Służby wtargnęły na pokojowo protestujący Rainbow Warrior
W poniedziałek, 9 września przed północą zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią maszynową wtargnęli na pokład żaglowca Rainbow Warrior biorącego udział w pokojowym proteście w porcie węglowym w Gdańsku. Grozili bronią, rozbili okno i dostali się na mostek. Aktywistki i aktywiści Greenpeace, którzy wcześniej zablokowali transport węgla z Mozambiku, zostali zatrzymani. Swoim protestem obrońcy klimatu wezwali polski rząd do ochrony klimatu i odejścia Polski od węgla do 2030 roku. Mimo pokojowego charakteru protestu, podjętego w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa Polek i Polaków, służby państwowe podjęły radykalne, nieadekwatne do sytuacji działania.
– Chcielibyśmy, aby polskie władze działały tak szybko i zdecydowanie w sprawie kryzysu klimatycznego, jak to robią tłumiąc pokojowe protesty. Obrońcy klimatu zwrócili uwagę na absurdy polityki energetycznej Polski. W imię obrony interesów lobby węglowego, nasz rząd nie chroni klimatu i nie inwestuje w polskie, odnawialne źródła energii. Zamiast budować wiatraki czy biogazownie, importujemy na potęgę „polskie czarne złoto”, głównie z Rosji, ale też z krajów tak odległych jak Australia, Kolumbia czy Mozambik. Tym, którzy mają odwagę sprzeciwiać się takiej polityce, grozi się bronią maszynową – powiedział Marek Józefiak, koordynator kampanii Klimat i Energia w Greenpeace Polska.
Aby kryzys klimatyczny nie przerodził się w katastrofę, Polska, podobnie jak inne kraje Unii Europejskiej, musi do 2030 roku odejść od węgla, a w ciągu kolejnej dekady od pozostałych paliw kopalnych – gazu i ropy. Jak wskazują analizy eksperckie, jeśli Polska nie przestawi się na energetykę odnawialną, import węgla do Polski będzie wzrastał, osłabiając bezpieczeństwo energetyczne państwa [1].
[1] https://forum-energii.eu/public/upload/articles/files/4%20scenariusze(2).pdf (str. 56)
Źródło: informacja prasowa Greenpeace.pl
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.