Domki jednorodzinne a zielona polityka
Co wspólnego mają domy jednorodzinne z zieloną polityką budownictwa jednorodzinnego?
W ostatnim czasie w całych Niemczech rozgorzała dyskusja o tym, że politycy niemieckich Zielonych – Die Grünen chcą zakazać budowy domów jednorodzinnych.
Zieloni nie chcą zakazać swoich własnych czterech ścian
Gwałtowne reakcje przeszły przez cały kraj i wstrząsnęły sceną polityczną. Mimo że Anton Hofreiter – przewodniczący grupy parlamentarnej Bündnis 90/Die Grünen nigdy nie powiedział o zakazie budowy domów jednorodzinnych, a wprost zapewnił, że „Zieloni nie chcą zakazać swoich własnych czterech ścian”, to jednak wielu ludzi zastanawia się, co przyniosłaby taka regulacja? Skąd ta wyjątkowo ostra reakcja i ogólnoniemiecka dyskusja na temat budowania domów jednorodzinnych w ogóle?
Dla przedstawicieli frakcji parlamentarnej CDU/CSU jednorodzinny dom posiada status „świętej krowy” porównywalny do ograniczenia prędkości na niemieckich autostradach.
W wywiadzie opublikowanym 12 lutego 2021 w niemieckim serwisie spiegel.de Hofreiter rozmawiał o tym, czy niemieccy Zieloni rzeczywiście chcieliby zakazać budowy domów jednorodzinnych. Rozmowę sprowokowała decyzja polityków komunalnych SPD i Zielonych/Die Grünen w jednej z dzielnic Hamburga, Hamburg-Nord, o niewydawaniu już więcej pozwoleń na zabudowę jednorodzinną. Politycy komunalni niemieckiej SPD i Zielonych w Hamburgu-Nord zdecydowali bowiem, że zamiast domów jednorodzinnych w tej dzielnicy budownictwo mieszkaniowe będzie się skupiać przede wszystkim na zabudowywaniu istniejących luk i dodawaniu kondygnacji, ponieważ budownictwo jednorodzinne zajmuje zbyt wiele miejsca. W nowych planach zagospodarowania przestrzennego nie będzie w związku z tym już miejsca na domy jednorodzinne.
Oczywiście nie jest też tak, że domów jednorodzinnych nie będzie można już tam budować wcale, ani że Zieloni są całkowicie przeciwni zabudowie jednorodzinnej. Można je budować tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania pozwala na taką zabudowę. Na nowych terenach już nie, ponieważ – jak mówił Hofreiter – „W Hamburgu również brakuje mieszkań. Aby stworzyć przystępną cenowo przestrzeń życiową dla wszystkich, ta niewielka dostępna przestrzeń musi być wykorzystana w jak najlepszy możliwy sposób. To centralna kwestia społeczna, zwłaszcza w naszych dużych miastach. Ile domów jednorodzinnych znajduje się w dzielnicy Berlin-Mitte? Prawie żadnych.”
Hofreitera interesują rozwiązania, które działają, kiedy przestrzeni miejskiej nie można powiększyć. Twierdzi, że lokalni politycy chcą mieć pewność, że normalni ludzie o przeciętnych dochodach również będą mieli możliwość w przyszłości pozwolić sobie na mieszkanie. A „domy jednorodzinne wykorzystują dużo miejsca, dużo materiałów budowlanych, dużo energii, powodują rozrastanie się miast, a tym samym jeszcze większy ruch. Żyjemy w czasach kryzysu klimatycznego i wymierania gatunków. ” A jednocześnie ofiarą tego rozrostu osiedli domów jednorodzinnych według niego padają żyzne gleby rolne.
Problemem jest również to, że z jednej strony w miastach brakuje mieszkań, a z drugiej – wsie popadają w ruinę, ponieważ prawie dwa miliony mieszkań stoi tam pustych. Zielony polityk jest zdania, że rola domów jednorodzinnych w przyszłości „będzie się różnić w zależności od regionu i miejsca. Trzeba dać gminom możliwość podejmowania decyzji.”
