WHO włącza się do walki z wirusem Zika
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła dziś, że zamierza do czerwca br. przeznaczyć na ten cel 56 mln dolarów. Priorytetem jest opracowanie skutecznej szczepionki, jednak badania mają mieć bardziej kompleksowy charakter. Część środków zostanie przeznaczonych na kontrolę roznoszonego przez komary wirusa oraz diagnostykę. W tym momencie wirus szerzy się już w 39 krajach, dotarł również do Europy.
Obecnie naukowcy podejrzewają, że Zika ma związek z mikrocefalią u noworodków. Ich zdaniem może odpowiadać również za występowanie rzadkiego schorzenia znanego, jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w najcięższych przypadkach nawet śmierć.
Nadal wiele odpowiedzi pozostaje bez odpowiedzi, np.: nadal nie ma pewności, czy wirus przenosi się drogą płciową. Badania prowadzone przez WHO mają to wyjaśnić. Wirus Zika znany jest od dziesięcioleci. Został odkryty w Ugandzie w 1947 roku. Do niedawna uważano, że nie ma on poważnych skutków dla zdrowia. Mieszkańcy Afryki mają ciągły kontakt z wirusem i prawdopodobnie już w dzieciństwie nabierają naturalnej odporności. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda po drugiej stronie Atlantyku, gdzie wirus pojawił się niedawno. Według optymistów badania nad szczepionką potrwają tylko kilka miesięcy. Pesymiści uważają, że może to zająć nawet kilka lat.
oprac. Marcin Wrzos
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.