Nie taki Śląsk czarny, jakim go malują?
Czy południe Polski jest ekologiczną pustynią? A może już dziś widać tu przebłyski nowego myślenia o gospodarce? Bartłomiej Kozek rozmawia z Patrykiem Białasem z Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum.
Bartłomiej Kozek: Od dawna zajmujesz się kwestiami związanymi z energetyką odnawialną, współpracą samorządu, nauki i biznesu. Skąd w ogóle zainteresowanie tym tematem?
Patryk Białas: Pracowałem w administracji, nauce i teraz w prywatnym biznesie. Rozumiem język. Potrafię rozmawiać. Jestem prawnikiem, od 10 lat zajmuję się rozwojem regionalnym w oparciu o innowacje i nowoczesne technologie. Od 6 lat również komercjalizacją technologii i innowacjami. Interesuję się technologiami komunikacyjnymi i energetyką obywatelską.
BK: Polska bardzo często portretowana jest jako pustkowie, jeśli chodzi o wykorzystywanie nowoczesnych technologii ekologicznych. Zgadzasz się z tym?
PB: Pracując w Parku Naukowo-Technologicznym Euro-Centrum mam kontakt z przedsiębiorstwami, które wprowadzają na rynek zaawansowane technologicznie produkty służące poszanowaniu energii w budynkach. Rozszerzają swoją działalność także poza granicami kraju. W samym województwie śląskim istnieje 25% wszystkich polskich firm produkujących kolektory słoneczne, na które rośnie zapotrzebowanie. Pojawiają się liczne inicjatywy związane z budową nowoczesnych zakładów utylizacji termicznej osadów i odpadów ściekowych.
W Polsce mamy naprawdę duże zaplecze młodych naukowców, którzy coraz skuteczniej realizują swoje pomysły. Południe naszego kraju może się pochwalić silnie rozwiniętym zapleczem informatycznym, jest również silnym ośrodkiem energetycznym. Wciąż działa tutaj mnóstwo kopalń i elektrowni, istnieje centrum energetyki prosumenckiej, śląsko-małopolskie centrum kompetencji zarządzania energią, swoją siedzibę ma tu także spółka Tauron Polska Energia. Polską specjalnością w energetyce są również rolnictwo energetyczne, biogazownie i systemy sterująco-kontrolne.
BK: Pracujesz w Parku Naukowo-Technologicznym Euro-Centrum. Zdradziłbyś naszym czytelniczkom i czytelnikom, na czym polega działalność tego miejsca i czemu uważasz ją za ważną dla przyszłego rozwoju Śląska?
PB: Misją Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum jest poszanowanie energii w budynkach. Zajmujemy się technologiami energooszczędnymi, odnawialnymi źródłami energii i budownictwem energooszczędnym. Naszym nadrzędnym celem jest wspieranie rozwoju innowacyjnych małych i średnich przedsiębiorstw. Prowadzimy w tym zakresie badania, doradztwo i szkolenia. Wybudowaliśmy pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej budynek pasywny o powierzchni 7.500 m2. Uruchomiliśmy Centrum Testowania Systemów Solarnych, Laboratorium Właściwości Cieplnych Budynków, Laboratorium Procesów w Budownictwie Energooszczędnym, Laboratorium Inteligentnych Sieci Energetycznych oraz Laboratorium Ogniw Fotowoltaicznych, skierowane do przedsiębiorców i naukowców.
Na terenie Parku działa Centrum Szkoleniowe Nowoczesnych Technik Grzewczych, w ramach którego organizujemy szkolenia instalatorów odnawialnych źródeł energii. Posiadamy jedyne w Polsce i jedno z kilkunastu na świecie „sztuczne słońce”, czyli symulator promieniowania słonecznego, dzięki któremu możemy badać wytrzymałość kolektorów i systemów solarnych. Współpracujemy z innymi ośrodkami naukowymi i uczelniami wyższymi, m.in. Akademią Górniczo-Hutniczą, Uniwersytetem Śląskim, Politechnikami – Śląską oraz Krakowską, a także Uniwersytetem Ekonomicznym w Katowicach. Staramy się łączyć naukę z biznesem i wspierać tworzenie innowacyjnych rozwiązań w województwie śląskim. Zależy nam na promocji „zielonej” energii, która w regionie słynącym z przemysłu jest dzisiaj bardzo potrzebna.
BK: Do 2020 r. obowiązywać będą aktualne, wieloletnie ramy finansowe Unii Europejskiej. Czy potrafisz wskazać jakieś dobre przykłady trafnego wykorzystania przez polskie samorządy funduszy unijnych na działania, które przynoszą jednocześnie korzyści ekologiczne, społeczne i ekonomiczne?
