4. dzień Międzynarodowej Konferencji La Via Campesina
20.07 był drugim dniem głównej konferencji. Kontynuowano rozmowy w grupach regionalnych i tematycznych, podczas których delegatki i delegaci chłopscy pogłębiali swoją wiedzę o światowym systemie produkcji żywności i rozszerzali perspektywę o wątki z bardzo nieraz odległych rejonów świata.
Dzień rozpoczął się od bardzo ważnego dla polskich delegatek — Edyty Jaroszewskiej-Nowak ze stowarzyszenia Ekoland, oddz. zachodniopomorski, i Joanny Bojczewskiej, działaczki ruchu Nyeleni Polska — spotkania przedstawicieli krajów wschodniej Europy. Zorganizowała je i prowadziła Ramona Dominicloulu z rumuńskiej organizacji EcoRuralis, a jego głównym celem było rozpoznanie wspólnych kontekstów i zapoczątkowanie współpracy w ramach regionu wschodnioeuropejskiego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele z Polski, Rumunii, Gruzji, Turcji, Rosji i Białorusi, czyli krajów dzielących podobną przeszłość (zależność od dawnego Związku Radzieckiego i wieloletnie funkcjonowanie systemu komunistycznego) i przez to również wiele cech w strukturze dzisiejszego społeczeństwa i wsi, na których można budować wspólną pozycję. Ramona podkreślała konieczność współpracy tych krajów w celu silnego artykułowania głosu chłopskiego w europejskiej debacie publicznej — Rumunia i Polska mają bardzo duży odsetek rodzinnych gospodarstw, wraz z Włochami stanowią połowę rodzinnych gospodarstw w Europie. Jednocześnie interesy chłopów i rolników z tych krajów praktycznie nie mają swojej reprezentacji ani miejsca w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, która wciąż stawia przede wszystkim na uprzemysłowienie rolnictwa, zmniejszanie zatrudnienia w sektorze rolniczym, dofinansowywanie upraw monokulturowych i wielkich graczy biznesowych na rynkach rolnych.
Spośród uczestników spotkania Rumunia i Gruzja to jedyne kraje mające swoją stałą reprezentację w ramach ruchu La Via Campesina — aktywistów walczących o prawa chłopów na poziomie europarlamentu i rządów regionalnych. Dla przykładu główną organizacją zrzeszającą rolników w Polsce to Copa Cogeca, związek organizacji mający reprezentować rolników na poziomie europejskim. Udział polskich organizacji w tej metastrukturze jest finansowany z budżetu narodowego i zapewnia głos “nowoczesnym” rolnikom, prowadzącym wielkoobszarowe, uprzemysłowione gospodarstwa.
Obecna na spotkaniu Lynn Davis z Land Workers Alliance, UK, podkreślała wyjątkowość sytuacji krajów takich jak Polska czy Rumunia, które wciąż zachowują tak dużą liczbę tradycyjnych gospodarstw, przechowujących wiedzę i praktyki uprawy sprzed “Zielonej Rewolucji” i wprowadzenia na masową skalę nawozów sztucznych, przechowujących nasiona i dbających o własną ziemię, gospodarstw wiejskich i chłopskich, których w zachodniej Europie już praktycznie nie ma.
Wśród tematów omawianych przez uczestników spotkania znalazła również Deklaracja Praw Chłopów i Chłopek, dokument wielkiej wagi, który mógłby znacząco wpłynąć na negocjowanie pozycji rolnictwa chłopskiego w naszym regionie, gdyby został finalnie zaakceptowany przez ONZ (co ma duże szanse wydarzyć się w niedalekiej przyszłości).
Ogólny odbiór spotkania przez polskie delegatki był bardzo pozytywny, a współpraca w ramach grupy krajów wschodnioeuropejskich wydaje się na obecną chwilę najbardziej sensownym posunięciem. Po spotkaniu wyczuwało się entuzjazm i otwartość na dalszą komunikację i współpracę.
