Historia z wyspiarskiej społeczności.
Sprawiedliwość klimatyczna i walka o nią z perspektywy kobiety z małej wyspy, która została klimatolożką. Wywiad z Angelą Chia-Chun Liang (Tajwan) przeprowadziła Zuzanna Borowska
Sprawiedliwość klimatyczna to przede wszystkim ludzie i ich historie, więc zacznijmy od twojej osobistej historii. Jak to się stało, że środowisko i klimat stały się dla ciebie ważne?
Dorastałam w nadmorskiej wiosce na południu Tajwanu, mam więc piękne wspomnienia związane z oceanem. Niebo jest w nich zawsze błękitne i łączy się z oceanem daleko na horyzoncie. Ocean jest ściśle związany z gospodarką, kulturą, tradycjami i religią naszej społeczności. Pamiętam, jak chodziłam boso po piasku, znajdowałam piękne muszle i obserwowałam maleńkie rybki pływające w płytkiej wodzie. Pamiętam nawet, jak kiedyś znalazłam maleńką, wielkości paznokcia, półprzezroczystą ośmiornicę w kłębku wodorostów, który woda właśnie wyrzuciła na brzeg. W pobliżu naszej społeczności znajdował się również największy port na Tajwanie.
Przez lata byłam świadkiem zmian zarówno w lokalnym krajobrazie, jak i handlu morskim. Wraz z rozwojem technologii i gospodarki zasoby ryb najpierw wzrosły, ale potem zaczęły maleć z powodu przełowienia. Poziom morza podnosi się i pokrywa już te części plaży, po której kiedyś biegałam. Nigdy więcej nie znalazłam tam już wyrzuconej na brzeg ośmiornicy.
W przeszłości podczas corocznych zimowych obchodów Chińskiego Nowego Roku ubieraliśmy się w kilka warstw. Teraz zimy są tak ciepłe, że nosimy koszule z krótkim rękawem. Jednocześnie ciężki przemysł i pobliskie fabryki stopniowo niszczą zdrowie mieszkańców, o czym przypomina nieprzyjemny zapach gazów wydobywających się z kominów… To właśnie dorastanie i obserwowanie tak wielu zmian w mojej społeczności skłoniło mnie do podjęcia działań w tej sprawie.
W jaki sposób twoje wczesne doświadczenia wyniesione z dorastania w nadmorskiej społeczności zainspirowały cię do zostania klimatolożką?
Moja osobista historia uświadomiła mi, że muszę podjąć działania, aby powstrzymać wzrost cierpienia wokół mnie związany z kryzysem klimatycznym. Na własne oczy widziałam, jak miejscowi zmagają się ze zmianami środowiskowymi, w tym ja sama i moja rodzina. Na te zmagania mieszkańców wpływa wiele czynników, takich jak ich status społeczno-ekonomiczny, wiedza i wykształcenie oraz świadomość problemów. Czynniki te są ze sobą powiązane. Często widzę, że mieszkańców o niskim statusie społeczno-ekonomicznym, takich jak moja rodzina, nie stać na edukację swoich dzieci. A bez dobrej edukacji ich dzieci podzielą los starszych członków rodziny – niewiele wiedząc o tym, co dzieje się w ich otoczeniu i jak te zmiany wpływają na ich życie i zdrowie.
Moje doświadczenia życiowe doprowadziły mnie do decyzji o zostaniu naukowczynią. Zdeterminowana, by znaleźć rozwiązania, które pomogą mojej społeczności, jako pierwsza w rodzinie poszłam na studia i studiowałam fizykę, ponieważ chciałam zrozumieć, jak działa wszechświat. Wciąż poszerzałam swoje horyzonty, aby zobaczyć i poznać świat i rządzące nim zjawiska na własne oczy. W miarę jak się uczyłam i rozwijałam, powoli zawężałam swój kierunek. Na przykład, pewnego dnia byłam świadkiem sytuacji, która skłoniła mnie do większego skupienia się na nauce o klimacie i na tym, jak mogę pomóc mojej społeczności na różnych poziomach. Był pogodny, piękny dzień, kiedy mój samolot wzbił się w powietrze na lotnisku w Tokio w Japonii. Lecąc nad oceanem i zbliżając się do mojego rodzinnego miasta, zdawało mi się, że widzę piękne odbicie powierzchni oceanu. Jednak gdy samolot zaczął się zniżać, nagle zdałam sobie sprawę, że piękne odbicie oceanu to w rzeczywistości ocean pełen plastikowych śmieci unoszących się na powierzchni.
