ISSN 2657-9596
fot. Piotr Kiljański

Burmistrz przeciw UNESCO

Łukasz Misiuna
09/12/2025

Burmistrz gminy i miasta Ćmielów (świętokrzyskie), Joanna Suska, ogłosiła w lokalnych mediach, że zarządzanej przez nią gminie grozi likwidacja. Według pani burmistrz powodem likwidacji gminy ma być istnienie Rudzkiego Parku Kulturowego, który powołała Rada Gminy Ćmielów w czasie, gdy burmistrzem była ta sama Joanna Suska. Rudzki Park Kulturowy (RPK) został powołany jako skutek zobowiązania się państwa do należytej ochrony obiektu światowego dziedzictwa UNESCO – Krzemionkowskiego Regionu Pradziejowego Górnictwa Krzemienia Pasiastego.

W tle tej historii są inwestorzy i pomysł na uprzemysłowienie gminy poprzez realizację przedsięwzięć mogących doprowadzić do utraty statusu UNESCO przez wspomniany region. Światowy Komitet UNESCO stale monitoruje proces wprowadzenia właściwych form ochrony w otoczeniu dobra, w tym powołania i utrzymania parku kulturowego.

Kontekst prawny

Krzemionki uzyskały status dobra UNESCO w 2019 roku. Są jedynym polskim obiektem tej rangi, chroniącym unikalne na skalę światową wartości archeologiczne. To najlepiej zachowany i największy zespół pradziejowych kopalni krzemienia pasiastego na świecie. Status obiektu UNESCO nie daje jednak żadnej ochrony w polskim systemie prawnym.

Krzemionki, będące największym komponentem zespołu, to także w części rezerwat przyrody „Krzemionki Opatowskie”, obszar Natura 2000 Krzemionki, zabytek archeologiczny i Pomnik Historii ustanowiony przez Prezydenta RP. Cały region krzemionkowski składa się z czterech komponentów oddalonych od siebie o kilka–kilkanaście kilometrów (Krzemionki, Korycizna, Borownia, Gawroniec). Zawiera on pola górnicze, ośrodki przetwórstwa krzemienia pasiastego i osadę neolityczną, stanowiąc tym samym jedyny taki zespół na świecie.

Region krzemionkowski jako całość to obiekt tej rangi co piramidy egipskie lub Stonehenge. Poszczególne komponenty UNESCO oddzielone są od siebie obszarami wiejskimi i rolniczymi oraz drogami. Zachowały się tutaj zabytkowe układy urbanistyczne i ruralistyczne oraz liczne obiekty historyczne, archeologiczne i architektoniczne, tworzące ciekawy i warty ochrony krajobraz kulturowy.

Krajobraz rolniczy Rudzkiego Parku Kulturowego fot. Łukasz Misiuna
Krajobraz rolniczy Rudzkiego Parku Kulturowego fot. Łukasz Misiuna

Elementem krajobrazu przyrodniczego, który oddziela od siebie komponenty UNESCO, jest rzeka Kamienna ze swoją doliną, objęta ochroną jako obszar Natura 2000 Dolina Kamiennej. W okolicy znajdują się inne rezerwaty przyrody. Cały ten system przyrodniczo–kulturowych powiązań i zależności jest jedną z dwóch największych wartości województwa świętokrzyskiego (obok Świętokrzyskiego Parku Narodowego) i jednym z najważniejszych oraz najcenniejszych w Polsce, ale też w Europie.

Aby zapewnić – przynajmniej po części – ochronę otoczenia dwóch komponentów: Krzemionek i Borowni, wywiązując się tym samym (również częściowo) z deklaracji złożonej Światowemu Komitetowi UNESCO, powstał Rudzki Park Kulturowy. Park kulturowy jest ustawową formą ochrony zabytków. RPK został powołany uchwałą Rady Gminy Ćmielów w 2023 roku.

Zgodnie z tą uchwałą, RPK powołuje się dla ochrony dziedzictwa kulturowego, historycznego oraz walorów przyrodniczo–krajobrazowych doliny rzeki Kamiennej. W jego granicach wprowadzono zakazy między innymi tworzenia kopalń, wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych i składowisk odpadów.

Pierwotnie w proces powołania parku kulturowego były zaangażowane władze gmin Bodzechów, Ćmielów i Ożarów. Podpisały one list intencyjny w tej sprawie, który Komitet Światowy uznał za deklarację wystarczającą dla podniesienia regionu krzemionkowskiego do rangi dobra UNESCO. Gminy Bodzechów i Ożarów nie podjęły działań celem powołania parków na swoich terenach, zatem RPK stanowi jedyną z wprowadzonych zgodnie z deklaracjami formę ochrony, będąc przy tym tylko częścią pierwotnie postulowanego obszaru chronionego.

Uchwałą Rady Gminy Ćmielów RPK został zniesiony w marcu 2025 roku. Uchwałę znoszącą RPK uchylił wojewoda świętokrzyski jako pozbawioną podstaw prawnych. Jego stanowisko podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ćmielowska rada złożyła skargę kasacyjną od wyroku WSA do NSA. Jest jednak prawdopodobne, że rada ta wraz z panią burmistrz podejmą kolejną próbę likwidacji RPK.

Apetyt na biznes kosztem UNESCO

Przynajmniej od 2019 roku trwają spory administracyjne: z jednej strony pomiędzy inwestorami i gminą, z drugiej – pomiędzy społecznością lokalną, organizacjami pozarządowymi i Muzeum Historyczno–Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim (opiekującym się bezpośrednio obiektem UNESCO).

Do tej pory w bezpośrednim sąsiedztwie UNESCO i rezerwatu planowano utworzenie kopalni wapienia o powierzchni ponad 100 ha (pisałem o tym tu: https://dzikiezycie.pl/archiwum/2020/listopad-2020/swiatowy-obiekt-unesco-krzemionki-zagrozony-planami-budowy-kopalni-wapienia i tu: https://nowyobywatel.pl/2020/10/25/swiatowy-obiekt-unesco-zagrozony-budowa-kopalni/) oraz wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych z magazynami energii.

Rudzki Park Kulturowy w lokalnym systemie ochrony przyrody. UNESCO
Rudzki Park Kulturowy w lokalnym systemie ochrony przyrody.

W sprawie inwazyjnych inwestycji procedowano łącznie kilkanaście wniosków. Jak dotąd wszystkie te inwestycje nie doszły do skutku dzięki współpracy Muzeum, społeczności lokalnej, organizacji pozarządowych i niektórych samorządowców oraz posłów. Ważną rolę odegrał tu Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach, który nie uzgadniał możliwości realizacji tak opresyjnych inwestycji wobec zabytków kultury i wartości przyrodniczych.

Presja inwestycyjna ciągle trwa i składane są kolejne wnioski. Inwestorzy są nieustępliwi, mimo kolejnych porażek. Skąd ich determinacja?

Są dwa powody.

Po pierwsze, Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) dla tego terenu został uchwalony 13.03.2003 r. Nie wniesiono do niego istotnych zmian dotyczących powołania obiektu UNESCO, planów utworzenia parku kulturowego, ani zmian ustawowych dotyczących ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy uchwalenia ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dnia 23.07.2003 r. Zatem plan ten jest anachroniczny i wymaga pilnej aktualizacji.

Co więcej, jest niezgodny z obowiązującym obecnie prawem i stanem wiedzy naukowej. Niestety dopuszcza eksploatację złoża wapieni, jednakże nie obliguje do tego. Rada Gminy Ćmielów nie zajęła się uchwaleniem nowego lub modyfikacją istniejącego MPZP. Obecny ma już 22 lata. Rzeczywistość wokół zmieniła się radykalnie, również ta prawna.

Rada Miejska w Ćmielowie 6 marca 2024 roku podjęła uchwałę wskazującą, że plan ten jest nieaktualny. Obecnie Urząd Miasta i Gminy w Ćmielowie twierdzi, że MPZP jest aktualny. Burmistrz Suska uznała też, że uchwała Rady Miejskiej ma jedynie charakter „opiniodawczy”, a nie wiążący.

Jednak zgodnie z art. 32 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1130, 1907, 1940, z 2025 r. poz. 527, 680) pani burmistrz musi między innymi dokonać analizy zmian w zagospodarowaniu przestrzennym gminy oraz uwzględnić wnioski o zmiany zapisów w MPZP. Następnie obowiązkiem pani burmistrz jest przekazanie wniosków i analiz dotyczących potrzeby zmian planistycznych Radzie Gminy – po uzyskaniu opinii komisji urbanistyczno–architektonicznej. Przynajmniej raz w czasie trwania jej kadencji.

Na tej podstawie Rada Gminy podejmuje uchwałę w sprawie aktualności MPZP. W przypadku uznania MPZP za nieaktualny w całości lub części, Rada Gminy i burmistrz muszą zgodnie z ustawą podjąć działania mające na celu albo opracowanie nowego MPZP, albo jego aktualizację. Tryb prac w obu przypadkach jest identyczny – przebiega jak przy opracowaniu i przyjęciu nowego MPZP.

Co ważne, Rada Miejska poprzedniej kadencji podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planów miejscowych dla terenów północnych gminy Ćmielów. Dałoby to możliwość aktualizacji MPZP, o którym tu mowa. Jednak pani burmistrz Joanna Suska jako organ wykonawczy nie podjęła działań mających na celu realizację przyjętych uchwał. Twierdziła, że gminy nie stać na takie opracowania.

Rodzi się pytanie o to, jak zarządzana jest gmina Ćmielów, skoro nie stać jej na wywiązanie się z ustawowych obowiązków. Z tego udawanego impasu pani burmistrz mogła wyjść w prosty sposób. Zgłosili się bowiem do niej mieszkańcy z propozycją darowizny, dzięki której dałoby się opracować nowy MPZP. Pani burmistrz odpowiedziała na tę propozycję, przekazując informację, że gmina może tę darowiznę wykorzystać w dowolny sposób, niekoniecznie na sfinansowanie MPZP. Do niczego więc nie doszło.

Po drugie, wspomniane wyżej plany inwestycyjne. Póki co inicjatywy te udało się powstrzymać. Wykazano, że stanowią one, szczególnie plany związane z kopalnią wapienia, bezpośrednie zagrożenie dla neolitycznych kopalń oraz świata przyrody ożywionej. Wykazano też liczne uchybienia formalne w raporcie oddziaływania inwestycji na środowisko.

Poważnym zagrożeniem są też plany budowy kilku wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych z magazynami energii w przybliżonej lokalizacji. Farmy te miałyby zająć setki hektarów. I tu Muzeum Historyczno–Archeologiczne w Ostrowcu Świętokrzyskim, we współpracy ze stowarzyszeniami „Krzemienna Dolina”, „Korycizna” i Stowarzyszeniem Społeczno–Przyrodniczym M.O.S.T., powstrzymało destrukcyjną presję inwestycyjną.

Powołanie RPK miało służyć ochronie UNESCO przed tego rodzaju inwestycjami dewastującymi krajobraz, środowisko i życie społeczności lokalnej.

Niedawno gminę obiegła wiadomość, że inwestor domaga się na drodze formalnej odszkodowania za to, że nie wydano mu administracyjnej zgody na eksploatację złóż.

Faktycznie nie istnieje obecnie droga prawna do domagania się odszkodowania i to, że inwestor na nią wstąpił, jest nadużyciem. To, że gmina Ćmielów i pani burmistrz używa w swoich publicznych wypowiedziach jako „straszaka” argumentu związanego z groźbą wypłaty odszkodowania, można rozumieć różnie – być może jako manipulację, być może jako wyraz niekompetencji.

Można też odnieść wrażenie, że pani burmistrz stawia się publicznie w roli ofiary, która ma wielki problem, bo na administrowanym przez nią terenie znajduje się światowy obiekt dziedzictwa UNESCO i park kulturowy. W przekazie medialnym gminy i jej burmistrza słychać skargę i bezsilność wobec sprzeciwu Muzeum, ministerstw, RDOŚ, polityków, samorządowców, organizacji pozarządowych i społeczności lokalnej wobec inwestycji dewastujących lokalny system prawny.

Burmistrz Suska prezentuje się jako ofiara systemu… prawnego, polskiego i międzynarodowego. Jej samorząd wyraźnie nie jest spójny z tym, co przyjęto powszechną zgodą i usankcjonowano.

Paprotnik kolczysty fot. Łukasz Misiuna
Paprotnik kolczysty fot. Łukasz Misiuna

Wracając do roszczeń o odszkodowanie: nie mają one oparcia prawnego z kilku powodów:
– ziemia jest rolna, użytkowana rolniczo (i dzierżawiona przez okolicznych rolników),
– potencjalny inwestor dzierżawi od nich część tej ziemi,
– istnieją pod tą ziemią udokumentowane złoża wapieni,
– MPZP, który powstał przed utworzeniem RPK, przewiduje możliwość eksploatacji złoża,
– MPZP uchwalono wiele lat przed utworzeniem tu obiektu UNESCO i RPK,
– eksploatacja złoża zagraża zbiornikowi wód podziemnych (znajduje się około 30 m pod powierzchnią ziemi w tej lokalizacji), będących wodopojem dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi,
– eksploatacja złoża fizycznie zagraża istnieniu neolitycznych kopalń w Krzemionkach (wiek około 5000 lat),
– eksploatacja złoża z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do utraty statusu UNESCO,
– nikt nie ma koncesji na eksploatację złoża, bo taka koncesja nie istnieje.

Nie istnieje w związku z tym przedmiot sprawy, czyli eksploatacja, bo zasoby są w rękach Skarbu Państwa. Ani właściciel, ani dzierżawca nie mają praw do ich wydobycia. Ziemia jest użytkowana rolniczo i tyle na niej póki co można. RDOŚ w Kielcach odmówił uzgodnienia eksploatacji wapieni w tym miejscu.

W obronie regionu krzemionkowskiego stanęło środowisko polskich naukowców, ogłaszając swoje stanowiska w sprawie nieracjonalności i szkodliwości zamierzeń inwestycyjnych. Oto kilka z tych głosów, których – zdaje się – nie słyszy lub nie rozumie pani burmistrz:

„Uruchomienie wydobycia złóż wapienia „Ruda Kościelna” w miejscowości Ruda Kościelna, gm. Ćmielów, eksploatacją powierzchniową w odległości zaledwie ok. 150 m od granicy obszaru kompleksu kopalń „Krzemionki”, będącego dobrem światowego dziedzictwa, oraz 25 m od kopalni krzemienia pasiastego „Księża Rola”, wpisanej do rejestru zabytków, będzie nie tylko jednoznacznym zaprzepaszczeniem prac kilku pokoleń archeologów, geologów i przyrodników, ale przede wszystkim będzie działaniem niezgodnym ze statutem dobra światowego dziedzictwa. Złamanie tych warunków może w konsekwencji doprowadzić do wykreślenia Krzemionkowskiego Regionu Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO”.

Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, prof. dr hab. Marian Rębkowski (pismo z dn. 13.07.2020).

„Ten najstarszy, autentyczny, unikatowy w skali światowej obiekt z ziem polskich można porównać w skali rozpoznawalności z francuskim Lascaux czy brytyjskim Stonehenge. (…) Krótkowzroczne cele i zyski ekonomiczne nie mogą przysłonić wartości dumy polskiej archeologii oraz światowej spuścizny kulturowej”.

Uniwersytet Marii Skłodowskiej–Curie w Lublinie, Instytut Archeologii, dr hab. Piotr Łuczkiewicz (pismo z dn. 6.08.2020 r.).

„Komitet Nauk Pra- i Protohistorycznych Polskiej Akademii Nauk wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami na temat planowanej eksploatacji wapieni górnojurajskich w miejscowości Ruda Kościelna, gmina Ćmielów, w bezpośrednim sąsiedztwie rozległego, pradziejowego pola górniczego, na którym od około 4 tys. do 2 tys. lat p.n.e. człowiek prehistoryczny na wielką skalę wydobywał i przerabiał na narzędzia miejscowy krzemień, tzw. pasiasty. Po zapoznaniu się z dokumentacją planowanej inwestycji Komitet wyraża zdecydowany sprzeciw wobec przemysłowej eksploatacji wapienia w bliskim sąsiedztwie zabytkowej kopalni krzemienia”.

Komitet Nauk Pra- i Protohistorycznych Polskiej Akademii Nauk, prof. dr hab. Sylwester Czopek (pismo z dn. 12.08.2020).

„Trzeba podkreślić, że wspomniane kopalnie objęte ochroną są dotychczas jedynymi na świecie, gdzie takie struktury odkryto i opisano. (…) W świetle obecnej doktryny konserwatorskiej nie uważa się, aby jakiekolwiek czynniki ekonomiczne mogły być wystarczającą przesłanką dla niszczenia otoczenia obiektów o światowym znaczeniu, zarówno naukowym, jak krajobrazowym i turystycznym”.

Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, mgr Witold Migal (pismo z dn. 30.07.2020).

Zastraszanie i dezinformacja gminna?

Można odnieść wrażenie, że seria niepowodzeń inwestycyjnych w sąsiedztwie regionu krzemionkowskiego jest trudna do przełknięcia przez panią burmistrz Suską. Jakiś czas temu w lokalnych mediach rozpoczęła kampanię, która dezinformuje społeczność lokalną i która wprost wymierzona jest w RPK i region krzemionkowski.

Administracyjne i medialne zachowania pani burmistrz Suski są co najmniej niejednoznaczne, żeby nie powiedzieć – niespójne. Raz spotyka się ze społecznością lokalną, zapewniając, że jest „za UNESCO”, innym razem w mediach ogłasza, że UNESCO i RPK zagrażają istnieniu gminy Ćmielów.

W związku z niepodjęciem się opracowania aktualnego MPZP dla północnej części gminy Ćmielów (tam, gdzie powstał RPK i gdzie nie udało się dotąd zrealizować żadnej z planowanych inwestycji), pani burmistrz odmawia mieszkańcom realizacji różnych, prywatnych inwestycji w obrębie ich posesji. Ewentualnie wydaje decyzje akceptujące na przykład usunięcie drzew zagrażających domom czy liniom energetycznym, ale stawiając warunki, które dla zwykłego śmiertelnika są w zasadzie niemożliwe do spełnienia.

W jednym z wniosków mieszkanka zgłosiła potrzebę wycinki kilkunastu świerków, które zagrażają linii energetycznej, domostwu i których obecność uniemożliwia lub znacznie utrudnia wkopanie szamba. Bez niego stare gospodarstwo nie może funkcjonować.

Rzeka Kamienna, obszar Natura 2000 Dolina Kamiennej w Rudzkim Parku Kulturowym (obiekt UNESCO) fot.Łukasz Misiuna
Rzeka Kamienna, obszar Natura 2000 Dolina Kamiennej w Rudzkim Parku Kulturowym fot.Łukasz Misiuna

Pani burmistrz co prawda nie naliczyła opłat za wycinkę drzew, nakazała za to realizację takich nasadzeń kompensacyjnych, które w zasadzie są finansowo i organizacyjnie nie do spełnienia – przynajmniej nie dla tej akurat osoby. Podobnych przypadków jest więcej.