Po rozpoczęciu posiedzeń plenarnych (Mystica była tym razem przygotowana przez region afrykański) odbyło się kolejne spotkanie relacjonujące sytuację mieszkańców wsi i społeczności rolniczych na wszystkich kontynentach. Sesje te służą głównie aktualizacji wiedzy i rozszerzaniu perspektywy przedstawicieli środowisk chłopskich z całego świata, którzy potem zanoszą tę wiedzę i świadomość polityczną na swoje ziemie. To bezcenne relacje naocznych świadków z najodleglejszych czasem rejonów świata, do których nasz dostęp jest zapośredniczony przez media o zawsze niejasnym poziomie niezależności i rzetelności. Wśród relacji znalazła się między innymi niepokojąca relacja delegatki z Japonii o powstającej w Korei Południowej tarczy antyrakietowej, narastającej atmosferze zbrojenia się oraz próbach implementacji nowych praw, umożliwiających m.in. nagłe wprowadzanie wojsk na terytoria sąsiedzkie. Wypowiedź delegatów z nowo przyjętej do LVC Palestyny dotyczyła dramatycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie, totalnej destabilizacji regionu i wciąż podsycanych konfliktów zbrojnych, które utrzymują kraje w stagnacji, bez perspektyw na pokój, nie mówiąc o reformie rolnej, która od lat jest potrzebna. Jak apel o pomoc brzmiała relacja o sytuacji palestyńskich chłopów znajdujących się pod ciągłym ostrzałem ze strony izraelskich sił zbrojnych.
Sesja przedpołudniowa odbyła się w grupach tematycznych. Delegaci mieli do wyboru cztery obszary – Agroekologia i sprawiedliwość klimatyczna; prawa chłopskie i problem migracji; polityka publiczna i rynki; ziemia, woda i terytoria a Transnarodowe Korporacje (TNC’s). Delegatki z Polski brały udział w dyskusjach tej ostatniej grupy, która w najszerszym kontekście mówiła o prawie do terytorium, rozumianego jako całość zasobów naturalnych i kulturowych. Powracającym problemem w tym kontekście, również w Polsce, jest grabież ziemi i jej masowe wykupywanie przez wielkie korporacje, które działając międzynarodowo, a właściwie trans-narodowo, nie podlegają w całości żadnemu prawodawstwu i wykorzystują tę okoliczność w celu zdominowania globalnych i lokalnych rynków żywności.
Spotkanie było bardzo zróżnicowane narodowościowo, pojawiały się mocne głosy z Indii, Nepalu, Bliskiego Wschodu, a także z Rumunii. Delegatki z Ameryki Środkowej i Południowej przedstawiały sytuację postępującego rozwarstwienia między rządzącymi elitami z klas posiadających a klasą chłopską, stopniowo tracącą swoje prawa. Przykładem jest Dominikana, gdzie ludziom odebrano istniejące wcześniej prawo do zasiedlania i uprawiania publicznej ziemi. W Ameryce Południowej narasta opór środowisk rdzennych mieszkańców, którzy stają w obronie naturalnych ekosystemów i zrównoważonego użytkowania zasobów, łącząc się w tej walce z przedstawicielami organizacji chłopskich. Tymczasem w Brazylii prezydent, który doszedł do władzy poprzez przewrót, wstrzymał oznaczanie rdzennych terytoriów. Tym samym zatrzymano zabezpieczanie ich dla lokalnych społeczności. W Chile brutalne reformy rolne oddają ziemię za bezcen korporacjom, te zalesiają je eukaliptusami, powstają kopalnie i wielkie fermy rybne, które pozbawiają lokalne społeczności dostępu do ziemi i innych zasobów. W bliższym sąsiedztwie, w Andaluzji, coraz większy areał ziem uprawnych przejmowany jest przez małą liczbę dużych podmiotów. Ziemia jest często zabezpieczeniem kredytów. Banki stają się właścicielami farm.
