Kreml próbuje zaostrzyć konflikty wokół imigrantów
Frankfurter Allgemaine Zeitung podaje, że media związane z rządem rosyjskim fabrykują informacje w celu wywołania antyimigranckiej paniki wśród niemieckich Rosjan. Przykładem takich manipulacji miałyby być informacje o rzekomym gwałcie islamskich imigrantów na trzynastoletniej Rosjance porwanej w Berlinie. W rzeczywistości do porwania ani gwałtu nie doszło, jednak rodzice dziewczynki w rosyjskiej telewizji opowiedzieli o takich wydarzeniach.
Plotka spowodowała zorganizowanie demonstracji antyimigranckich, na których czele szli Rosjanie z Berlina i działacze nacjonalistycznej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec. Spośród 30 tysięcy mieszkających w Berlinie Rosjan około połowa nie mówi po niemiecku i informacje czerpie jedynie ze źródeł rosyjskojęzycznych.
Co jakiś czasu publikowane są raporty organizacji typu watchdog, które ujawniają powiązania finansowe między europejską skrajną prawicą a Kremlem. Na liście płac Władimira Putina ma być m.in. liderka francuskiego Frontu Narodowego – Marine Le Pen czy Janusz Korwin-Mikke.
Dodał: Łukasz Markuszewski
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.