W zielonej sieci: o wyborach, referendum i wzroście
Cykl „W zielonej sieci” przenosi się do Zielonych Wiadomości. Od tego tygodnia Czytelniczki i Czytelnicy portalu będą mogli przeczytać przegląd interesujących tematów dotyczących Zielonych z całego świata, głównie (aczkolwiek nie tylko) z anglojęzycznych obszarów świata.
– Jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich dnia w Zjednoczonym Królestwie były wybory lokalne, regionalne (do parlamentów Szkocji, Walii oraz Irlandii Północnej). W Brighton – mieście, w którym w zeszłym roku udało się wybrać pierwszą w historii posłankę Zielonych do Izby Gmin, przewodniczącą partii, Caroline Lucas, w lokalnej radzie miasta Zieloni zyskali 10 miejsc i teraz, mając ich łącznie 23, mają tam pierwszą w całym kraju radę, w której przewagę liczebną ma Partia Zielonych Anglii i Walii. Do absolutnej większości zabrakło im 5 mandatów, lokalna Partia Pracy odmówiła wejścia w koalicję, co oznacza, że będą musieli każdorazowo walczyć o poparcie swoich propozycji.
– Sporym zaskoczeniem było zdobycie w Szkocji absolutnej większości głosów przez Szkocką Partię Narodową dotychczasowego premiera tej północnej części Wielkiej Brytanii, Alexa Salmonda. Oznacza to, że mieszkanki i mieszkańców tego obszaru czeka w drugiej połowie kadencji referendum w sprawie jego niepodległości, która jest marzeniem tej centrolewicowej partii. To nie obietnica referendum przyniosła jednak zwycięstwo – wśród jego czynników najczęściej wymienia się optymizm i śmiałość prezentowanej w czasie kampanii wizji dalszego rządzenia, a także fatalną kampanię lokalnej Partii Pracy, skupiającej się na atakowaniu rządzących krajem Konserwatystów i Liberalnych Demokratów zamiast SNP. Szkoccy Zieloni byli jedyną partią opozycyjną, która nie straciła głosów, ale nie zrealizowały się przedwyborcze sondaże, mówiące, że może zdobyć nawet cztery razy więcej mandatów niż do tej pory. Ostatecznie utrzymuje dwójkę posłów, choć gdzieniegdzie było blisko do kolejnych. W Walii nie udało się zdobyć pierwszego w historii tamtejszego zgromadzenia posła, podtrzymanie jednoosobowej reprezentacji w legislatywie Irlandii Północnej zakończyło się sukcesem.
– Wielkim przegranym tych wyborów bez dwóch zdań byli Liberalni Demokraci – nie tylko stracili znaczącą część swoich lokalnych radnych, ale tez przegrali prestiżowe referendum w sprawie zamiany ordynacji wyborczej w kraju na system Głosu Alternatywnego (AV), w której w jednomandatowym okręgu można uszeregować osoby kandydujące wedle osobistych preferencji. Gdy żadna z nich nie zdobędzie 50% poparcia, odpada z wyścigu, a jej głosy dzielone są między resztę kandydujących wedle wyznaczonych na nich preferencji. Wyborczynie i wyborcy dali się przekonać kampanii przeciwników zmiany, niewykluczony jest też także wpływ chęci ukarania Nicka Clegga, lidera Liberalnych Demokratów i aktualnego wicepremiera, za powyborczą koalicję z konserwatystami.
– Mija rok od czasu zawiązania rzeczonej koalicji. Jak na razie może ona poszczycić się, wedle zielonych głosów, zarabianiem na publicznym długu, cięciami w usługach publicznych, coraz więcej jest też dowodów na to, że ogłaszający się „najbardziej zielonym rządem w historii Wielkiej Brytanii” gabinet Camerona nie ma zamiaru poważnie traktować obietnic dotyczących redukcji emisji gazów szklarniowych, a nawet myśli po cichu o odejściu od gwarantowania przez lokalne samorządy dostępności ogródków działkowych.
– Trwa bardzo istotna debata na temat tego, jak powinna wyglądać bardziej zielona gospodarka. Na blogu „Potrójny Kryzys” prezentowany jest tekst prezesa niemieckiej centrali Fundacji imienia Heinricha Boella, Ralfa Fuecksa, w którym przekonuje, że wzrost gospodarczy będzie jeszcze długo z nami i że można go zazielenić, Lyuba Zarski przybliża szansę, jaką daje gospodarka niskowęglowa, jeśli chodzi o zapobieżenie zmianom klimatu, zaś na blogu brytyjskiej Fundacji Nowej Ekonomii Saamaah Abdallah pokazuje na przykładzie z… Ekwadoru, jak mogą wyglądać ekonomiczne zachęty do bardziej odpowiedzialnych społecznie i ekologicznie zachowań konsumenckich.
– Wśród niewątpliwych wydarzeń ostatnich dni nie sposób nie wspomnieć finalizacji tworzenia ekipy rządzącej w Badenii-Wirtembergii, której premierem – pierwszym w historii – został lider tamtejszych Zielonych, Winfried Kretschmann. W jego nowym rządzie Zieloni zajmować się będą między innymi kwestiami ochrony środowiska, zmian klimatycznych, rolnictwa, transportu i ochrony konsumenckiej, a także edukacją, obiecując zniesienie opłat za studia. Wydarzenie to stało się istotnym tematem nawet dla polskich mediów głównego nurtu.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.