Domagają się niezależnego przeglądu projektu rozwoju Odry
Niemiecka organizacja antykorupcyjna Transparency International Deutschland wzywa do niezależnego przeglądu projektu rozwoju Odry jako drogi wodnej. Zdaniem Transparency International Deutschland istnieją powody, by sądzić, że projekt, który oficjalnie opiera się na ochronie przeciwpowodziowej, służy przede wszystkim interesom poszczególnych przedsiębiorstw – a ryzyko powodzi może nawet wzrosnąć, wbrew oficjalnym celom projektu.
Według Carela Carlowitz Mohna, wiceprzewodniczącego Transparency International Deuschland, podawane przez zwolenników projektu główne uzasadnienie nie jest ważne:
– Zarówno rząd polski, jak i niemiecki zawsze uzasadniały projekt rozbudowy Odry ochroną przeciwpowodziową – i tylko w tym celu można wykorzystać odpowiednie fundusze UE i Banku Światowego. Jeżeli projekt służy przede wszystkim interesom gospodarczym, oczywiste jest, że fundusze te zostały wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. Ponadto istnieją konflikty interesów wynikające z osobistych powiązań między poszczególnymi decydentami po stronie niemieckiej i polskiej. Musi to zostać zweryfikowane przez niezależne organy – mówi Carel Carlowitz Mohn, wiceprzewodniczący Transparency International Deutschland.
Przepisy dotyczące wykorzystania funduszy UE i udzielania pożyczek przez Bank Światowy stanowią, że środki mogą być wykorzystywane wyłącznie do celów oficjalnie wnioskowanych – w tym przypadku ochrony przeciwpowodziowej.
Oficjalnie pogłębienie rzeki ma na celu zwiększenie żeglowności rzeki dla lodołamaczy w celu zwalczania powodzi lodowych. Z informacji zawartych w oficjalnych dokumentach wynika jednak, że projekt może nawet doprowadzić do wzrostu poziomu wody podczas powodzi, a tym samym do pogorszenia ochrony przeciwpowodziowej.
Ponadto planowana pogłębienie rzeki, do głębokości 1,80 m, nie jest konieczne dla nowych niemieckich lodołamaczy „Schwedt” i „Kietz” o zanurzeniu 1,40m, ponieważ Odra ma już znacznie ponad 1,40 m głębokości wody przez większą część roku. W okresach skrajnie niskiej wody, na początku okresu rozmrażania, zakup lodołamaczy amfibinowych specjalnie zaprojektowanych do płytkiej wody, byłby znacznie bardziej opłacalną i przyjazną dla środowiska alternatywą niż rozbudowa Odry, której część realizowana byłaby w Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry.
Planiści po polskiej stronie – Andrzej Kreft, były dyrektor Szczecińskiego Zarządu Gospodarki Wodnej, oraz Stanisław Gawłowski, były wiceminister środowiska –publicznie teraz przyznają, że rozwinęli argument lodołamacza dopiero po tym, jak zdali sobie sprawę, że transport śródlądowy nie jest przekonujący jako argument za ekspansją.
Wśród beneficjentów ekonomicznych projektu jest niemiecki producent papieru Leipa z siedzibą w Schwedt. Klützer Querfahrt, wodne ramię Odry na terytorium Polski, łączy Schwedt z Morzem Bałtyckim i jest teraz również pogłębiony. Od kwietnia 2015 r. przewodniczącym Rady Nadzorczej Leipa jest Matthias Platzeck, do sierpnia 2013 r. minister kraju związkowego Brandenburgia. Jako premier, Platzeck przez lata popierał postulaty polskich władz dotyczące poszerzenia Odry, aby uzyskać zgodę polskich władz na pogłębienie przeprawy krzyżowej Klützer.
Po polskiej stronie ekspansji Odry od dawna domaga się spółka OT Logistics wraz z firmą chemiczną Grupa Azoty, której materiały sypkie OT Logistics transportuje Odrąę. Marek Grabarczyk, były wiceprezes Grupy Azoty, jest obecnie polskim ministrem żeglugi śródlądowej odpowiedzialnym za rozbudowę Odry po stronie polskiej. Były prezes OT Logistics Waldemar Maj, obecnie członek Rady Nadzorczej, pracował w Banku Światowym w latach 1996-2000, a który to bank finansuje rozbudowę Odry po stronie polskiej. OT Logistics wymaga dokładnie głębokości 1,80 m, która ma być realizowana w ramach rozbudowy Odry.
Pełna treść komunikatu prasowego Transparency International Deutschland
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.