Już samo to zdanie wystarczyło, żeby wzniecić ogień oburzenia. Przewodniczący CDU w Turyngii Christian Hirte grzmiał o „Zielonej Partii Zakazów z negatywnym wizerunkiem domu jednorodzinnego.” Wtórował mu Daniel Föst, rzecznik FDP ds. Polityki budowlanej i mieszkaniowej, mówiąc, że „Zieloni chcą zrujnować marzenia ludzi o posiadaniu domu.”
W podobnym tonie wypowiedział się Kai Warnecke – prezes stowarzyszenia właścicieli Haus & Grund, który uważa, że Zielonym chodzi jedynie o ideologię i o to, żeby „wszyscy obywatele żyli tak samo”, oraz Felix Pakleppa, Dyrektor Generalny Centralnego Związku Niemieckiego Przemysłu Budowlanego (ZDB), mówiący, że „ideologicznie kształtowana polityka zakazu to zupełnie zła droga.”
Anton Hofreiter w wywiadzie dla spiegel.de nie szczędził krytyki modelu domu jednorodzinnego, ale tak naprawdę nie to jest przyczyną wybuchu obecnego sporu. Słowa polityka były tylko zapalnikiem dyskusji, ponieważ Niemcy, których miasta energicznie się rozrastają, potrzebują coraz więcej mieszkań i w związku z tym – równie pilnie prawdziwej debaty nad przyszłością zabudowy jednorodzinnej.
Hofreiter zauważa również, że postulaty Fridays for Future co do zmniejszania powierzchni mieszkalnej na na osobę, żeby nie przekroczyć wzrostu temperatury o 1,5 stopnia, mogą być trudne politycznie do przeprowadzenia: „Zadaniem polityki jest zapewnienie w 100% odnawialnych źródeł energii i budynków neutralnych dla klimatu. Polityka musi wyznaczać ramy – ale każdy sam decyduje, jak żyje lub jakim samochodem jeździ.”
Dla Hofreitera idealne zielone miasta i wsie to takie z żyjącym centrum i krótkimi drogami. Z rozbudowaną komunikacją miejską czy podmiejską, drogami rowerowymi i ścieżkami dla pieszych. Jest zdania, że ponieważ obecnie jest zdecydowanie łatwiej wyznaczyć nowe tereny zabudowy na obrzeżach, niż w centrum, nawet jeśli jest tam dużo pustej przestrzeni, ważne jest, aby gminy mogły temu przeciwdziałać.
Co zrobić w takim razie, jeśli ktoś mimo wszystko chce mieć własny dom jednorodzinny? „Zwiększyć atrakcyjność starych domów” – twierdzi przewodniczący. “Można to zrobić przez większe dotacje dla gmin, ponieważ wielu ludzi nie stać na kosztowne remonty starych domów, które często są objęte ochroną zabytków.”
Zapytany o to, jak Zieloni chcą pozyskać wyborców CDU, mówiąc jednocześnie o zakazie posiadania domów jednorodzinnych, ogrzewaniu olejem czy wywłaszczeniach, odpowiada:”Tkwimy w kryzysie klimatycznym. Nic nie może pozostać takie, jakie było. Naszym zadaniem jest realistyczne pokazanie sprawiedliwych społecznie sposobów wyjścia z kryzysu klimatycznego. Ignorowanie rzeczywistości nie będzie już działać dla żadnej ze stron.” Zdaniem Hofreitera jednym z największych obecnie problemów społecznych jest z jednej strony ogólny brak mieszkań w miastach, a z drugiej – sporo wolnego miejsca w wielu centrach. To temat do poważnych rozważań. „W przeciwnym razie” – uważa – „jako społeczeństwo nie mamy szans na opanowanie problemów.”
