10 faktów o rolnictwie chłopskim w UE
Zajmując 30%-50% całkowitej powierzchni rolnej, drobne gospodarstwa wytwarzają żywność dla mieszkańców Europy. Są znacznie bardziej produktywne w przeliczeniu na hektar ziemi. W ramach VII Konferencji La Via Campesina, europejska gałąź organizacji opublikowała opracowanie na temat rolnictwa chłopskiego w Europie.
1. Ilu rolników jest w UE?
W UE jest 12,248 mln gospodarstw, które zajmują obszar 174 milionów ha i zatrudniają 25 milionów osób [1]. Większość z nich to gospodarstwa małoobszarowe. Tylko 2,7 % z wszystkich farm stanowią te powyżej 100 ha. 11,885 mln (97%) ma poniżej 100 ha [2]. 75% z nich ma poniżej 10 ha, a 69% poniżej 5 ha. [3]. Ziemia jest kontrolowana przez duże farmy. To te powyżej 100 ha (2,7%) zajmują ponad 50% ziemi rolnej w Europie. To oznacza, że 336 tys. rolników zarządza 91 mln ha w Europie. Pozostałe 50% ziemi jest w rękach 12 mln europejskich rolników (97% wszystkich).
2. Drobni rolnicy (gospodarstwa małoobszarowe) żywią mieszkańców Europy.
Zajmując 30%-50% całkowitej powierzchni rolnej, drobne gospodarstwa wytwarzają żywność dla mieszkańców Europy. Są znacznie bardziej produktywne w przeliczeniu na hektar ziemi. Wg Eurostatu gospodarstwa wielkoobszarowe odpowiadają tylko za 11% całkowitej produkcji rolnej [4]. W 21 krajach drobni rolnicy uzyskują wyższą wartość produkcji uzyskiwaną z jednostki areału (ang. Standard Gross Margin), niż duże gospodarstwa. W krajach takich jak: Bułgaria, Grecja, Hiszpania, Włochy, Holandia, Austria, Portugalia, Rumunia i Wielka Brytania wartość produkcji z ha w mniejszych gospodarstwach jest dwukrotnie wyższa niż w dużych [5].
3. Małe gospodarstwa tworzą miejsca pracy.
W 27 krajach UE, duże farmy odpowiadają za 5 % całkowitego zatrudnienia w rolnictwie [5]. To pokazuje jak rolnik i jego rodzina są szczególnie istotni w generowaniu zatrudnienia [6]. Przedsiębiorstwa przemysłowe (wielkoobszarowe, wysoko kapitałowe, oparte na ekspansji) wymagają 1,9 jednostki pracy na wyprodukowanie 1 mln kg mleka. W gospodarce chłopskiej taką samą ilość mleka produkuje się przy 3,3 jednostkach pracy (77% więcej) [7].
4. Chłopska agroekologia zużywa mniej surowców.
Drobne gospodarstwa zużywają mniej paliw kopalnych na produkcję i dystrybucję żywności niż intensywne rolnictwo. Produkcja 1kg wołowiny wymaga 8800 kalorii w małym gospodarstwie i ponad 10 tysięcy na farmie przemysłowej. „Hodowle w których krowy są karmione trawą zużywają 50% mniej energii kopalnej niż konwencjonalne hodowle oparte na paszy“ [8].
5. Polityki publiczne wspierają wielkie farmy przemysłowe oraz produkcję rolną nastawioną na eksport.
Unijna Wspólna Polityka Rolna (WPR, ang. CAP) jest podstawową polityką publiczną w Europie. Budżet WPR na lata 2014-2020 wynosi 400 miliardów euro i odpowiada za 40% całkowitego budżetu UE [9]. Głównymi beneficjentami WPR są właściciele ziemscy i duże przedsiębiorstwa rolne, a nie rolnicy chłopscy. 80% środków na wsparcie rolnictwa trafia do ok 20% rolników UE – tych z największymi gospodarstwami. W 2011 roku 1,5% gospodarstw otrzymały 1/3 dotacji ze WPR. W 2011 roku Europa Zachodnia z 44% gospodarstw otrzymywała 80% dotacji w ramach WPR. Europa Wschodnia z 56% gospodarstwami w UE otrzymała jedynie 20% wsparcia [11].
6. Kto przegrywa na obecnym wsparciu publicznym?
WPR wprowadziła system unijnych dopłat do każdego hektara gospodarstwa [12]. Konsekwencją tego systemu jest proces koncentracji ziemi (w latach 2000-2011 w UE zniknęła 1/3 gospodarstw). Intensywne subsydiowanie eksportu produktów z przemysłowego rolnictwa przez ostatnie 50 lat zniszczyło gospodarkę chłopską w Europie. To doprowadziło do poważnego zagrożenia jej bezpieczeństwa żywnościowego [13].
