ISSN 2657-9596

TTIP – czego Komisja (nie) nauczyła się ze sprawy ACTA

Max Andersson
22/04/2015

Opublikowany przez Komisję Europejską dokument na temat „mitów o TTIP” prześlizguje się nad rzeczywistymi problemami – przekonuje szwedzki europoseł Max Andersson.

Komisja Europejska opublikowała niedawno dokument 10 mitów o TTIP. Próbuje w nim obalić uzasadnione argumenty krytyków TTIP, sugerując, że są to po prostu „mity” i „nieporozumienia”. Brzmi znajomo? Słusznie, bo Komisja nie pierwszy raz ucieka się do takich trików.

Tytuł w rodzaju „Oddzielając fakty od fikcji” bez wątpienia zobowiązuje do wytoczenia solidnych argumentów przeciwko rzekomo narosłym wokół porozumienia mitom. Niestety, dokument Komisji w najmniejszym stopniu nie spełnia takich oczekiwań. Strategia wydaje się prosta: wyolbrzymić do granic absurdu tezy stawiane przez krytyków – np. „TTIP zmusi rządy europejskie do sprywatyzowania usług publicznych, od których wszyscy zależymy” – aby następnie rozbroić je krótkim „To nieprawda”. Żadnych faktów. Żadnej dyskusji z argumentami wziętymi z niezależnych raportów, które pokazują potencjalne ryzyko negocjacji TTIP czy analizują znane publicznie fragmenty propozycji strony europejskiej bądź amerykańskiej.

Jak to było z ACTA

To oczywiście nie pierwszy raz, gdy Komisja przedstawia krytykę wymierzoną w kontrowersyjną umowę handlową jako zbiór „mitów”. Niemal identyczny dokument ogłoszono kilka lat temu, gdy Komisja próbowała zbyć zarzuty, że porozumienie ACTA zagraża prawom podstawowym i dostępowi do leków generycznych. Dokument 10 mitów o ACTA w podobny sposób próbuje zdemaskować wszelką krytykę jako zbiór „mitów” i „nieporozumień”.

Jednak szereg niezależnych raportów pokazał, wbrew zapewnieniom Komisji, że ACTA istotnie tworzyła zagrożenie dla leków generycznych i naruszała unijną Kartę Praw Podstawowych. Parlament Europejski postanowił wówczas odrzucić ACTA. Dziś, odwołując się do podobnej strategii w przypadku TTIP, Komisja wydaje się zapominać o tamtej nauczce.

Jako europoseł zwróciłem się do Komisji z zapytaniem, czy tym razem sprawdzili fakty w opublikowanym dokumencie lepiej niż poprzednio. Z niecierpliwością oczekuję na odpowiedź.

Potężny lobbing biznesu

Tak jak przy ACTA, niezależne raporty pokazują, że negocjacje TTIP dotykają kilku obszarów wysokiego ryzyka. Chodzi nie tylko o kontrowersyjny mechanizm arbitrażu inwestycyjnego (ISDS), lecz także bezpieczeństwa żywności, chemikaliów czy współpracy regulacyjnej, by wymienić pierwsze z brzegu. Istnieje poważna groźba, że porozumienie będzie silnie skrzywione w stronę gospodarczych interesów najpotężniejszych korporacji, kosztem ochrony ludzi i środowiska.

Skalę ryzyka widać w liczbach. W przypadku ACTA Komisja przeprowadziła dwa spotkania z interesariuszami (23 czerwca 2008 r. i 21 kwietnia 2009 r.). Celem spotkań było przedstawienie zwięzłej informacji o koncepcji porozumienia ACTA, jak również wysłuchanie komentarzy interesariuszy na temat ich poglądów, oczekiwań i obaw. Na spotkaniu 23 czerwca 2008 r. obecnych było 94 przedstawicieli interesariuszy. Ponad 90% z nich reprezentowało wielki biznes. Drugie spotkanie było jeszcze gorsze – spośród 110 uczestniczek i uczestników organizacje pozarządowe reprezentowało jedynie pięcioro.

Przygotowując negocjacje TTIP w latach 2012-2013, Komisja Europejska spotkała się z przedstawicielami interesariuszy 560 razy, przy czym 520 (92%) z tych spotkań to były rozmowy z lobbistami biznesu. Czy coś wam to przypomina?

Komisja musi oprzytomnieć i zrozumieć, że ryzyka związane z TTIP, czy to w dziedzinie rolnictwa, chemikaliów, energii, usług publicznych, czy arbitrażu i współpracy regulacyjnej, nie są zgoła wydumane. Losy ACTA pokazują, co może się zdarzyć, gdy Komisja ignoruje uzasadnione lęki i obawy w związku ze skutkami tzw. „umowy handlowej”. Uciekając się raz jeszcze do małostkowej taktyki prezentowania uzasadnionych obaw jako „mitów”, nie podejmując rzetelnej dyskusji z przedstawianymi argumentami, Komisja naraża się na to, że całe porozumienie trafi do kosza. A przecież ACTA powinna nauczyć ją, że traktowanie ludzi tak, jakby nie byli zdolni samodzielnie myśleć, jest ogólnie rzecz biorąc złym pomysłem.

Artykuł pochodzi ze strony ttip2015.eu.

STOP_TTIP_tlo

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading