COP21: Maskarada skończona
La Via Campesina, European Coordination Via Campesina, Confédération Paysanne – komunikat prasowy
(Paryż, 12 grudnia 2015 roku) Po dwóch tygodniach obrad, z próbującymi uspokoić swoje sumienia głowami państw na głównej scenie, COP21 zakończył się porozumieniem, które jak można się było spodziewać, nie przyniesie nic dobrego dla narodów świata. Jego ustalenia nie są wiążące dla państw, deklaracje redukcji emisji poszczególnych krajów kierują nas na ścieżkę ku globalnemu ociepleniu o ponad 3°C – a głównymi beneficjentami są międzynarodowe korporacje. Był to zasadniczo medialny cyrk. Rządy państw nie mają natomiast żadnych problemów z podejmowaniem wiążących zobowiązań w przypadku podpisywania umów o wolnym handlu. Umowy te zagrażają demokratycznemu funkcjonowaniu państw, ponieważ służą interesom międzynarodowych korporacji. Ponownie okazuje się, że to pieniądze dyktują prawo, mają pierwszeństwo nawet przed przyszłością ludzkości.
„Pomimo wielu prób uciszenia nas w ciągu ostatnich kilku tygodni, głos ruchów społecznych można było dzisiaj usłyszeć” – powiedział przywódca chłopski z Peru, Antolin Huascar. „Przyszłość planety jest w rękach zwykłych ludzi” – dodał.
Rolnicy z całego świata, z organizacji członkowskich Via Campesiny, zgromadzili się, aby przekazać ostrzeżenie, że sektor rolniczy jest poważnie zagrożony. Są strażnikami zmieniającego się klimatu, jednak rolnictwo przemysłowe zagraża ich dalszemu istnieniu. Jednocześnie COP21 jeszcze szerzej otwiera drzwi dla spekulacji finansowych na dobrach natury, industrializacji rolnictwa i przyspieszenia grabieży zasobów.
„My, rolnicy z całego świata, wrócimy na nasze tereny i farmy, aby z jeszcze większą determinacją kontynuować naszą walkę o suwerenność żywnościową dla wszystkich narodów świata” – zakończył Huascar.
Maskarada może się skończyła, ale chłopski opór będzie trwał i stanie się jeszcze mocniejszy.
Tłumaczenie: Jan Skoczylas
Źródło: La Via Campesina
przeczytaj także: Rolnictwo, klimat i kapitalizm
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.