Fortpoczta przemiany, czyli o empatii międzygatunkowej
Co roku w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie ma miejsce interdyscyplinarny Festiwal Przemiany, który skupia się na szeroko pojętym rozwoju i jego skutkach. Tym razem festiwal (3–5 października) poświęcono ważnemu zagadnieniu, jakim jest empatia – nie tylko ta pomiędzy ludźmi, ale także ta międzygatunkowa, w stosunku do roślin i zwierząt pozaludzkich. Udział we wszystkich wydarzeniach był bezpłatny, za wyjątkiem koncertów w Planetarium.

Wykład rozpoczynający festiwal „Jak trenować społeczny mózg? Neuronauka empatii i współczucia” (prof. Tani Singer z Max Planck Society) był tak oblegany, że zabrakło miejsc dla wszystkich. W związku z tym organizatorzy zdecydowali o wcześniejszym udostępnieniu wystawy zwiedzającym.
Sama wystawa pozwala spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość w sposób bardziej… empatyczny. Empatia w stosunku do ludzi czy istot takich jak psy i koty jest wręcz wymagana społecznie. A co z innymi zwierzętami? One też tworzą swoje społeczności, więzi, przyzwyczajenia i zwyczaje. A co z roślinami? Na wystawie można było zobaczyć wykres, który wskazywał dokładnie odczucie danej rośliny na bodziec zewnętrzny. Poznanie istot, które często stanowią dla nas jedynie element krajobrazu, to rozszerzenie empatyczności o nowe obszary. Można było także posłuchać śpiewu ptaków, które już niestety wyginęły, zajrzeć do ula pszczół miodnych, obserwować bakterie glebowe żyjące w symbiozie z roślinami i usłyszeć dźwięki wydawane przez grzyby.
Zaprezentowano także filmy „Hyperlinks or it didn’t happen” (reż. Cécile B. Evans, 2014) oraz „Ayênan. Water Territories” (reż. Felipe Castelblanco & Lydia Zimmermann, 2020, 35 min). Poza tym przez cały Festiwal działało stanowisko EKG roślin, można było zaprogramować pokaz robotyczny, obejrzeć filmy tematyczne w technologii VR, a także wziąć udział w interaktywnej instalacji „The Machine to Be Another” kolektywu BeAnotherLab, podczas której wyświetlacz montowany na głowie jednej osoby przesyła wideo z jej perspektywy do drugiej.
„Patrzę na Festiwal Przemiany jako taką, powiedziałbym, fortpocztę pewnych światowych trendów. I te trendy, w których środowisko naturalne, przyroda, czy – ogólnie mówiąc – Ziemia są równoprawnym interesariuszem, powinny mieć głos, powinny być reprezentowane. Jest to coraz bardziej obecne w sztuce, ale też w dyskusji o nauce i o tym, jak powinny wyglądać scenariusze przyszłości. Festiwal Przemiany to jeden z elementów tego dyskursu”.

Na Festiwalu nie zabrakło także artystów. Poza występem Expo 2000 DJ Set oraz koncertami Skalpel AV Set i Janka (którym towarzyszyły wizualizacje na kopule Planetarium autorstwa zespołu studenckiego Wydziału Sztuki Nowych Mediów Polsko‑Japońskiej Akademii Technik Komputerowych), znalazło się miejsce także na artist talk.
„Z perspektywy artystki o tej wystawie sądzę, że jest genialna. Jest jedną z lepszych, które widziałam. W instytucjach sztuki nie ma wystarczająco dużo tej nieantropocentrycznej perspektywy. Nie dziwi mnie, że w Centrum Nauki Kopernik jest taka wystawa, ponieważ ludzie nauk ścisłych wiedzą, że interdyscyplinarność to konieczność. Ta wystawa mnie jednocześnie fascynuje i frustruje, bo wiem, że połączenia nauki ze sztuką są rzadko spotykane” – mówi Hania, studentka ASP i antropozoologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Zdaniem filozofki Donny Haraway żadne istnienie nie ma prawa bytu w izolacji, i o tym właśnie jest ta wystawa. Wszystkie organizmy istnieją w sieciach wzajemnych relacji, a zrozumienie tego może pomóc nam zbudować lepszą przyszłość – dla nas jako ludzi, ale także dla wszystkich innych bytów pozaludzkich.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.