Elektrośmieci
Obecny model społeczeństwa konsumpcyjnego prowadzi do ciągłego i niekontrolowanego wzrostu odpadów. Społeczeństwo konsumpcyjne to dziś ok. 1,8 mld osób, czyli ok. 28% mieszkańców Ziemi. Nasze nawyki konsumpcyjne opierające się na stałym nabywaniu nowych przedmiotów bez względu na ich przydatność oraz częstej wymianie przedmiotów codziennego użytku wpływa coraz mocniej na zaśmiecenie i zanieczyszczenie naszej planety. Problem odpadów stał się kluczową bolączką naszej cywilizacji, gdyż ich ustawiczny wzrost stanowi istotne zagrożenie dla harmonijnego funkcjonowania zdrowia i życia ludzi. Narastająca liczba odpadów oraz świadomość zagrożeń związanych z tym zjawiskiem zwiększa zainteresowanie społeczne tą tematyką. W ostatnich latach wzrosła świadomość społeczna dotycząca recyklingu surowców wtórnych takich jak papier, plastik, aluminium czy szkło. W coraz większej liczbie gmin w Polsce pojawiają się pojemniki na posegregowane odpady, coraz więcej osób decyduje się na selektywną zbiórkę odpadów.
Jednakże głównym problemem dotyczącym odpadów, z jakim będziemy musieli się zmierzyć w XXI w., jest rosnąca w dramatyczny sposób liczba elektrośmieci. Elektrośmieci to zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny – m.in. lodówki, pralki, telewizory, żelazka, komputery czy telefony komórkowe. Co roku na naszej planecie przybywa 40 mln ton elektroodpadów, a w 2015 r. ta liczba może osiągnąć 70 mln ton.
Jednym z głównych powodów wzrostu liczby odpadów elektronicznych jest rozwój telefonii mobilnej. Według raportu „Maximizing Mobile” opublikowanego przez Bank Światowy liczba telefonów komórkowych w 2012 r. przekroczyła 6 mld i wciąż rośnie. Co minutę powstaje 3000 nowych aparatów. Nowoczesny smartfon to kopalnia drogocennych minerałów. Na 10 tys. takich urządzeń przypada ok. 140 kg miedzi, 3,5 kg srebra, 300 g złota oraz 130 g palladu. Do produkcji telefonów komórkowych zużywa się m.in. 15% światowej produkcji kobaltu oraz 3% światowej produkcji srebra (szacuje się, że obecnie eksploatowane złoża starczą na zaledwie 29 lat), a tylko 16% tego metalu jest poddawane recyklingowi.
W 2008 r. firma Nokia ogłosiła, że tylko 3% jej telefonów jest poddana recyklingowi. Recykling pozwoliłby na zaoszczędzenie wielu surowców oraz energii koniecznej do ich wydobycia. Duża część metali potrzebnych do produkcji telefonów komórkowych jest wydobywana w najbiedniejszych krajach świata, takich jak Kongo, gdzie wydobycie kontrolują lokalne mafie, a ludzie są zmuszani do niewolniczej pracy. Koszty ekologiczne i społeczne pozyskiwania w taki sposób surowców są ogromne i nie mają nic wspólnego z zasadami zrównoważonego rozwoju.
W tego typu sprzęcie elektronicznym znajduje się także wiele substancji silnie toksycznych i szkodliwych dla zdrowia i życia ludzi. Jest to rtęć, brom, kadm, ołów, nikiel, a także dioksyny czy furany. Toksyczne substancje mogą przedostawać się do wód gruntowych oraz do gleby, kiedy elektrośmieci są składowane w miejscach do tego nieprzeznaczonych, np. na zwykłych wysypiskach. Większość szkodliwych pierwiastków znajdziemy w bateriach i akumulatorach, których liczba cały czas rośnie nie tylko za sprawą telefonów komórkowych, ale także coraz większej konsumpcji innej elektroniki użytkowej (aparatów cyfrowych, laptopów, tabletów, odtwarzaczy mp3 itp.).
