ISSN 2657-9596

Pora na europejski ruch młodych

Jan-Philipp Albrecht
25/06/2014

Od lat młodzi ludzie z całego świata protestują przeciw rabowaniu naszej planety oraz walczą o demokrację i prawa socjalne. Podczas gdy ruchy te ewoluują od międzynarodowych spontanicznych działań w stronę skoordynowanych inicjatyw, wykraczających poza granice państwowe, debaty i decyzje polityczne nadal odbywają się na szczeblu narodowym.

Dziś – wraz z kryzysem europejskich gospodarek oraz państw narodowych – widać coraz wyraźniej, że ponadnarodowa przestrzeń debaty politycznej jest nie tylko możliwa, ale wręcz konieczna. Zamiast jednak działać na rzecz prawdziwej europejskiej demokracji, polityczni liderzy zdecydowali się na stworzenie „federalizmu władzy wykonawczej”. Wiodąca rola przypada w nim rządom państw członkowskich, poza demokratyczną kontrolą parlamentów i opinii publicznej.

Zaczyna być oczywiste, że ten historyczny moment wymaga rewolucyjnego ruchu ludzi młodych. Ruchu walczącego o wzmocnienie europejskiej demokracji, zdolnego zainicjować debatę na temat praw socjalnych i obywatelskich.

Patrząc się na globalne wyzwania praktycznie w każdej dziedzinie potrzeba nam dziś ponownego wzmocnienia fundamentalnych dla naszych społeczeństw wartości. Jedynie ponadnarodowa, europejska debata będzie w stanie doprowadzić do poddania efektywnym regułom gry rządy oraz korporacje. Całymi latami wielkie grupy interesów używały otwarcie rynków oraz granic na kontynencie do omijania narodowej legislacji dotyczącej praw socjalnych i obywatelskich, opodatkowania oraz regulacji. Proces ten doprowadził nas do rzeczywistości dnia dzisiejszego: osłabionych instytucji publicznych, prywatyzacji i deregulacji dóbr wspólnych, niemożności egzekwowania narodowych standardów w dziedzinie polityki społecznej oraz praw obywatelskich. Staje się jasne, że wzmocnienie demokratycznych decyzji może nadejść jedynie dzięki silnemu ruchowi na rzecz europejskich standardów oraz ścisłego przestrzegania zasad demokracji na szczeblu unijnym.

By taki ruch ujrzał światło dzienne, musimy zdać sobie sprawę z dwóch rzeczy. Po pierwsze: Europa to nasza przyszłość! Oznacza to, że nie powinniśmy kurczowo trzymać się narodowych debat i wzywać do działania rządów państw członkowskich. Zamiast tego powinniśmy zapoczątkować dyskusje na temat wspólnych europejskich rozwiązań, wzywając do działania na szczeblu unijnym.

Jako że europejskie prawodawstwo zawsze oznacza kompromisy oraz potrzebę otwarcia się na nowe reguły, nie powinniśmy być przeciwko europejskim rozwiązaniom tylko dlatego, że te na szczeblu narodowym wydają się dziś lepsze. W zglobalizowanym świecie być może lepiej będzie pogodzić się z lekko osłabionymi standardami socjalnymi, za to rzeczywiście wdrażanymi na terenie całej Unii, niż cieszyć się dobrym samopoczuciem na szczeblu krajowym, rozbijając się raz po raz o niemożność wyegzekwowania przepisów i realia rynków.

Po drugie: lepiej by 50 osób dyskutowało przez 2 godziny niż 2 osoby przez 50 godzin. W czasach kryzysu demokracji oraz letargu sędziwych polityków, niezdolnych do myślenia po europejsku, musimy skupić się na rozpoczęciu ogólnoeuropejskiej debaty na temat najważniejszych wyzwań, nie zaś na jej utrzymywaniu w granicach poszczególnych państw członkowskich. Ponieważ chcemy szybko wprowadzić wspólne europejskie standardy, omawianie ich najpierw na szczeblu krajowym, a potem dopiero unijnym wydaje się niemal stratą czasu i robieniem wszystkiego od zera. Jako że każdy ruch stoi przed decyzją o kierunku spożytkowania swojej energii, nalegałbym na skupienie jej na stworzeniu ponadnarodowego ruchu na rzecz unijnych regulacji w dziedzinie praw socjalnych i obywatelskich.

Ruch ten musi połączyć walkę o prawa na szczeblu unijnym z wzmacnianiem europejskiej demokracji oraz przestrzeni publicznej debaty na kontynencie. Możemy osiągnąć cel tej walki tylko wtedy, gdy aktywiści i partie polityczne będą przenosić tematy europejskich debat na wszystkie inne szczeble polityczne. Zielone partie polityczne w Europie nadal mają wiele do zrobienia w tej dziedzinie. Jako młodzi Zieloni musimy nalegać, by proces ten miał miejsce w naszych propozycjach i programach.

Artykuł „The Need for a European Youth Movement” ukazał się w publikacji Federacji Młodych Europejskich Zielonych „Reclaim the Future!”. Przeł. Bartłomiej Kozek.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.