pożądany stan ducha każdego człowieka. W projekcie ADD autonomia przejawia się w wymiarze:
Dom rodzinny rozumiany jest jako przestrzeń fizyczna i duchowa, otoczenie, które kształtuje naszą wrażliwość i budzi pozytywne emocje. Dom powinien stwarzać optymalne warunki dla rozwoju, wypoczynku i pracy. Powinien także być źródłem wewnętrznej energii. Te cechy domu odróżniają go od „budynków mieszkalnych”, w których drenowane są nasze zasoby duchowe i materialne.
Dostępność w projekcie ADD przejawia się w wymiarze:
Technicznie idea autonomii energetycznej może się wydawać w naszym klimacie utopijna, chyba, że weźmiemy pod uwagę, że na każdy metr kwadratowy powierzchni Ziemi dociera rocznie ok. 1000 kWh energii promienistej. Budynek w standardzie domu pasywnego na utrzymanie komfortu cieplnego potrzebuje rocznie 15 kWh/m2 energii termicznej, a przecież to przestarzały standard i już dziś opłacalna jest budowa domów o zapotrzebowaniu na ciepło wielokrotnie mniejszym. Wydaje się, że przy obecnym poziomie rozwoju techniki nie powinno być szczególnie kosztowne i trudne przetworzenie energii promienistej słońca na ciepło użytkowe, jego akumulowanie latem dla wykorzystania zimą, ze sprawnością mniejszą niż 1,5% (15[kWh/m2*rok] / 1000[kWh/m2*rok] x 100%).
Współczesne kolektory słoneczne podgrzewające wodę mają sprawność 50–60%, sprawność ogniw fotowoltaicznych PV (produkujących prąd) to ok. 16% i ciągle rośnie, w odróżnieniu od ich cen, które spadają. Połączenie tych dwóch urządzeń, już dziś dostępne na rynku europejskim, zwane ogniwami hybrydowymi PVT, z każdego metra kwadratowego dachu skierowanego na południe i nachylonego pod kątem 35-45º pozwala uzyskać rocznie ok. 500 kWh energii termicznej i ok. 160 kWh energii elektrycznej. Sprawność gruntowego zasobnika ciepła pod budynkiem to według badań nie mniej niż 60%. Zatem rocznie z każdego m2 dachu powinniśmy uzyskać ok. 300 kWh ciepła i ok. 160 kWh energii elektrycznej. Autonomia energetyczna jest zatem możliwa nawet w budynkach kilkupiętrowych. Na świecie powstały ich już dziesiątki.
Zaprojektowany zgodnie z tymi założeniami dom jednorodzinny został wyróżniony tytułem najlepszego ekologicznego projektu w 2011 r. przez PLGBC, międzynarodową organizację promującą budownictwo zrównoważone. Celem autorów projektu było sprawdzenie w warunkach konkretnego projektu zarówno kosztorysu budowy, jak i zapotrzebowania na energię. W jednym i drugim przypadku potwierdziło się, że zrównoważony model budownictwa jest równocześnie dostępny dla szerokiej rzeszy inwestorów. Barierą dla rozwoju tego budownictwa w Polsce nie są więc pieniądze, lecz brak wiedzy.
Ilustracja: dom autonomiczny w USA, fot. FrummerThanThou, CC-BY-SA, Wikimedia commons.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.