ISSN 2657-9596
Crusier by wikimedia.org – CC BY 3.0

Polska sosna a neutralność węglowa

Agata Szafraniuk
19/12/2015

Dzięki staraniom polskiego rządu w stanowisku negocjacyjnym Unii Europejskiej przygotowanym na Konferencję Klimatyczną w Paryżu (COP21) zamiast słowa dekarbonizacja widnieje neutralność węglowa. Zmiana wydaje się być kosmetyczna, ale tylko pozornie. Warto przyjrzeć się, co tak naprawdę stoi za obydwoma określeniami, aby zrozumieć motywacje polskiego rządu.

W uproszczeniu – dekarbonizacja to redukcja emisji gazów cieplarnianych, w szczególności dwutlenku węgla. Neutralność węglowa to możliwość równoważenia emisji dwutlenku węgla działaniami powodującymi pochłanianie go z atmosfery. Obok technologii składowania i wychwytywania dwutlenku węgla (CCS), która z uwagi na wysokie koszty, energochłonność i zagrożenie dla ludzi oraz środowiska, raczej nie ma szans na szersze zastosowanie, istnieje inna, mniej kosztowna– sadzenie lasów. Pozostaje tylko pytanie: ile dwutlenku węgla jest w stanie wchłonąć las?

Wiadome jest, że rośliny pochłaniają dwutlenek węgla. Lasy w Europie pochłaniają i przechowują około 10% emisji dwutlenku węgla emitowanego przez państwa unijne. Na poziomie globalnym rola lasów dla akumulacji dwutlenku węgla została uwzględniona już w Protokole z Kioto, który w artykule 3 ust. 3 i 4 reguluje działania związane z gospodarką leśną i zalesieniami oraz użytkowaniem ziemi na potrzeby rolnictwa – w skrócie nazywane sektorem LULUCF (land use, land use change and forestry). Na szczeblu unijnym dyskusja o temacie włączenia sektora LULUCF do polityki klimatycznej UE toczy się od lat i jest raczej pewne, że realizacja celu redukcji emisji gazów cieplarnianych do roku 2030 będzie w jakimś stopniu uwzględniała pochłanianie dwutlenku węgla przez lasy.

Polska emituje około 400 milionów ton CO2 rocznie, z czego za prawie połowę odpowiedzialne są sektory objęte systemem handlu emisjami (ETS) – energetyka, przemysł i lotnictwo. Polski rząd kreatywnie poszukuje rozwiązań, które przy wykorzystaniu łatwo dostępnych zasobów naturalnych ochronią rodzimy przemysł. Tylko czy rzeczywiście jesteśmy w stanie osiągnąć neutralność węglową skupiając się wyłącznie na sadzeniu drzew?

Zacznijmy od szacowania ilości pochłoniętego dwutlenku węgla w systemie ETS oraz przez lasy. Emisje z sektora ETS są dość łatwe do policzenia i sprawdzenia. Każdą tonę wyemitowanego CO2 musimy policzyć tylko raz, wtedy gdy jest uwalniania do atmosfery. Obliczenia wielkości pochłoniętego CO2 przez lasy często opiera się na szacowaniu liczby koron drzew przy wykorzystaniu między innymi urządzeń satelitarnych czy radarów lotniczych i naziemnych. Obliczenie wielkości redukcji dwutlenku węgla jest zatem trudne, a także obarczone bardzo dużym marginesem błędu.

Kompensacja lasami w praktyce

Kompensowanie przez lasy mogłoby polegać np. na tym, że elektrownia, która emituje CO2, zamiast kupować uprawnienia do emisji, zwraca się do właściciela lasu i kupuje dwie tony pochłoniętych emisji, za co w zamian może wyemitować jedną tonę. Sprawdźmy to na przykładzie. Elektrownia Bełchatów to największa na świecie elektrownia na węgiel brunatny, emitująca rocznie około 37 milionów ton CO2. Ile zatem należałoby zalesić polskich gruntów by skompensować emisje z Bełchatowa?

W Polsce ponad 75% zalesionej powierzchni kraju stanowią lasy iglaste, a wśród nich lasy sosnowe i modrzewiowe, w których średni wiek drzew to około 60 lat. Naukowcy szacują, że 1 hektar polskiego lasu sosnowego jest w stanie pochłonąć od około 20 do 30 ton CO2 na rok. Oznacza to, że zakładając najbardziej optymistyczny i mocno uproszczony scenariusz, w celu skompensowania rocznych emisji elektrowni Bełchatów należałoby posadzić ponad 1 200 tysięcy hektarów lasu sosnowego, co stanowi prawie 4% powierzchni Polski. Należałoby go także utrzymywać przez kilkadziesiąt lat, gdyż badania wykazują, że najwięcej CO2 wchłaniają drzewostany ponad pięćdziesięcioletnie, a bardzo młode okazy tego samego gatunku emitują go więcej niż pochłaniają. Dla porównania, celem realizowanego od 1995 roku Krajowego Programu Zwiększania Lesistości jest poszerzenie powierzchni lasów w Polsce z 28% do 30% do 2020 i 33% do 2050.

Należy zwrócić także uwagę na nagminne mylenie dwóch cech – zdolności do dodatkowego wychwytywania CO2 z atmosfery i możliwości jego magazynowania. Tymczasem, gdyby wziąć tę kwestię pod uwagę okazuje się, że tak naprawdę ochrona istniejących lasów – szczególnie pierwotnych – powinna być priorytetem. I to nie ze względu na bieżące wychwytywanie CO2, ale ze względu na już zmagazynowane w nich zasoby węgla. Otóż, drzewo rosnąc wbudowuje węgiel w swoje tkanki. Stare, dojrzałe lasy, w których dominują drzewa kilkusetletnie, magazynują olbrzymie ilości węgla. Pochłaniają one także dwutlenek węgla z atmosfery, chociaż stosunkowo wolno. Gdy drzewo zamiera i ulega rozkładowi (co może trwać od kilkudziesięciu do kilkuset lat) węgiel w postaci CO2 znów wraca do atmosfery. Szacuje się, że środkowoeuropejski las trzyma około 150 ton węgla na 1 hektar powierzchni. Dokonując zatem wylesień i degradując lasy uwalniamy dodatkowy zmagazynowany w nich węgiel w ogromnych ilościach. Jeżeli drewno zostanie przeznaczone na opał, wówczas węgiel zostanie uwolniony najszybciej, a najdłużej będzie związany w wyrobach meblarskich.

Należy także zrozumieć źródło podstawowego błędu koncepcji kompensowania emisji przez lasy: nie zauważa ona rozbieżności między krótkoterminową ramą czasową projektowanych polityk i długotrwałością cykli naturalnych. Pomimo że około 60% gazów cieplarnianych emitowanych w wyniku spalania paliw kopalnych przebywa w atmosferze przez „zaledwie” 100 lat, to około 20-35% jest i będzie w niej obecne jeszcze od dwóch aż do dwudziestu tysięcy lat.

Nie należy mieć złudzeń, że sadząc drzewa skompensujemy rosnące emisje CO2 będące wynikiem spalania kopalin i degradacji ekosystemów. Ku niepocieszeniu wielu polityków i przedstawicieli przemysłu – jedynym tak naprawdę skutecznym rozwiązaniem, czy to przy użyciu słowa dekarbonizacja czy neutralność węglowa, jest znaczne zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych pochodzących z paliw kopalnych.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.