ISSN 2657-9596
Zdjęcie: Ostatnie Pokolenie

Ostatnie Pokolenie przenosi protest pod Sejm. Czas na klimatyczną rewolucję?

Redakcja
26/09/2025

24 września 2025 roku może przejść do historii polskiego parlamentaryzmu. Po ponad półtora roku blokad ulic i głośnych happeningów postulaty ruchu Ostatnie Pokolenie po raz pierwszy znalazły się w Sejmie, w formie projektu ustawy. „Lex Ostatnie Pokolenie”, złożona przez Klub Lewicy, to odpowiedź na apel aktywistów, którzy twierdzą, że walczą nie tylko o klimat, lecz także o elementarną sprawiedliwość społeczną.

Projekt zakłada trzy główne zmiany. Po pierwsze, środki z budowy autostrad mają zostać przeniesione na rozwój kolei i transportu autobusowego. Po drugie, wprowadzony zostałby wspólny bilet miesięczny za 50 zł, obowiązujący na wszystkie połączenia regionalne. Po trzecie, ustawa chroniłaby kolej towarową, marginalizowaną od lat przez transport ciężarowy. Zdaniem aktywistów, wzmacnianie transportu kolejowego to nie tylko krok w stronę ograniczenia emisji i nowoczesnej polityki klimatycznej, lecz także kwestia strategicznego bezpieczeństwa kraju – kolej może być kluczowa w ewakuacjach, transporcie wojska oraz w zarządzaniu kryzysowym.

Od blokad ulic do politycznych salonów

Ostatnie Pokolenie jeszcze niedawno kojarzyło się przede wszystkim z blokadami ulic, akcjami polegającymi na malowaniu farbą budynków czy spektakularnymi formami obywatelskiego nieposłuszeństwa. Teraz ich postulaty znalazły się na stole legislacyjnym. Dla sympatyków to dowód zwycięstwa wytrwałości, dla przeciwników – symbol zamiany ulicznej presji w narzędzie wpływania na instytucje demokratyczne. Tymczasem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odmówił przedstawicielom ruchu wstępu do parlamentu, zasłaniając się względami bezpieczeństwa. W odpowiedzi aktywiści zapowiedzieli rozpoczęcie okupacji Sejmu pod hasłem „Odbierzemy władzę bogaczom”.

W imieniu Ostatniego Pokolenia projekt złożyli Włodzimierz Czarzasty i Anna Maria Żukowska. Dla Lewicy to strategiczny ruch – wsparcie obywatelskiej inicjatywy, która mocno akcentuje kwestię nierówności społecznych. Jednocześnie jest to posunięcie ryzykowne. Ograniczenie inwestycji drogowych uderza w potężne lobby motoryzacyjne i budowlane. W obrębie koalicji rządzącej projekt może stać się iskrą ostrych sporów – część jej polityków wciąż widzi w transporcie samochodowym podstawowy motor rozwoju infrastruktury.

Nowe sojusze i przyszłość ustawy

Nowym elementem tej historii jest zawiązany sojusz między Ostatnim Pokoleniem a Związkiem Zawodowym Maszynistów Kolejowych, największą organizacją pracowników w tej branży. Latem aktywiści wsparli protesty przeciwko masowym zwolnieniom w PKP Cargo. To nietypowe porozumienie ekologów i pracowników przemysłu wskazuje na nową dynamikę: walka o klimat i walka o prawa pracownicze przestają być dwiema odrębnymi narracjami, zlewając się w jedną.

Przyszłość projektu „Lex Ostatnie Pokolenie” pozostaje niepewna. Jego los zależy od decyzji marszałka Sejmu i większości parlamentarnej. Jeśli projekt zostanie zablokowany, okupacja Sejmu stanie się faktem i może wywołać najpoważniejszy kryzys polityczny tej kadencji. Jeśli jednak trafi do komisji, rządząca koalicja zmierzy się z fundamentalnym pytaniem: czy pierwszeństwo w Polsce mają interesy lobby drogowego, czy prawa obywateli do taniego i dostępnego transportu?

„Lex Ostatnie Pokolenie” pokazuje bowiem wyraźnie, że pytanie o klimat i transport to pytanie o demokrację, o priorytety inwestycyjne i o to, komu służą publiczne pieniądze – wąskiej grupie interesów czy milionom mieszkańców mniejszych miejscowości.

Zamiast dalszych protestów na ulicach, dziś o 10.00 Ostatnie Pokolenie przenosi swój sprzeciw do Sejmu, rozpoczynając tam okupację.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Discover more from Zielone Wiadomości

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading