Oblicza zielonego przemysłu
Włochy budzą dziś zainteresowanie światowych mediów ze względu na swą niepewną sytuację ekonomiczną i polityczną. Ale z dala od światła kamer telewizyjnych wiele firm przemysłowych dokonuje zmian, niezbędnych do budowy bardziej zrównoważonej, ekologicznej przyszłości.
Czy Włochy mogą stać się centrum transformacji przemysłowej w stronę zielonej gospodarki, w którym zachodzić będą przemiany znane z innych, bardziej uprzemysłowionych krajów, takich jak Niemcy? Z pewnością odpowiedź na to pytanie brzmi „tak”, nawet jeśli utrzymują się dwie bariery: brak woli politycznej oraz krótkowzroczność po stronie przedsiębiorców.
Czy znacie wiele partii politycznych, które odważyłyby zaproponować reformy podatkowe, tworzące zachęty do rozwoju zielonej gospodarki? A ile jest gotowych tłumaczyć, że potrzeba nam dziś przede wszystkim innego rozłożenia obciążeń fiskalnych, nie zaś po prostu większych podatków? Jak wielu przedsiębiorców jest na tyle otwartych, by zamiast problemów widzieć w tej transformacji swoją szansę?
Na skok w przyszłość zdecydowało się dziś we Włoszech jedynie kilka średnich i dużych przedsiębiorstw. Jednym z nich jest Grupa Mossi & Ghisolfi, „rodzinny” koncern ponadnarodowy z miejscowości Tortona. Firma jest liderem w tworzeniu opakowań PET i zaczyna poszukiwać swojej własnej ścieżki poprzez znaczące inwestycje w badania i rozwój – zamierza rozwijać produkcję biopaliw drugiej generacji oraz „zielonego przemysłu chemicznego”.
Inną obiecującą inwestycją jest niedawno otwarta biorafineria w Crescentino w prowincji Vercelli. Należy ona do Beta Renewables, wspólne przedsięwzięcie firmy Biochemtex (inżynieryjnej odnogi Mossi & Ghisolfi), American Fund Texas Pacific Group (TPG) oraz duńskiego Novozymes – giganta przemysłu biotechnologicznego. Jako pierwsza na świecie produkuje ona bioetanol z biomasy niebędącej pożywieniem.
Warto też wspomnieć słynnego producenta bioplastiku z odpadów, firmę Novamont z Novary. W 2011 r. stworzyła ona joint venture z Polimeri Europe (Grupa Eni). Matrica stawia sobie za cel stopniowe przekształcenie sardyńskiej wytwórni w Porto Torres w centrum zielonego przemysłu chemicznego, wytwarzającego z surowców roślinnych takie produkty biochemiczne jak bioprzekaźniki, bioplastiki, biosmary czy różnego rodzaju biododatki. W mającą potrwać 6 lat transformacja zainwestowano pół miliarda euro.
Nie sposób nie wspomnieć o parasolowej grupie T.E.R.N.I Research, w obrębie której znajdziemy takie firmy, jak TERNI Green, TERNI Energia czy GreenLed. Stawia ona sobie ambitny cel połączenia inwestorów giełdowych na rzecz stworzenia Włoskiego Centrum Zielonego Przemysłu. T.E.R.N.I Research staje się firmą wzorcową w branży recyklingu materiałów i energii (poprzez np. zmienianie odpadów w surowce przemysłowe), rozbiórek, odbudowy infrastruktury oraz miejsc i produktów poprzemysłowych, a także rozwoju i wdrażania nowych technologii.
Wszystkie te przykłady dotyczą przedsiębiorstw, które znalazły sposób na to, jak najlepiej skorzystać z rządowej pomocy (także w kwestii znajdowania finansowania projektów) i wejść na międzynarodowe rynki. Czy zapowiadają one falę kolejnych pozytywnych przykładów z Włoch? Trudno powiedzieć, szczególnie biorąc pod uwagę poziom komplikacji obecnej sytuacji politycznej, ekonomicznej i społecznej w kraju. Jedno jest pewne – nie brak tu kreatywności i przedsiębiorczości. Potrzeba nam dobrej mieszanki odpowiedniego prawa oraz systemu zachęt, by w pełni wykorzystać potencjał zmiany.
Artykuł Industry meets green economy: real potential for reconversion ukazał się w „Green European Journal”. Przeł. Bartłomiej Kozek.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.