ISSN 2657-9596

Biznes z ludźmi i dla ludzi

Tomasz Goliński
30/12/2015

Czy możemy wyobrazić sobie firmę, w której różnice płac są niskie, uwzględnianie zdania pracowników nie jest frazesem, a szef nie zarządza zespołem w stylu pruskiego generała?

Albo jeszcze lepiej – że ten szef w ogóle nie istnieje?

Ta wizja brzmi w najlepszym razie nieprawdopodobnie. Jej realizacja jest jednak możliwa – dowodzą tego przykłady pracowników zarządzających swoimi firmami na całym świecie, w tym również w Polsce.

Samo-rządy!

Kluczowym pojęciem jest tutaj self-management (samozarządzanie). Jak wyjaśnia na swojej stronie Morning Self-Management Institute (organizacja zrzeszająca przedsiębiorstwa kierowane przez pracowników), brak sztywnej hierarchii nie oznacza braku struktury. Połączenia między jednostkami zawiązują się tutaj z powodu potrzeby współpracy, a nie na zasadzie „łańcucha poleceń”.

Przykładem firmy, w której samozarządzanie stanowi podstawę funkcjonowania jest Morning Star Company, kalifornijski producent pomidorów i past pomidorowych. Powstała w roku 1970 jako firma transportowa. Do dzisiaj samodzielnie przewozi swoje produkty, zapewniając tym samym ich świeżość i niską cenę dostawy.

Wbrew bardzo silnemu przekonaniu o nieefektywności produkcji podmiotów prowadzonych w sposób demokratyczny i niehierarchiczny, przedsiębiorstwo notuje bardzo dobre wyniki. Obecnie zaspokaja 40% ogólnoamerykańskiego zapotrzebowania na pasty pomidorowe i pomidory w kawałkach, osiągając 350 milionów dolarów przychodu.

„Witajcie w Płaskolandii”

Tym spośród czytelników i czytelniczek, którzy interesują się tematyką pracy, znany jest zapewne producent gier komputerowych, Valve Software. Jak napisano w podręczniku dla nowych pracowników „chcemy innowatorów, a to oznacza utrzymywanie środowiska, w którym będą [oni] kwitnąć”.

Twórcy takich hitów jak serie Half-Life, Counter-Strike czy Day of Defeat biorą na siebie odpowiedzialność za funkcjonowanie firmy i jej wyniki – sukcesy i porażki oraz zatrudnianie nowych osób.

Czytając fragment o godzinach pracy z perspektywy polskiego rynku poczuć można niemałą zazdrość wobec podejścia zespołu Valve. „Rzeczą nad którą bardzo ciężko pracujemy jest zatrudnianie odpowiednich osób dlatego też chcemy, aby doświadczały one równowagi między pracą a życiem prywatnym (…)”. W Valve, jak w wielu innych firmach, pracuje się w grupach, których składy podlegają ciągłej rotacji. Biurka są bardzo mobilne i łatwe w transporcie.

Cudze chwalicie…

Płaskie zarządzanie w polskim kontekście w nieunikniony sposób prowadzi nas do tematu spółdzielczości. Co mówi nam to hasło?

Znamy spółdzielnie socjalne będące przedsiębiorstwami, których zysk stanowi środek realizacji celów statutowych. Gdyby spytać kogoś o spółdzielnie mieszkaniowie nie będą zapewne kojarzyć się dobrze – zapewne głównie z zarabiającymi duże pieniądze prezesami i podejrzanymi układami. Wiemy coś o spółdzielniach mleczarskich – to one produkują gros mleka trafiającego na nasz rynek. Mamy wreszcie spółdzielnie pracy – takie, w których działalność gospodarcza prowadzona jest wspólnymi siłami w interesie jej członków.

W Polsce działa około tysiąc spółdzielni pracy. Większość z nich to zakłady powstałe w Polsce Ludowej, które zdołały przetrwać transformację ustrojową. Za najbardziej rozpoznawalną oraz osiągającą przy tym sukcesy ekonomiczne uchodzi Muszynianka, popularny producent wody mineralnej.

W przeciwieństwie do wielu innych polskich marek, przedsiębiorstwo to nie zostało wchłonięte przez żaden międzynarodowy koncern. Dzięki temu zarobki pracowników fizycznych przekraczają średnią. Prezeska zarządu otrzymuje wynagrodzenie zaledwie trzy razy wyższe. Spółdzielnia dba o dobrostan swoich członków (większość pracowników jest jednocześnie spółdzielcami) m.in. dopłacając do zagranicznych wakacji czy przeznaczając część zysków na fundusz socjalny.

Biznes przyszłości

Stwierdzenie że nowa, bardziej zielona gospodarka wymaga nowych rozwiązań pachnie truizmem. Jak wiemy, bardzo trudno jest porzucić stare przekonania, na przykład te o wrodzonym ludzkim lenistwie i potrzebie sztywnej hierarchii w życiu zawodowym i społecznym. Polski rynek pracy zdaje się nie być gotowym na powszechne spłaszczenie struktur zarządzania w firmach.

Jest jednak wiele przykładów na to, że takie podmioty dają swoim członkom bezpieczeństwo i satysfakcję z pracy. Przykładów, które powinny zachęcać kolejne przedsiębiorstwa do pójścia w ich ślady.

Zdj. Wikipedia na licencji CC BY-SA 3.0

Jeśli nie zaznaczono inaczej, materiał nie może być powielany bez zgody redakcji.