7. Chłopi znikają, a ziemia jest koncentruje się w rękach nielicznych.
W okresie 2000-2012 zniknęło 4,8 miliona pełnoetatowych miejsc pracy w rolnictwie UE [14]. Europa straciła 1/3 małych gospodarstw od 2003 r. (12 mln gospodarstw) do 2013 r. (8 mln gospodarstw). Tymczasem wielkoobszarowe farmy ciągle zwiększają swój areał [15]. Ziemia jest również coraz częściej wykorzystywana pod działania pozarolnicze, takie jak urbanizacja, górnictwo, energia odnawialna, inwestycje, transport, turystyka, centra handlowe i tak dalej.
8. Dochód rolników załamuje się podczas gdy przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją przemysłową i handlem detalicznym bogacą się za pomocą publicznych pieniędzy.
W latach 2000 do 2016 r. przychody rolników w większości krajów UE pozornie wzrosły. Ale w tym samym okresie ceny środków produkcji rolnej (nawozy, nasiona, energia i pasza) wzrosły ponad dwukrotnie [16]. Dochody rolników maleją ze względu na presję produkcji rolnictwa przemysłowego z jednej strony i sektor sprzedaży detalicznej z drugiej. Dlatego też w ciągu ostatniej dekady zniknęła 1/3 małych gospodarstw w UE. W samym 2016 r. dochód z działalności rolniczej w Europie zmniejszył się o 0,4%.
Im bardziej uprzemysłowione i kapitałochłonne jest gospodarstwo rolne tym bardziej jest zależne od innych gałęzi przemysłu. Ze 100 kg ziarna wyprodukowanego przez niemiecką firmę, 75 jest przeznaczone do zapłaty branży przemysłowej. To, co pozostaje, nie jest w stanie zagwarantować gospodarstwu dochodu, ani ekonomicznej opłacalności. Dlatego z pomocy publicznej pochodzi nawet 50% dochodu gospodarstwa przemysłowego[ 17].
Rolnictwo przemysłowe przetrwa dzięki dzierżawie ziemi, unijnym i państwowym dotacjom. Ale jego silna zależność od innymi gałęzi przemysłu (brak autonomiczności), sprawia, że rolnictwo to jest wyjątkowo kruche, a jego opłacalność jest w rzeczywistości wynikiem publicznego wsparcia (bezpośrednio lub pośrednio). W przeważającej mierze publiczne dotację są odgórnie przekazywane na wsparcie przemysłu, aby skompensować niskie ceny w produkcji w przemyśle rolno-spożywczym i sektorze detalicznym.
9. Aktualna polityka rolna najmocniej uderza w pracowników najemnych, imigrantów, kobiety i młodzież
Kobiety posiadają o 22% mniej gospodarstw rolnych [w Hiszpanii] (…) natomiast są odpowiedzialne za 98% wszystkich prac opiekuńczych, będących częścią niewidzialnej domowej siły roboczej, dzięki czemu jest im trudniej znaleźć pracę i uzyskać niezależność [18].
Pracownicy najemni na wsiach stanowią istotny element sektora rolnego i dlatego powinni być uznani za producentów żywności. Każdego roku w UE zatrudnionych jest pół miliona pracowników sezonowych spoza UE. Przykładowo 80% pracowników sezonowych w hiszpańskim rolnictwie pochodzi z krajów Europy Wschodniej, Północnej Afryki i Ameryki Łacińskiej. Natomiast w Niemczech 90% pracowników sezonowych pochodzi z Polski i Rumunii. Kobiety w tej grupie są szczególnie narażone na dyskryminację [19].
We włoskim rolnictwie każdego roku około 430 tys. pracowników jest zatrudnionych nielegalnie przez nielegalnych pośredników, którzy eksploatują imigrantów. Większość pracowników sezonowych we Włoszech pochodzi z Afryki, Europy Wschodniej, Bałkanów, Indii i Pakistanu [20].
10. W całej Europie rolnicy i ich sojusznicy walczą aby odwrócić te trendy
Gdy w 1969 r. Sicco Mansholt, europejski Komisarz ds. Rolnictwa i pionier WPR, rozpoczynał plan „modernizacji” europejskiego rolnictwa, przewidywał, że małe gospodarstwa wkrótce znikną.
W 2017 roku chłopi w całej Europie jednoczą się bez względu na klasę, płeć, rasę i granice. To nowe zjednoczenie niesie ze sobą połączenie kwestii rolnictwa, ochrony środowiska, zmian klimatu, praw pracowniczych oraz polityki, które daje początek nowym formom protestów i solidarności w całej Europie i na świecie.
Źródło:
za: Nyeleni Polska
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.