Wypowiedzi przewodniczącego grupy parlamentarnej Bündnis 90/Die Grünen spotkały się nie tylko z krytyką. Podobnego zdania jest również Franz Pesch – wieloletni profesor urbanistyki i projektowania na Uniwersytecie w Stuttgarcie oraz dyrektor Instytutu Rozwoju Miast, dla którego to, że poszczególne społeczności lub dzielnice, w których występuje skrajny niedobór mieszkań – na przykład Hamburg-Nord – robią wszystko co w ich mocy, aby zaradzić tej sytuacji, jest absolutnie zrozumiałe. Tylko jak pogodzić marzenia wielu ludzi o domu jednorodzinnym z ogrodem z wszystkimi jego ekologicznymi konsekwencjami?
Prof. Pesch, tak jak Hofreiter, widzi potrzebę zmiany kulturowej: „Na poziomie globalnym jest to oczywiście wkład w walkę ze zmianami klimatycznymi, ale lepszy rozwój infrastruktury może również wynikać z większej gęstości zaludnienia.” Zauważa również, że działania polityczne na rzecz bardziej przyjaznego dla środowiska budownictwa nie zostały jeszcze w pełni wyczerpane.
Na krytykę odpowiedział rzecznik partii Zielonych, odrzucając zarzuty i podkreślając, że wspierają nabywanie nieruchomości mieszkalnych, opowiadają się za niskimi czynszami, a także promują renowacje i budownictwo ekologiczne oraz że celem Zielonych jest to, żeby ludzie z szerokiego spektrum społecznego, w miastach i na wsiach, mogli znaleźć dobre mieszkania, i to w przystępnej cenie. „Dla wielu ludzi ważne są własne cztery ściany – dotyczy to także domu jednorodzinnego. Tak będzie również w przyszłości – domy w zabudowie szeregowej, domy wielorodzinne i domy czynszowe” powiedział niemieckiej Agencji Prasowej.
Również przewodniczący Zielonych Robert Habeck podkreślał na konferencji prasowej, że Zieloni nie są za zakazem budowania domów jednorodzinnych, a wprost przeciwnie: „Chcemy ułatwić prywatnym właścicielom zakup nieruchomości”. Habeck życzyłby sobie również, „aby ta debata była zróżnicowana”. Zieloni domagają się obniżenia podatku od przeniesienia własności, chcą ograniczyć opłaty maklerskie i wprowadzić rejestr nieruchomości. Chcą też zatrzymać trend ostatnich lat, w którym ceny domów jednorodzinnych w miastach podwoiły się i zapewnić tańsze grunty budowlane.
Stanowisko Zielonych poparł współprzewodniczący niemieckiej Lewicy Bernd Riexinger, mówiąc redakcji “Redaktionsnetzwerk Deutschland”, że „trzeba redukować zużycie gruntów ze względów społecznych i ze względu na ochronę klimatu” i „dlatego nie możemy dalej budować domów rodzinnych tak jak dotychczas.(…) Zamiast tego działki muszą być tak zabudowywane, żeby powstawało więcej mieszkań, przede wszystkim mieszkań tańszych.”
Anton Hofreiter, przestrzegając przed ekologicznymi skutkami jednorodzinnej zabudowy, wywołał tak intensywne dyskusje w całych Niemczech, że redakcja tygodnika “Die Zeit” postanowiła zapytać o zdanie swoich czytelników. W ciągu zaledwie kilku godzin dostali ponad tysiąc odpowiedzi. Od zdania, że nie chcieliby rezygnować z chęci posiadania domu jednorodzinnego ze względów ekologicznych, a polityka ochrony środowiska powinna być prowadzona w inny efektywny sposób, do wręcz przeciwnych, oburzonych zabetonowywaniem kolejnych obszarów. Wielu jest pod wrażeniem sugestii Hofreitera i pyta, czy naprawdę chcemy i musimy niszczyć kolejne tereny pod zabudowę jednorodzinną i rezygnować z ziemi uprawnej?
Są i tacy, którzy piszą, że rzadko albo nigdy nie zgadzają się z Zielonymi, ale w tym przypadku przyznają im całkowicie rację, nawet jak to się komuś nie podoba. Jeden z głosów zwraca uwagę, że taka krytyka domów jednorodzinnych może i jest niepopularna, ale co jest w niej złego? I zwraca uwagę na to, że Zielonym, którym wcześniej zarzucano, że chcą zlikwidować konsumpcję mięsa, teraz zarzuca się chęć zakazania marzeń o własnym domu jednorodzinnym. Dojrzali i odpowiedzialni obywatele nie doszukiwaliby się zakazów tam, gdzie ich nie ma, a raczej dostają impuls do myślenia, i to w świecie, w którym nasze niepohamowane i nieskrępowane spełnianie własnych marzeń może zniszczyć naszą podstawę życia – twierdzi czytelnik.
Ktoś inny pisze, że niewydawanie zezwoleń na zabudowę jednorodzinną na nowych obszarach to nie tylko pomysł Zielonych, ale przede wszystkim głos rozsądku. O wiele ważniejsze jest zlikwidowanie spekulacji czynszami, stworzenie miast bardziej przyjaznych dla życia i dla dzieci, odnawianie opuszczonych domów i mieszkań wymagających remontu w mieście i na wsi. Jeśli nowa przestrzeń życiowa stanie się również przystępna cenowo, problem mieszkań może się rozwiązać bez dalszego zagrabiania przyrody.
Fakty w sprawie:
- Hofreiter został zapytany w wywiadzie dla spiegel.de o decyzję urzędu dzielnicy Hamburga, która nie uwzględniła w planach zabudowy domów jednorodzinnych.
- Lider grupy uzasadnił ten ruch „dramatycznym brakiem mieszkań” w okolicy. Dzielnica postanowiła stworzyć przestrzeń życiową dla wielu, a nie dla kilku.
- Hofreiter powiedział również: „Oczywiście Zieloni nie chcą zakazać swoich własnych czterech ścian”.
Zieloni w Niemczech a domy jednorodzinne:
- https://www.spiegel.de/politik/deutschland/anton-hofreiter-ich-finde-es-richtig-dass-die-gemeinde-enteignen-darf-a-00000000-0002-0001-0000-000175304168?fbclid=IwAR3TvSsMLHYEvQonQfi8U96ZQDULW7TGEr_Cw7-ux6PqQm-syUiDxJHT9Vw
- https://www.focus.de/politik/deutschland/gestoertes-verhaeltnis-zur-lebensrealitaet-klimaproblem-einfamilienhaus-weiter-geht-es-richtung-gruene-verbotspartei_id_12977367.html
- https://www.focus.de/politik/deutschland/nach-streit-um-hofreiter-aeusserungen-gruenen-peitsche-oder-echte-loesung-was-verbot-des-einfamilienhauses-bringen-wuerde_id_12983044.html
- https://www.tagesspiegel.de/politik/nach-hofreiter-aussage-so-gefaehrlich-kann-die-einfamilienhaus-debatte-fuer-die-gruenen-werden/26918072.html
- https://www.welt.de/politik/deutschland/article226347177/Hofreiter-Interview-Einfamilienhaeuser-Verbot-Gruene-nennen-Behauptungen-falsch.html
- https://www.spiegel.de/politik/deutschland/einfamilienhaeuser-linken-chef-bernd-riexinger-unterstuetzt-anton-hofreiter-a-4b05a497-316a-4e1f-ad0e-9ca6188d3ce6
- https://www.zeit.de/politik/2021-02/einfamilienhaeuser-anton-hofreiter-die-gruenen-neubau-klima-umwelt?fbclid=IwAR1jsXFaKSW0F07QqndAfJj5hJEH4DF9oj5lvZGFYZ71uK9TMzuXwIklwgM&page=39#comments
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.