Czy odkrywka Turów pochłonie dawne uzdrowisko?
Nad dawnym uzdrowiskiem – Opolno-Zdrój, wisi widmo zniszczenia. Znajdująca się w pobliżu kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów może pochłonąć znaczną część miasta, nieodwracalnie burząc zabytkowe domy. Greenpeace działa na rzecz powstrzymania procesu rozbudowy odkrywki i apeluje do Ministra Kultury o wpisanie cennych budynków do rejestru zabytków. W ratowanie Opolna-Zdroju zaangażował się również pisarz Filip Springer.
Właściciel kopalni odkrywkowej Turów, spółka PGE GiEK, ubiega się o możliwość ekspansji i przedłużenie działalności do 2044 roku. Oznacza to nie tylko kontynuację destrukcyjnego wpływu kompleksu energetycznego na klimat i środowisko.
– PGE promuje się jako zielony i odpowiedzialny koncern, a jednocześnie bez mrugnięcia okiem planuje przez kolejne ćwierć wieku wydobywać węgiel brunatny, przy okazji równając z ziemią połowę unikalnej w skali kraju zabytkowej miejscowości uzdrowiskowej Opolno-Zdrój. Tymczasem, aby uniknąć najbardziej katastrofalnych skutków kryzysu klimatycznego konieczne jest odejście od spalania węgla do 2030 r. Oznacza to, że w ciągu najbliższych 10 lat zarówno odkrywka, jak elektrownia Turów powinny zakończyć swoją działalność, a nie ubiegać o możliwość dalszej ekspansji – mówi Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych z Greenpeace Polska.
Greenpeace, będący stroną w postępowaniu odwoławczym w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla rozbudowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, został poinformowany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska o przedłużeniu postępowania w tej sprawie do 29 stycznia 2021 roku. Greenpeace podkreśla, że rozbudowa odkrywki Turów odbywa się za wszelką cenę – bez względu na koszty środowiskowe, klimatyczne, a także społeczne. Jest ona również nonsensem z ekonomicznego punktu widzenia.
– Za dekadę prąd z węgla brunatnego będzie najdroższy w UE, same opłaty za emisję CO2 rozłożą na łopatki turowski kompleks energetyczny i doprowadzą do jego niekontrolowanego upadku. Wiara w miraż kolejnych 25 lat wydobywania i spalania węgla w Turowie to recepta na katastrofę gospodarczą Bogatyni i całego powiatu zgorzeleckiego – analogiczną jak w przypadku Wałbrzycha w latach 90. Te pomysły są sprzeczne nie tylko z polityką klimatyczną Unii Europejskiej, ale także z polską racją stanu, bo pozbawią mieszkańców Dolnego Śląska szans na otrzymanie środków z funduszu sprawiedliwej transformacji – które mogłyby posłużyć np. na rewitalizację zabytków dawnego uzdrowiska Opolno-Zdrój – wyjaśnia dr hab. Leszek Pazderski, ekspert ds. polityki ekologicznej z Fundacji Greenpeace Polska.
Opolno-Zdrój rozwinęło swoją działalność uzdrowiskową w połowie XIX w., dzięki odkryciu wód leczniczych. Na przełomie XIX i XX w. powstawały tu kolejne zakłady kąpielowe, hotele i pensjonaty, w których rocznie przebywało około 1000 kuracjuszy, pochodzących głównie z Saksonii, Śląska i Czech. Niestety odkrywka doprowadziła do zaniku wód zdrojowych, a uruchomienie Elektrowni Turów znacząco zanieczyściło powietrze, przez co Opolno-Zdrój nie reaktywowało swojej działalności po wojnie. Po dawnej świetności zostały jednak liczne zabytki architektury, a Greenpeace zabiega o objęcie ich ochroną prawną poprzez wpis do rejestru zabytków. Postępowania w tej sprawie prowadzi Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Prof. Piotr Gliński oraz Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Dziś ruszyła akcja wysyłania apeli do ministra kultury o uratowanie Opolna-Zdroju przed zniszczeniem. W obronę tej perły architektury uzdrowiskowej przed wyburzeniem zaangażował się również Filip Springer, znany pisarz i reportażysta.
– W historii architektury zapisana jest historia ludzi, którzy żyją w danym miejscu. W Opolnie-Zdrój ta historia sięga XV wieku. Trudno sobie wyobrazić, że ona się skończy w wieku XXI, tym, że kopalnia postanowiła wydobywać węgiel, który zaraz i tak musimy przestać wydobywać i eksploatować. To jest absurdalne, że na poczet krótkowzroczności, krótkoterminowych korzyści decydujemy się wymazać historię, która sięga kilku wieków wstecz – mówi Filip Springer.
Link do apelu: https://act.gp/opolno-zdroj
Źródło: Greenpeace Polska
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.