„Wyborcza” o kosztach atomu…
W sierpniu 2005, a więc w czasach, gdy nie były jeszcze ogłoszone atomowe plany rządu Donalda Tuska, „Gazeta Wyborcza” opublikowała (za BBC, w dziale „Nauka”) informację o przewidywanych oficjalnie kosztach likwidacji dwudziestu starzejących się brytyjskich elektrowni jądrowych. Przypominamy dziś tę informację, jako element szerszej dyskusji o kosztach energetyki jądrowej.
Gigantyczne koszty zamykania brytyjskich elektrowni jądrowych
2005-08-17, ostatnia aktualizacja 2005-08-17 00:00
Aż 56 mld funtów będzie kosztowała likwidacja 20 starzejących się brytyjskich elektrowni jądrowych.
Takie szacunki przedstawił Nuclear Decommissioning Authority – powołany w kwietniu specjalny urząd, który ma nadzorować proces zamykania niebezpiecznych dla otoczenia zakładów. Eksperci z NDA chcieliby, aby rozbiórka elektrowni i oczyszczanie miejsc z materiałów o wysokiej promieniotwórczości trwały łącznie najwyżej 25 lat. To dużo szybciej, niż zakładano w pierwszym projekcie sprzed pół roku , w którym na zatarcie wszelkich śladów istnienia reaktorów dawano aż 125 lat.
Koszty likwidacji elektrowni jądrowych w Wielkiej Brytanii rosną wraz ze szczegółowością kolejnych analiz zamawianych przez NDA. Jeszcze w kwietniu szacowano je na 48 mld funtów. – Nikt wcześniej nie wyliczał dokładnie, ile będzie nas kosztowało bezpieczne pożegnanie się z reaktorami. Stąd tak duże rozbieżności w kalkulacjach – tłumaczy Sir Anthony Cleaver, prezes NDA. Raport jego urzędu trafi teraz do konsultacji społecznych, które mają potrwać do listopada. Potem zapadnie decyzja, jak, kiedy i za ile rozstać się z elektrowniami. Ich żywotność wynosi przeciętnie 30-40 lat. Niektóre jednak zaczynają na starość przeciekać. Tak jest m.in. w Sellafield w Cumbrii i w Dounreay w Szkocji. – Trzeba je szybko zlikwidować, by nie sprawiły nam jakiejś przykrej niespodzianki – mówi Cleaver.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.