Powszechnie stosowany w bateriach kadm, gdy dostanie się do naszego organizmu, może powodować zmiany nowotworowe, wywoływać nadciśnienie oraz zaburzać czynności nerek. Dlatego bardzo ważna jest prawidłowa utylizacja akumulatorów i baterii. Ustawa o bateriach i akumulatorach nakłada na punkty sprzedaży tych przedmiotów (sklepy o powierzchni większej niż 25 m kw.) obowiązek odbioru zużytych urządzeń.
Wyzwaniem jest też prawidłowa utylizacja energooszczędnych świetlówek. W Europie sprzedaje się ok. 850 mln świetlówek rocznie. Zawierają one bardzo niebezpieczną dla zdrowia ludzi rtęć. Opary rtęci mają wpływ na ośrodkowy układ nerwowy i mogą powodować zaburzenia wzroku, słuchu oraz mowy, a także przyczyniać się do zmian nowotworowych u żywych organizmów. Należy więc pamiętać, że zużyta świetlówka jest także elektroodpadem, który musi zostać poddany specjalnemu procesowi utylizacji i nie wolno go wyrzucać do zwykłego śmietnika. Na szczęście 90% zużytej świetlówki można wykorzystać do stworzenia nowej.
Niestety wiele elektronicznych odpadów jest nielegalnie wywożonych z Unii Europejskiej i USA do krajów rozwijających się i tam składowanych. Jak podaje organizacja WWF Polska, tylko w 2011 r. polskim służbom celnym udało się zatrzymać wywóz 62 ton zużytego sprzętu elektronicznego, który miał trafić do takich państw jak Pakistan, Chiny, Tanzania czy Gabon. Do samych Chin trafia 2,3 mln elektrośmieci rocznie. W krajach tych jest prowadzony w sposób nieprofesjonalny i amatorski demontaż zużytego sprzętu, co prowadzi do zatrucia środowiska, a także wielu śmiertelnych chorób u ludzi tam żyjących i pracujących, w tym także u dzieci.
Obowiązek odpowiedniego pozbycia się elektrośmieci nakłada na nas m.in. ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Wyrzucenie elektroodpadów do śmietnika bądź pozostawienie ich w miejscu do tego nieprzystosowanym grozi karą grzywny o wysokości nawet 5 tys. zł, a przeprowadzenie demontażu takiego urządzenia poza zakładem przetwarzania – grzywną wynoszącą nawet 100 tys. zł.
Zużyty sprzęt elektroniczny możemy oddać w sklepie przy zakupie nowego urządzenia, np. kupując nowy telewizor możemy oddać stary. W praktyce wiele dużych sklepów z elektroniką prowadzi stałą zbiórkę elektrośmieci niezwiązaną z kupnem nowych urządzeń, ponieważ wszyscy producenci i importerzy mają ustawowy obowiązek recyklingu określonej liczby urządzeń odpowiadającej masie sprzętu wprowadzonego na rynek w poprzedzającym roku. Np. w 2009 r. producenci sprzętu audiowizualnego mieli obowiązek zebrania 24% zużytych tego typu produktów. Także gminy są zobowiązane prowadzić specjalne punkty odbioru elektrośmieci, w których mieszkańcy mogą oddać swój zużyty sprzęt elektroniczny i elektryczny.
Zanim kupimy sobie nowy elektroniczny gadżet, warto się zastanowić, czy aby na pewno jest nam potrzebny lub czy starego urządzenia nie da się naprawić. Pamiętajmy też o tym, aby w sposób odpowiedzialny pozbyć się starego lub niepotrzebnego sprzętu elektronicznego oraz baterii i akumulatorów. Dzięki prawidłowemu recyklingowi toksyczne substancje nie przedostaną się do środowiska i nie zanieczyszczą wód i gleby. Wiele surowców zostanie odzyskanych i będą mogły zostać ponownie użyte, co także zmniejszy naszą presję na środowisko naturalne.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.