I to właśnie wtedy zdecydowałaś, że musisz coś z tym zrobić?
Wraz z innymi kwestiami środowiskowymi, o których dowiedziałam się mniej więcej w tym samym czasie, takimi jak to, że plastikowe słomki duszą żółwie morskie na śmierć, a lodowce w zastraszającym tempie topnieją, skłaniało mnie to do dalszego zgłębiania wiedzy z zakresu nauk o środowisku i klimacie.
Dołączyłam do tajwańskiej grupy zajmującej się ochroną klimatu i zaczęłam pomagać jej w edukowaniu uczniów i studentów z lokalnych społeczności na temat kwestii klimatycznych poprzez letnie obozy. Uczestniczyłam również w działaniach grupy na Konferencji Stron (COP) Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC). Zaczęłam także edukować ludzi wokół siebie w zakresie kwestii klimatycznych – nie tylko dlatego, że chciałam pomóc ludziom zrozumieć wyzwania, przed którymi stoi nasze środowisko, ale także po to, by uświadomić mojej społeczności, że w tych kwestiach klimatycznych tkwią głębsze, nierozerwalnie z nimi związane niesprawiedliwości społeczne. W 2018 roku rozpoczęłam doktorat z Nauk o Ziemi na uczelni w południowej Kalifornii.
O, a jakie badania prowadzisz i jaki wpływ ma na nie twoja osobista historia?
Podczas doktoratu, wraz z wieloma uznanymi naukowcami, badałam pokrywy lodowe i lodowce oraz zmiany poziomu morza w czasie. Dzięki tym badaniom mogłam naprawdę znacząco przyczynić się do naszego wspólnego zrozumienia tego, co zmienia regiony polarne. Wyniki moich badań pomogły uświadomić opinii publicznej i decydentom, że chociaż lodowce i pokrywy lodowe topnieją głównie w regionach polarnych, to przyczyniają się one do wzrostu globalnego poziomu morza, a to wpływa na nas wszystkich. Nasza grupa badawcza potwierdziła również, że globalny poziom morza rośnie równomiernie.
Badania wskazały również potencjalne dalsze kroki, które społeczności na całym świecie mogą podjąć, aby skutecznie adaptować się do zmian środowiskowych i uniknąć dalszych strat gospodarczych, a także wyjaśniły, jak globalny wzrost poziomu morza wiąże się z szerszym obrazem zmian klimatu poprzez zmianę globalnego cyklu hydrologicznego.
Jak udaje ci się łączyć swoje zainteresowania naukowe z zaangażowaniem społecznym?
Dzięki uczestniczeniu w badaniach naukowych mogłam wykorzystać zdobytą wiedzę i umiejętności w praktyce. Jednym z przykładów była praca jako doradczyni ds. Sprawiedliwej Transformacji jednego z krajów rozwijających się się podczas konferencji UNFCCC COP28 w Dubaju. Przyczyniliśmy się wtedy do powstania pierwszego międzynarodowego porozumienia w sprawie Sprawiedliwej Transformacji w ramach Porozumienia Paryskiego, posługując się językiem opartym na dowodach naukowych. Innym razem, jako doradczyni ds. nauki i technologii w międzynarodowej organizacji non-profit, wykorzystałam swoją specjalistyczną wiedzę w dziedzinie klimatu i doświadczenie w zakresie rzecznictwa, aby pomóc w realizacji różnych projektów wraz z krajowymi zespołami naszej organizacji na czterech kontynentach. To niesamowite widzieć, jak prace nad działaniami na rzecz klimatu i sprawiedliwością klimatyczną przebiegają falami, wpływając na młodych ludzi i kształtując głosy mniejszości w wielu krajach.
Co zatem oznacza dla ciebie sprawiedliwość klimatyczna i co robisz, aby ją osiągnąć?
Dzięki mojemu unikalnemu połączeniu osobistych doświadczeń życiowych i obszernych badań naukowych zrozumiałam, że sprawiedliwość klimatyczna ma wiele aspektów, a jednym ze sposobów, aby się do niej przyczynić, jest udostępnianie i szerzenie wiedzy naukowej wśród osób zainteresowanych. Właśnie to staram się robić każdego dnia.
