ISSN 2657-9596
Europejska Inicjatywa Obywatelska – okładka

Inicjuj zmiany!

Liliana Religa
19/07/2011

Jak demokracja bezpośrednia w Europie może pomóc ludziom i środowisku.

W Polsce uprawy roślin modyfikowanych genetycznie są dziś poza kontrolą, a obecność GMO stwierdzono w 24,8% produktów. Regulacje na poziomie krajowym nie wystarczają. Nie chodzi nawet o to, że w naszym kraju się ich nie przestrzega i mimo oficjalnego zakazu sektor odmian transgenicznych rozwija się w najlepsze. Są one w gruncie rzeczy skazane na porażkę, ponieważ nie sposób kontrolować krzyżowania i rozprzestrzeniania się roślin ponad granicami państw narodowych.

Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie moratorium na GMO w całej Unii Europejskiej. Brzmi jak science-fiction? Dzięki Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej (EIO) to może być nasza przyszłość. Od kwietnia 2012 wszyscy obywatele i obywatelki Unii będą mogli korzystać z nowego narzędzia demokracji bezpośredniej. Wystarczy odpowiedni wniosek i zebranie co najmniej miliona podpisów z co najmniej 7 państw członkowskich. Europejska inicjatywa obywatelska to apel do Komisji Europejskiej o przedłożenie nowego ustawodawstwa europejskiego bądź zmiany istniejących przepisów. Inicjatywa Avaaz i Greenpeace doprowadziła do zebrania ponad miliona podpisów za zakazem upraw modyfikowanych na terenie Unii i powołaniem niezależnego i etycznego ciała naukowego, które zajmie się oceną wpływu GMO na rolnictwo, środowisko i ludzkie zdrowie. Obecnie oczekujemy decyzji Komisji.

Także w Polsce siłą demokracji są ludzie. Dowiódł tego niedawny sukces inicjatywy obywatelskiej za wprowadzeniem parytetu dla kobiet na listach wyborczych czy referendum w sprawie budowy destrukcyjnej dla środowiska kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na Dolnym Śląsku. Dzięki ruchom oddolnym zablokowano też budowę obwodnicy Augustowa na obszarach należących do programu Natura 2000.

W Szwajcarii wykorzystuje się demokrację bezpośrednią do wprowadzania bardziej ekologicznych rozwiązań. W wyniku referendum transport przez Alpy ustawowo będzie przebiegał drogą kolejową. Wyobraźmy sobie korzyści z wdrożenia akcji „tiry na tory” na szczeblu unijnym!

Czy to możliwe? Dzięki EIO już niedługo będziemy mogli zobowiązać Komisję Europejską do podjęcia decyzji w danej sprawie w ciągu trzech miesięcy. Oczywiście istnieją uzasadnione obawy, że nie podejmie ona żadnych działań. Komisja może uznać, że dana inicjatywa nie leży w zakresie jej kompetencji bądź jest sprzeczna z Kartą Praw Podstawowych. To niejedyna bariera. Zorganizowanie inicjatywy obywatelskiej będzie wymagało znacznych środków pieniężnych oraz ogromnego zaangażowania wolontariuszy w krótkim czasie (na zebranie min. miliona podpisów w 7 krajach członkowskich będzie 12 miesięcy). Zdobywanie poparcia na rzecz inicjatywy będzie szczególnie trudne w krajach takich jak Polska, o niskim poziomie obywatelskiej partycypacji. EIO to proces długotrwały, wymagający wielojęzyczności („komitet inicjatywy” odpowiada za sporządzanie tłumaczeń) oraz umiejętności intensywnego korzystania z technologii cyfrowych.

Pamiętając o trudnościach związanych z organizowaniem inicjatywy, powinniśmy jednak skupić się na jej potencjale. Tym bardziej, że dotychczasowe sygnały wskazują, że Komisji zależy na włączeniu obywateli i obywatelek w tworzenie unijnego prawa. W kwietniu 2012 Komisja otworzy punkt kontaktowy i stronę internetową poświęconą inicjatywie obywatelskiej, a Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny zobowiązał się ułatwić proces konsultacji z instytucjami unijnymi. Oferuje pośredniczenie w kontaktach z organizacjami i sieciami europejskiego społeczeństwa obywatelskiego, pomoc w procesie uruchamiania EIO oraz doradztwo podczas wysłuchań i opiniowania, pomagając w ten sposób Komisji w ocenie złożonej inicjatywy i na wszystkich etapach działań z nią związanych.

W porównaniu z innymi instrumentami demokracji bezpośredniej EIO pociąga za sobą większe nakłady czasowe, finansowe i organizacyjne, ale w zamian umożliwia zainicjowanie zmian w całej Unii Europejskiej. Dotychczas przeprowadzono 25 pilotażowych projektów. Dotyczyły one m.in. sprzeciwu wobec budowy nowych elektrowni atomowych czy, postulatu unijnej współpracy na rzecz osób niepełnosprawnych, chorych na nowotwory czy AIDS, utworzenia ponadnarodowej służby publicznej czy promowania żywności organicznej.

Poparcie dla tych inicjatyw dowodzi, że obywatele i obywatelki widzą potrzebę większej partycypacji. EIO ma tę zaletę, że umożliwia podjęcie inicjatyw, które nie mają szans na poziomie regionalnym czy krajowym ze względu na korupcję, wpływy miejscowych grup interesu, czy podporządkowanie głosowania dyscyplinie partyjnej. Nie przypadkiem inicjatywy obywatelskie dotyczą zwykle integracji europejskiej, transportu, środowiska i opieki społecznej. Te właśnie kwestie wymagają czegoś więcej niż symboliczne uregulowania na poziomie krajowym, jeśli zależy nam na właściwym funkcjonowaniu Unii jako całości.

Wytyczne na temat wymogów poszczególnych etapów EIO wystarczą, by aktywność obywatelską przekuć w konkretną politykę. Przyczynić się do tego może „Podręcznik europejskiej inicjatywy obywatelskiej” wydany przez Green European Foundation we współpracy z Zielonym Instytutem. Wiedzę o różnych zagadnieniach demokracji bezpośredniej na szczeblu lokalnym i europejskim można wzbogacić dzięki nagraniu konferencji „Europejska inicjatywa obywatelska w Polsce”. Oba think tanki przeprowadzą także warsztat na temat praktycznego zastosowania tego instrumentu w ramach Zielonego Europejskiego Letniego Uniwersytetu (8-10.09.2011) we Frankfurcie/Słubicach.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.