PB: Myślę, że bardzo dobrym przykładem jest gmina Kisielice. Inwestycje w odnawialne źródła energii doprowadziły tam do redukcji emisji CO2 do zera. Na rozwoju biomasy najwięcej zyskali rolnicy, którzy mają dzięki temu pewne źródło zarobku. W 2014 r. gmina otrzymała tytuł Lidera Zarządzania Energią, przyznany przez Komisję Europejską, stając się jednocześnie wzorem dla innych jednostek samorządu terytorialnego, nie tylko w Polsce. Na terenie województwa śląskiego bardzo aktywne w kwestiach związanych z poszanowaniem energii są miasta: Bielsko-Biała, Częstochowa, Katowice, Racibórz, a także takie gminy, jak Kroczyce i Gierałtowice.
BK: W co twoim zdaniem należałoby na dziś inwestować środki publiczne (tak krajowe, jak i europejskie), by Śląsk stał się lepszym miejscem do życia?
PB: Odpowiedź jest prosta: efektywność energetyczna, odnawialne źródła energii i gospodarka niskoemisyjna, trasy i ścieżki rowerowe, parki i zielone skwery. Do tego mikroinstalacje prosumenckie, takie jak mikrowiatraki, mikrobiogazownie, fotowoltaika, pompy ciepła, samochody elektryczne i magazyny energii.
BK: Jak wspomniane przez ciebie priorytety mają się do działań, realizowanych przez samorządy na Śląsku? Czy region inspiruje się rozwiązaniami z Niemiec równie mocno jak ty?
PB: Samorząd województwa przeznaczy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 796 mln euro na poprawę efektywności energetycznej oraz odnawialne źródła energii. Podpisana została umowa o współpracy między województwem śląskim i Nadrenią Północną-Westfalią, w ramach której odbywają się wizyty studyjne oraz konferencje.
W trakcie organizowanego na Śląsku Forum Nowej Gospodarki (w poprzedniej edycji udział wziął Peter Knitsch – sekretarz stanu w ministerstwie klimatu) odbędzie się druga edycja Polsko-Niemieckiej Giełdy Kooperacyjnej, poświęcona tematyce odnawialnych źródeł energii oraz energooszczędnemu budownictwu. Delegacja naszego regionu dwukrotnie gościła na targach e-World w Essen.
Park Naukowo-Technologiczny Euro-Centrum utrzymuje regularne kontakty z wyspecjalizowaną w tych kwestiach EnergieAgenturNRW. Podczas takich spotkań dzielimy się swoimi spostrzeżeniami i uczymy się, jakie praktyki możemy zastosować również i w województwie śląskim.
BK: Masz doświadczenie pracy zawodowej nie tylko na Śląsku, ale również w Krakowie. Które z tych miejsc jest dziś twoim zdaniem bardziej „eko” i dlaczego? A może więcej jest tu podobieństw i różnic i za kilkanaście lat doczekamy się zielonej metropolii krakowskiej?
PB: Energetyka, w tym odnawialna, jest jedną z inteligentnych specjalizacji zarówno Śląska, jak i Małopolski. Obecnie dąży się do stworzenia sieci współpracy Krakowa i Katowic – także na płaszczyźnie ekologicznej. Śląskie i Małopolskie przyjęły wspólną Strategię Rozwoju Polski Południowej. Instytucje z tych dwóch województw powołały Śląsko-Małopolskie Centrum Kompetencji Zarządzania Energią.
Najlepszym przykładem współpracy jest projekt Energetyka Prosumencka Polski Południowej (EPPP). Jego celem jest wspieranie wspomnianej przeze mnie przed chwilą inteligentnej specjalizacji makroregionu Polski Południowej w procesie transformacji energetyki, od wielkoskalowej do prosumenckiej. Zgodnie z założeniami projektu główne technologie, na których miałyby się skupiać te województwa to mikrobiogazownie, technologie rewitalizacyjne w budynkach przedsiębiorstw, pompy ciepła, fotowoltaika oraz mikrowiatraki.
Zostały również zdefiniowane obszary synergii dwóch województw – energetyka, budownictwo, transport oraz rolnictwo. W województwie śląskim przewiduje się restrukturyzację wielkoskalowej energetyki konwencjonalnej oraz rozwój energetyki prosumenckiej na obszarze konurbacji, w Małopolsce zaś rozwijanie energetyki prosumenckiej na terenach rolniczych. Śląsk planuje rozwój nowego budownictwa pasywnego oraz rewitalizację zasobów budynkowych na obszarach zdegradowanych, Małopolska z kolei chce wprowadzić te same zmiany na terenach wiejskich.
Oba województwa dążą do stworzenia sprawnie funkcjonującego systemu współużytkowania samochodów (car sharing) oraz wprowadzenia samochodów elektrycznych. W przypadku rolnictwa działania są nieco bardziej rozbieżne – województwo śląskie kładzie nacisk na wykorzystanie dziko rosnącej na terenach zdegradowanych biomasy, z kolei Małopolska stawia na rolnictwo energetyczne i reelektryfikację wsi za pomocą technologii właściwych dla energetyki prosumenckiej. Mam nadzieję, że w najbliższych latach współpraca województw śląskiego i małopolskiego będzie się nadal rozwijać, nie tylko we wspomnianych we mnie kwestiach.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.