W trakcie mojej osobistej podróży dogłębnie poznałam słowo „sprawiedliwość” nie poprzez studia, ale poprzez liczne, cenne doświadczenia życiowe – i wciąż się go uczę! Dowiedziałam się, że istnieje wiele rodzajów niesprawiedliwości, a potem uświadomiłam sobie, że sama dorastałam w środowisku z wieloma rodzajami niesprawiedliwości – tak, jestem częścią niesprawiedliwego systemu i nie zdawałam sobie sprawy, że świat jest wobec mnie niesprawiedliwy, dopóki nie dorosłam i nie zdobyłam wystarczającej edukacji.
Fakty, dane, nauka i edukacja są jednak tym, co mnie wzmacnia. Fakty, dane, nauka i edukacja to narzędzia, które powinny być dostępne dla każdego, ponieważ przywracają władzę człowiekowi. Są również częścią uniwersalnego języka, który łączy ludzi z różnych miejsc na świecie. Można ich używać do budowania zaufania, znajdowania wspólnego gruntu i tworzenia społecznych sieci osób chętnych do wprowadzania zmian i przyczyniania się do większej sprawiedliwości klimatycznej. Te narzędzia dają ludziom głos. Bez nich nadal byłabym bezsilna. Teraz chcę poświęcić całe swoje życie na dzielenie się tymi narzędziami z ludźmi w różnych miejscach na świecie, ponieważ każdy zakątek świata zasługuje na sprawiedliwość klimatyczną. Korzystając właśnie z tych narzędzi, możemy również udowodnić, że uwzględnianie różnorodnych głosów w dialogach i procesach decyzyjnych przynosi lepsze rezultaty.
Na koniec, czego społeczność międzynarodowa, a zwłaszcza decydenci i liderzy, może nauczyć się od społeczności przybrzeżnych, takich jak ta, z której pochodzisz?
Pochodzę z małej nadmorskiej społeczności Globalnego Południa i ze społeczności naukowców z całego świata. Historia mojego życia jako osoby pochodzącej ze społeczności nadmorskiej pokazuje, że zmiany klimatu są bardzo realne, a nasze środowisko może zmienić się diametralnie w ciągu jednego pokolenia. Poprzez gromadzenie i prezentowanie historii społeczności nadmorskich, ci naoczni świadkowie zmian klimatu przedstawiają przekonującą globalną historię kryzysu klimatycznego i jego pilności.
Jako osoba z globalnej społeczności naukowej przyczyniam się poprzez moje badania do wspólnego zrozumienia globalnego poziomu mórz, topnienia lodu polarnego i ich związku ze zmianami klimatu. Odkrycia globalnej społeczności naukowej, do której należę, również stanowią mocniejszy argument za tym, że zmiany klimatu są realne i dzieją się już dziś, a jednocześnie pozwalają określić skalę zmian klimatu poprzez badanie różnych zmian fizycznych (takich jak zmiany temperatury globalnej, tempo topnienia pokrywy lodowej, poziom wzrostu poziomu mórz itp.).
Wreszcie, moja obecność w społeczności naukowej jako kobiety innej rasy niż biała i studentki pierwszego pokolenia pokazuje inną perspektywę sprawiedliwości klimatycznej. Studia wyższe nie są łatwe dla kobiet na całym świecie, biorąc pod uwagę historię ludzkości. W wielu dziedzinach nauki po prostu brakuje kobiet, a co za tym idzie, brakuje ich własnych perspektyw i pomysłów na to, jak systemy i struktury kształcenia i badań powinny być projektowane w sposób inkluzywny.
Historie płynące z przynależności zarówno do podatnej na zagrożenia społeczności przybrzeżnej Globalnego Południa, jak i społeczności naukowców o światowym zasięgu mogą być dla decydentów źródłem cennej wiedzy. W procesie kształtowania polityki czerpią oni z historii swoich wyborców, faktów naukowych i wielu innych czynników, aby podejmować decyzje polityczne w sposób bardziej świadomy. Chociaż rozumiem, że w procesie tym odgrywa rolę wiele innych czynników, a każdy decydent ocenia swoje priorytety inaczej, to jednak stworzenie polityki opartej na dowodach i danych jest marzeniem każdego naukowca – i moim również.
Dr Angela Chia-Chun Liang jest fizyczką zajmującą się ochroną środowiska, specjalizującą się w analizie danych, teledetekcji i badaniu lodowców. Oprócz wykształcenia w dziedzinie nauk ścisłych, technologii, inżynierii i matematyki (STEM), posiada 9-letnie doświadczenie w rzecznictwie naukowym i dyplomacji. Obecnie Angela jest stypendystką programu Knauss Marine Policy Fellow w siedzibie Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) USA.
Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.





