ISSN 2657-9596
Foto: Environmental Illness Net/Flickr/Creative Commons

Niemal 50% oleju palmowego w Europie jest spalana przez pojazdy

01/07/2016

Samochody osobowe oraz ciężarowe spalają niemal połowę oleju palmowego używanego w Europie –  cały wzrost (34%) użycia biodiesla w Unii Europejskiej od 2010 r. opiera się na imporcie oleju palmowego.  Biodiesel wykorzystywany w Unii Europejskiej obecnie jest o 80% bardziej szkodliwy dla klimatu aniżeli zwykły olej napędowy.

W 2014 r. 45% oleju palmowego wykorzystywanego w Europie trafiało do baków samochodów osobowych oraz ciężarówek, takie dane przekazało Europejskie Stowarzyszenie producentów olejów roślinnych Fediol i podobne dane uzyskała federacja nieomal 50 organizacji pozarządowych z Unii Europejskiej działających na rzecz czystego transportu i środowiska Transport&Environment. Taka ilość odpowiada czterem basenom olimpijskim oleju palmowego zużywanego dziennie w Europie.

Where-palm-oil-goes_pool3-1024x659

We wcześniejszej analizie zleconej przez Komisję Europejskiej stwierdzono, że olej napędowy uzyskiwany z oleju palmowego wywiera trzykrotnie gorsze oddziaływanie na środowisko naturalne aniżeli ropa naftowa, ponieważ wzrost areału gruntów przeznaczonych pod uprawę oleju palmowego doprowadza do zaniku lasów i osuszania pól uprawnych w Płd-Wsch. Azji, Ameryce Łacińskiej oraz w Afryce.

W okresie 2010-14 zużycie oleju palmowego w Europie wzrosło sześciokrotnie. Ta eskalacja doprowadziła do 34% wzrostu popytu na biodiesla w analogicznym okresie czasu. Europa oczywiście nie produkuje oleju palmowego z racji klimatu – zatem pozostaje import.

Jos Dings, dyrektor zarządzający Transport& Environment, oświadczył:

Wiemy teraz dlaczego przemysł powstrzymywał publikację tych danych, one pokazują niewygodną prawdę o europejskiej polityce w zakresie biopaliw. Doprowadza ona do karczowania lasów, powoduje wzrost emisji spalin z transportu, nie okazuje żadnej pomocy europejskim rolnikom i nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Europy. Jakby mało było Dieselgate, to teraz mamy Biodieselgate.

Where-palm-oil-goes_graph2_pl-1024x798

Produkcja oleju palmowego wykorzystywanego w celach nieenergetycznych (np. w produkcji żywności, karm dla zwierząt, kosmetyków oraz mydła) w rzeczywistość spadła o 1/3 pomiędzy 2010-2014.

W 2014 r. 60% całkowitej produkcji oleju palmowego trafiło do transportu, produkcji energii elektrycznej oraz zostało przeznaczone do ogrzewania.

Biodiesel wytwarzany z tłoczonych na zimno olejów roślinnych jest najpopularniejszym biopaliwem na rynku europejskim, na którym ma 3/4 udziałów. Unia Europejska jest drugim największym importerem oleju palmowego na świecie.

Jos Dings podsumowuje: Powinniśmy zrezygnować z I generacji biopaliw po 2020 r. Co więcej, powinniśmy już skończyć z ekstrawagancją biopaliwową, która przynosi jedynie szkodę środowisku naturalnemu i pomimo tego nadal zaliczana jest do paliw o zerowym współczynniku emisji spalin jako element osiągnięcia naszych celów klimatycznych. Póki nie skończymy z subsydiami dla biopaliw, lepsze rozwiązania nie będą miały szansy zaistnieć.

Piotr Skubisz z INSPRO, organizacji zrzeszonej w federacji T&E:

Powinniśmy promować te biopaliwa, które nie pochodzą z surowców służących do produkcji żywności, jak rzepak czy słonecznik, na rzecz biopaliw zaawansowanych, inaczej nazywanych II i III generacją (np. z odpadów, glonów itp.). To są biopaliwa niekonkurujące o rynek z żywnością. Tym samym nie mogą one wpłynąć na ceny żywności w sklepach.

Szczególnie należy odchodzić od produkcji paliw ze szkodliwych społecznie i klimatycznie surowców, jak np. olej z palmy kokosowej, olej sojowy. Pod uprawy tych roślin wycinane są lub wypalane lasy tropikalne w Ameryce Południowej i Azji. By Europa spalała tzw. „eko” biopaliwa niszczy się wielopiętrowe lasy i zastępuje się je monokulturami. Pozbawia się w ten sposób ludność lokalną ziemi (landgrabbing) i niejednokrotnie zmusza do niewolniczej pracy, jednocześnie niszcząc lasy bezcenne dla bezpieczeństwa klimatycznego.

Obecnie Komisja Europejska dokonuje rewizji zapisów Renewable Energy Directive (RED), która zadecyduje o przyszłości obecnej 7% luki dla biopaliw I generacji po 2020, i kryteriami zrównoważonego rozwoju dla sektora bioenergetycznego – włącznie z biopaliwami. Najwyższe organy Unii Europejskiej opublikują propozycję w ostatnim kwartale 2016r.

Ubiegłoroczna reforma Unii Europejskiej w zakresie polityki biopaliwowej ustanowiła granice wzrostu konsumpcji biopaliw uzyskiwanych z pól uprawnych – których użycie, zamiast zmniejszenia emisji, powoduje ich zwiększenie. Powodem są emisje związane z efektem ILUC (pośrednie zmiany użytkowania gruntu). Niestety reforma dyrektyw RED i FQD zawiodła i nie włączyła czynnika ILUC przy uwzględnianiu emisji. Oznacza to, że szkodliwe biopaliwa, takie jak olej palmowy nadal mogą być zaliczane w ramy osiągania celów klimatycznych wyznaczonych przez Unię Europejską i otrzymywać wsparcie ze środków publicznych.

źródło: miastowruchu.pl

 

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading