Podejmując tematykę społecznej sprawiedliwości, trudno uwolnić się od myśli o prowincjonalizmie naszego środowiska ekonomicznego, a może i nauk społecznych w ogóle. Brytyjscy uczeni A.B. Atkinson i J. Micklewright w 1992 r. zarzucili ekonomistom krajów postkomunistycznych obojętność wobec problematyki podziału dochodu narodowego. I tak już pozostało.