Po obiedzie przedstawiono deklaracje, wypracowane podczas Zgromadzenia Kobiet i Zgromadzenia Młodzieży, które odbyły się na początku tygodnia. Poniżej zamieszczamy przetłumaczony fragment z deklaracji młodzieży:
„Agroekologia chłopska to droga do suwerenności żywnościowej i rozwiązanie wielowarstwowego kryzysu globalnego. Nasza wizja agroekologii to wizja polityczna, styl życia oraz wiedza pochodząca od naszych przodków, sprzeciwiamy się jakiemukolwiek zawłaszczaniu tego pojęcia przez agrobiznes. Zapoczątkowaliśmy w naszym ruchu sieć szkół i projektów agroekologicznych na całym świecie, które funkcjonują i odnoszą rozmaite sukcesy. Potwierdzamy, że szkolenie agroekologiczne powinno mieć wymiar integralny, zbierać w jedno wizję techniczną, polityczną i ideologiczną, włączając w to umiejętności komunikacyjne oraz odpowiednie narzędzia metodologiczne. (…)
Nie ma suwerenności żywnościowej bez feminizmu i równości wszystkich ludzi. Musimy rozpoznawać i szanować różnorodność we wszystkich jej formach, włączając w to rasę, płeć oraz klasę. Wykorzenimy patriarchat i dyskryminację na wszystkich poziomach, gdziekolwiek istnieją. Podejmujemy trudną pracę nad własną postawą i sposobami, na jakie możemy czasem podtrzymywać podejście patriarchalne oraz rasizm. (…)
Utrzymujemy naszą walkę o ziemię, nasze terytoria i nasze wspólne prawo do zasobów niezbędnych do praktykowania chłopskiej agroekologii jako sposobu życia. Potwierdzamy naszą zdolność, determinację i prawo, by spełniać naszą kluczową rolę w budowaniu Suwerenności Żywnościowej. Ziarno, które siejemy dzisiaj, będzie karmić nas w przyszłości. Ziemia jest żyzna i gotowa”.
Podczas ostatniej sesji tego dnia odbyło się spotkanie regionu europejskiego. Omawiana była przede wszystkim kwestia mediów i utrudnionej komunikacji zewnętrznej w ramach LVC w sytuacji zależności mediów od różnych instancji, od rządowych po biznesowe. Poruszany był wątek Turcji, w której praktycznie nie istnieją niezależne media i nawet największe zrywy społeczne (jak marsz z Ankary do Istambułu, który zgromadził ponad 2 mln obywateli tureckich) przechodzą bez echa w mediach publicznych. Poszukiwano alternatywnych kanałów komunikacyjnych oraz sposobów mierzenia się z niepełnym i często nieprzychylnym odbiorem działań La Via Campesina przez media publiczne w różnych krajach Europy.
Z ogólnych obserwacji tego dnia należy wspomnieć doskonałą organizację pracy w strukturach LVC, rygor i dyscyplinę prowadzonych spotkań, pilnowanie, aby każdy, kto tego potrzebuje, mógł się wypowiedzieć i aby odbyło się to w danym czasie. Silna retoryka lewicowa, na której oparty jest cały dyskurs La Via Campesina, ma swoje źródło – jak już zostało wspomniane – w krajach Ameryki Południowej i przekłada się na ogólny ton, czy raczej melodię komunikacji. Jednak przekazywana treść, słowa wspólnej piosenki, to twardy konkret wynikający z doświadczenia rzeczywistości. To wartości wynikające z głębokiej troski o człowieka i o środowisko. To także realne problemy i ich realne rozwiązania. Słowem – spójna, dająca się obronić, rozwijać i kultywować wizja lepszego świata, o który toczy się gra.
źródło: Nyeleni Polska
Jeśli podoba Ci się to, co robimy, prosimy, rozważ możliwość wsparcia Zielonych Wiadomości. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy w stanie nadal prowadzić stronę i wydawać papierową wersję naszego pisma.
Jeżeli /chciałabyś/chciałbyś nam pomóc, kliknij tutaj: Chcę wesprzeć Zielone Wiadomości.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.