Burmistrz w ten sposób, stosując aparat administracyjny, stara się wywołać w mieszkańcach niechęć do RPK i UNESCO, które w jej przekazie są winne niedoli mieszkańców gminy. Bo przez RPK i UNESCO „nie da się nic zbudować”.

Tyle że gdyby gmina wywiązała się z ustawowego obowiązku, jakim jest opracowanie aktualizacji MPZP, problem inercji inwestycyjnej w obrębie gospodarstw by zniknął. Uchwała o RPK nie zawiera zakazów dotyczących rozbudowy, przebudowy, budowy gospodarstw czy wycinki drzew zagrażających ludziom i infrastrukturze.

Jednak dopóki nie ma aktualnego, zgodnego z prawem MPZP, dopóty część mieszkańców gminy Ćmielów jest skazana na niesprawiedliwe i nieuczciwe uniemożliwianie im zadbania o swoje gospodarstwa. Nie da się nie odnieść wrażenia, że to działania odwetowe.

Ochrona przyrody w RPK i zarządzanie zasobami przyrody

W RPK na mocy uchwały rady gminy chroni się też wartości przyrodnicze i krajobrazowe. Wspomniane działki są poddawane przyrodniczej inwentaryzacji, która w ciągu ostatnich kilku lat wykazała w RPK kilkaset chronionych gatunków roślin i zwierząt, kilkanaście gatunków Natura 2000 i kilkadziesiąt gatunków zagrożonych wymarciem, wymienionych na czerwonych listach i w czerwonych księgach ginących gatunków.

Żeby zacząć kopać tu wapienną skałę, najpierw trzeba by się „kopać” z prawem ochrony przyrody i całą drogą, długotrwałą procedurą oceny wpływu inwestycji zarówno na przyrodę, jak i na zabytki. Dla tej inwestycji (planowanej kopalni) już raz się to nie powiodło.

Nie jest to jednak powód, żeby nie opracować MPZP i nie jest to powód, żeby utrudniać mieszkańcom życie. Ani nie jest to powód, żeby dążyć do likwidacji RPK, a w dalszej konsekwencji – wpisu na listę UNESCO.

W mojej ocenie burmistrz marnuje zasoby na nieczystą walkę o likwidację RPK, którego istnienie warunkuje istnienie obiektu światowego dziedzictwa. Dążąc do zniesienia RPK, dąży do zaprzepaszczenia wieloletnich starań wielu osób o podniesienie statusu Krzemionek i tej części doliny Kamiennej.

Utworzenie tu kopalni czy wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych przyniesie gminie wpływy z podatków, może przez jakieś 30 lat. Potem zostanie albo składowisko odpadów, albo potężna dziura w ziemi. Nie będzie jednak obiektu UNESCO, a może i ważnego zbiornika wód podziemnych oraz świata, jaki znają i cenią mieszkańcy RPK. Wartość prywatnych nieruchomości spadnie. Ludzie przestaną tu kupować gospodarstwa.

Zamiast tego burmistrz może opracować nowy MPZP i koncepcję rozwoju tej części gminy Ćmielów w oparciu o archeologiczne, historyczne, krajobrazowe i przyrodnicze zasoby o najwyższej randze. Czyli o to, czego chcą tu mieszkańcy.

Wydaje się, że to zbyt złożona perspektywa i zbyt odroczona w politycznym i biznesowym świecie, który wyraźnie splótł się tu ze sobą.

Dotychczas gmina Ćmielów nie podjęła żadnych działań ukierunkowanych na wsparcie obiektów UNESCO i RPK. Nie podjęła żadnych działań, dzięki którym zarządzana przez nią gmina mogłaby skorzystać z niecodziennego faktu, że ma do dyspozycji wartości, których nigdzie indziej nie ma.

 

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.

Odkryj więcej z Zielone Wiadomości

Zasubskrybuj już teraz, aby czytać dalej i uzyskać dostęp do pełnego archiwum.

Czytaj dalej